Sipma Z 224

2 godziny temu, Fendt308lsa napisał:

Trochę jest w tym racji co napisałeś.

Ale nie przesadzaj że 30 40 kg podnieść zaczyna być problem... 30 40 kg to żaden ciężar do podniesienia dla chłopa, nieraz nie tyle się podnosiło  

30 40 kg to prawie dzieciaczek, podniesie

Spoko 50kg podniose ale schody robia sie kiedy 5ta tone workow po 50kg przerzucasz... Trzeba dbac o zdrowie bo te ciezary wyjda na starosc

47 minut temu, Rolnik1973 napisał:

Ty to wiesz ja to wiem, ale nie wiedzą ci co z pampersa w fynda się przesiedli, oni myślą że oni to pany

oj tak tak ja ta nie powiem że zaczynałem od 30tki bo nawet nigdy u nas 30tki nie było ale wiele wiele lat kulało się 60tką i 80tką przy około 50ha i się obrobiło

Że wiesz , to ja wierzę . Ciekaw jestem czy pracować tak ciężko Ty potrafisz - jeden z drugim ?

jeden miał więcej drugi miał mniej jeden pracował więcej drugi mniej

Czyli jak obecnie .

Jeden cały guzik robi , ale jak Go posłuchać , to najbardziej pracowity w parafii i nikt nigdy nie zrobił tyle . Drugi ma taki zapierdziel , ze czasu nawet nie ma na AF się pochwalić . Zgadnijcie o którym będą mówić że więcej ma do roboty ?

też jest taki podział że jeden bedzie miał 30 ha i bedzie rył 60tką bo po co większy jak tym też obrobi a drugi bedzie miał30ha i bedzie jezdził jakimś bardziej komfortowym i nowszym ciągnikiem i oczywiście narobi się więcej ten z 60tki a ten sam areał obrobią

No jedynym wyjściem żeby zmechanizowac załadunek kostki bez drabinki czy wyrzutni to jest jedynie kemper be125

Jest parę sposobów na zmechanizowanie zbioru kostki , ale to bezcelowe raczej , bo kupę kasy trzeba by wyłożyć . O wiele , wiele taniej w chwili obecnej , to po prostu zmiana na zwijkę .

Skoczek1994 napisał:

1 godzinę temu, DjFarmerr napisał:

w stodole miejsce jeszcze jest więc grzech siano na dworze zostawić w belach

Skoro masz miejsce w stodole na kostki, to dlaczego w belach miał byś na dworze zostawić, bo nie rozumiem? 🤤

Bo nie wjade z belami do stodoły. Musimy trochę ją przerobić. Zrobić dodatkowe 2 wjazdy. Taki jest plan więc pózniej będzie można pakować belki :)

44 minuty temu, zetorki12 napisał:

Że wiesz , to ja wierzę . Ciekaw jestem czy pracować tak ciężko Ty potrafisz - jeden z drugim ?

Potrafim potrafim tylko nie ma takiej potrzeby, za małego się narobił to teraz czas na relax

21 minut temu, zetorki12 napisał:

Jest parę sposobów na zmechanizowanie zbioru kostki , ale to bezcelowe raczej , bo kupę kasy trzeba by wyłożyć . O wiele , wiele taniej w chwili obecnej , to po prostu zmiana na zwijkę .

To wszystko zależy co kto potrzebuje i jaki areał

1 godzinę temu, zetorki12 napisał:

Czyli jak obecnie .

Jeden cały guzik robi , ale jak Go posłuchać , to najbardziej pracowity w parafii i nikt nigdy nie zrobił tyle . Drugi ma taki zapierdziel , ze czasu nawet nie ma na AF się pochwalić . Zgadnijcie o którym będą mówić że więcej ma do roboty ?

ja mam i tak więcej roboty ;P

1 godzinę temu, zetorki12 napisał:

Że wiesz , to ja wierzę . Ciekaw jestem czy pracować tak ciężko Ty potrafisz - jeden z drugim ?

I jak długo. Pamiętam jak 8 lat temu kopaliśmy ręcznie fundamenty pod mój dom, była nas zgraja, kumple przyszli pomoc, wystartowali z kopyta, był też mój ojciec-wtedy 60-pare lat-on grzebał powoli, ale robił. Godzina 13- kumple leżą bez sił, a ojciec dalej grzebie, i wyszło na to że pod wieczór chłopaki zdychali, a ojciec pojechał jeszcze krowy doić, co ciekawe wykopali porównywalnie tyle samo w przeliczeniu na osobę

1 godzinę temu, zetorki12 napisał:

Jest parę sposobów na zmechanizowanie zbioru kostki , ale to bezcelowe raczej , bo kupę kasy trzeba by wyłożyć . O wiele , wiele taniej w chwili obecnej , to po prostu zmiana na zwijkę .

sama zwijka nic nie da , bo trzeba jeszcze mieć czym załadowć itp , jak ktoś miał tura już dawno (obornik itp) a przesiada się z kostek na baloty to spoko ale w miare ładowacz + chwytak to trzeba znów drugie tyle co belarke wsadzić

a u innych są po prostu nawyki że kostka najlepsza i tyle

7 minut temu, konteno napisał:

sama zwijka nic nie da , bo trzeba jeszcze mieć czym załadowć itp , jak ktoś miał tura już dawno (obornik itp) a przesiada się z kostek na baloty to spoko ale w miare ładowacz + chwytak to trzeba znów drugie tyle co belarke wsadzić

Prasę można nająć, a do słomy chwytaka nie potrzeba, wystarcza widły. Najprostszy tur na byle c330 to parę tysięcy raptem

Edytowano Sierpień 5, 2018 przez bratrolnika

9 minut temu, konteno napisał:

sama zwijka nic nie da , bo trzeba jeszcze mieć czym załadowć itp , jak ktoś miał tura już dawno (obornik itp) a przesiada się z kostek na baloty to spoko ale w miare ładowacz + chwytak to trzeba znów drugie tyle co belarke wsadzić

Na razie ja np "ustrugałem" sobie na tył .

1 godzinę temu, zetorki12 napisał:

Czyli jak obecnie .

Jeden cały guzik robi , ale jak Go posłuchać , to najbardziej pracowity w parafii i nikt nigdy nie zrobił tyle . Drugi ma taki zapierdziel , ze czasu nawet nie ma na AF się pochwalić . Zgadnijcie o którym będą mówić że więcej ma do roboty ?

Ciebie hultaju trzeba tu dodać..Pod każdym tematem po kilkanaście postów. Calutki dzień na AF szukając gdzie by tu zabłysnąć niby pisząc coś mądrego i błyskotliwego. Dopiero do chaty przyszedłem.60 ha , 20 krów dojnych, 40 byków i młodzieży sam ogarniam. Kiedy piszę? Jak jem obiad, jade ciągnikiem,  czy po zapięciui 4 aparatów.Wiesz ,przeżywam to co zaraz będzie przeżywało mnóstwo młodych kawalerów bez nadziei na związek, z dwójką staruszków , którzy zaraz straca zdrowie-budują obory i "rozwijają" gospodarstwa, idą w kredyty.  Z  tą różnicą że ja mam żonę i dziecko, żona pracuje i na gospodarstwie jestem sam.  Fakt sam sobie ten los zgotowałem, może ktoś nie wierzyć i mieć dość czytania tego, więc ograniczę swoje umoralnianie. Jakos z tego trzeba sie wykrecic .Chciałem dobrze. Ciskaj dalej ten telefon który jest sensem twego życia.

@Rolnik7343 jak tam idzie praca przy rozwoju gospodarstwa na rzecz przyszłych pokoleń 

6 minut temu, zetorki12 napisał:

Na razie ja np "ustrugałem" sobie na tył .

Nie dziwi mnie to.

a co ból d*py złapał czy jak ?

Nie rozumiem problemu ? Mam sporo wolnego czasu , to se piszę . Nie moja wina że masz za dużo pracy .

Co znaczy że Cię nie dziwi ?

Edytowano Sierpień 5, 2018 przez zetorki12

Trochę tak, bo na odcisk nadepneliscie. Narazie

bez odbioru

Przed chwilą, zetorki12 napisał:

Nie rozumiem problemu ? Mam sporo wolnego czasu , to se piszę . Nie moja wina że masz za dużo .

Co znaczy że Cię nie dziwi ?

Kleisz tam koniec z końcem i durnia walasz. Pewnie baba na etacie zapiernicza. Sam byś nie wytrzymał na etacie to rolnika udajesz.

krzysieek napisał:

I taka praca fizyczna jak namachanie się kosą czy cepem to lepiej wpływała na zdrowie niż teraz przesiadywanie od rana do nocy w ciągniku. Wysiłku dla serca brak, kręgosłup siada, brzuchy tylko rosną, nadciśnienie itp. Kiedyś ludzie jak dęby byli, teraz w coraz to młodszym wieku wrak się robi.

Uja prawda. Dziadek ze strony matki kiedyś wszystko ręcznie robił, koszenie kosą, młócenie, orka w konia. Zmarł jakoś w wieku 70 lat. Dziadek ze strony ojca wszystko robił już maszynami, pierwsza na okolicy kosiarka, młocarnia, w robocie np orce wysługiwał się dziećmi żyje do tej pory i ma 91 lat. Nie widać, żeby miał się niebawem przekręcić.

W moim wieku to już tylko udawanie pozostało .