Fendt 720

Człowieku mam cię już dość. Liczenie zysków na mniejszym gospodarstwie się nie sprawdza zbyt duże zróżnicowanie więc wyniki mamy niedokładnie to po co nam takie dane? Według ogólnych kalkulacji connajmniej 40% gospodarstw w Polsce w ogóle jest nierentownych. Liczyłem u siebie zyski np z byków średnio wychodziło kilkaset złotych na plusie więc nędza... Rolnictwo jest ogólnie mało dochodowe, ma sporo plusow i jak i minusow. Weź sobie jedz do jakieś dużej spółdzielni popytaj o ile ci dadzą dokumenty to ci powiedzą jak wygląda normalne liczenie zysków. I ile naprawdę idzie wyciągnąć z ziemi.

Jak masz wolny czas np. w niedziele to kartka, długopis i do wyliczeń damianzbr taki matematych że przypomina mi innego użytkownika chyba wiecie kogo ?

Jak możecie pisać,  że liczenie nie ma sensu.

Przeciez to podstawa do podejmowania jakichkolwiek decyzji związanych z działalnością.  Im dokładniej się policzy koszty,  tym lepiej dla gospodarstwa i tym samym dla nas. 

jak wszystko sprzedajecie i macie dokładne dane wszystkiego to możecie sobie liczyć

mi 1 ha pszenicy w tym roku wyjdzie ponad 2,5 tys nie licząc amortyzacji, a co do plonu jaki będzie to loteria, jak nie popada albo zaleje to 3 tony, jak będzie dobrze to i może pod 8 się uda. Płacenie 2,5 czy 3 tys za ha dzierzawy to dla mnie abstrakcja i tym bardziej oddanie jeszcze dopłaty, może jakiś owoc , albo warzywo jeszcze na to jakoś zarobi ale nie zboża czy inne rośliny. A i jakośc tego pola, wziąłem 3 klase w dzierzawe przez miedze, u mnie pod 8 ton pszenicy, tam max 4, może 5 w tym roku, bo ziemia niedoprawiona, ziele, PH leży, wapna trzeba naebać i podkłądu z grzybów, dopiero coś może bedzie lepiej, i jeszcze jakbym miał zapłacić za dzierzawe to perdole , wole te pieniądze na czynsz czy na doprawienie działki wpitolić w swoje, kupic wiecej nawozu, przywieśc gnoju i niech u mnie będzie średnio z ha wiecej o 500 czy nawet o 300 kg to i tak będę bardziej do przodu. Robić na czyimś za darmo,  nie ma sensu, włąsnej pracy się też nigdy nie liczy tak jak powinno.

Kolejna sprawa ze byłą sytuacja ze dzierzawca zerwał umowe, ziemia była masakra, zaperzona, kwas, gość przez 4 lata to nagnoił konkretnie i zwapnował, perz skasował opryskami i pole lux, a oni zerwali umowe i mu to zabrali i sami zaczeli zboże siać, bo to 6 ha, jak ten im ziemie doprawił, a on wkurzony tak ze miał ochotę ich własnymi uszami zarznąć, kasy załadował w to, paliwo, wapno, opryski i nie zdążyło mu się zwrócić, ale i tak bywa, wiec wziąć dzierżawę a dzierżawę to też różnica.

7 godzin temu, Rolnik7343 napisał:

jak wszystko sprzedajecie i macie dokładne dane wszystkiego to możecie sobie liczyć

 

14 godzin temu, lukasz0920 napisał:

Człowieku mam cię już dość. Liczenie zysków na mniejszym gospodarstwie się nie sprawdza zbyt duże zróżnicowanie więc wyniki mamy niedokładnie

Nie ma to jak zrobić z siebie pośmiewisko

Już chyba 15 osób wam powiedziało że piszecie herezje, a wy dalej swoje.

Kalkulacja w  gospodarstwie jest nie potrzebna, nie sprawdza się, nie dokładna, więc nie powinno się jej robić. Jak by to przeczytał ktoś przekonany że pisali to dorośli ludzie spadłby z krzesła. Na szczęście my nie spadliśmy bo domyślamy się z kim mamy odczynienia.

Więc chłopcy, jak tam poszły testy gimnazjalne waszym starszym kolegom?

Czyli z gwiazd mam wyczytać ile zebrałem ton z hektara żeby później to policzyć  ?

Ludzie maja po 10 czy 15 ha i będą tworzyć analizy finansowe gospodarstwa  i co one pokażą ? Ze jeden rok taki zysk i koszty w drugi całkiem inny? Dolicz pisanie komętartzy na agrofoto 5zł/h przecież pracujesz, doszkalasz się. Co do mnie to tylko ty z siebie zrobiłeś pośmiewisko opisując jak patrzysz na innego gospodarza który normalnie i legalnie wydzierżawił ziemie oczywiście powiększajac swój areał.
 

Dnia 15.04.2018 o 14:04, damianzbr napisał:

Ostatnio przyjechał koleś z kilku wiosek dalej na dzierżawę do mojej woski. Zły jestem na niego że się wcina nie w swój teren ale cóż. I przyjechał beczką taką z 14tys. l z szambem, ja się na niego z złością patrzyłem jak jechał przez wioskę i w pole skręcił. I se myślę:

,,ty skur.. co tu się panoszysz nie na swojej wiosce, mało ci pola u siebie, taki cfaniak że przyjechałeś i stawki podnosisz bo całe dopłaty oddajesz + czynsz, a ty kut..sie je..any, polem się nażarłeś to niech ci teraz 4 krowy zdechną albo co inne...,,

i stoję tak se myślę nagle mi kopara opadła...

przejechał 20 m, pole mokre beczka wpadła, zaje...ał sie konkretnie, zaczął wyć tym ciągnikiem, szarpać cofać kręcić, spuszczać szambo z beki, jakiś gruchot słychać było coś przełączył czy jak, nagle jak coś nie huknie i baniak zassany do środka i takto się skończyło. Że zakopał i rozdupcył beczkę

 

Ja nie wiem czy taki jestem, ale myślę że ten koleś właśnie tego doświadczył

Życzliwość i serdeczność za jednym razem. Dobrze ze mu nic nie zrobiłeś, a co byś zrobił jakby tobie odebrał dzierżawę? pobiłbyś go? Z osobą takiego pokroju niema co dyskutować...

31 minut temu, Rolnik7343 napisał:

Czyli z gwiazd mam wyczytać ile zebrałem ton z hektara żeby później to policzyć  ?

Oszacować też nie potrafisz? Widzisz chyba czy jest 2 tony czy 6t?

A jeśli żyjesz z zwierząt to tego też nie liczysz? Jakie wydatki poniosłeś na całe gospodarstwo i jakie przychody uzyskałeś?

@lukasz0920 W jakim celu cytujesz mojego posta który już wyjaśniałem że opisuje fikcyjne zdarzenie w celu podkręcenia komicznej atmosfery towarzyszącej opowieściom o ludziach rzucających czary/uroki.

 

Tak właśnie ludzie mający po 15 ha w poprzednich komentarzach nabijali się z twoich pokrętnych teorii.

Dnia 17.04.2018 o 23:49, damianzbr napisał:

Stawka za jaką pracują ludzie w moim gospodarstwie to jest 40zł/godz. Zatrudniam tylko jedną osobę, ja jestem tym pracownikiem.

wysoko ceni pan swoją pracę bo w mieście mam niewiele ponad 1/4 tej stawki i do 1/3 sporo brakuje tym bardziej że nikt ani tu na forum ani nigdzie indziej  nie potrafił nigdy sensownie doradzić czy podpowiedzieć  by na wsi z ziemi w małym gospodarstwie  mieć więcej niż z miasta, ot wszyscy byle cudzą ziemie dorwać jak najtaniej 

naprawdę tyle panu wychodzi dzieląc pozostały zysk na czas poświęcony jego wypracowaniu ?

Jak to mówią " na oko to chłop w szpitalu umarł" po co mam szacować jak mi to nie potrzebne ? ile jest tyle jest ...
 

Rolnik pisałeś ze masz pszenice na piachu, teraz piszesz ze jest ile jest ? jedna przyczepa ? 2 przyczepy ? napisz bo jestem ciekawy, bo jest ile jest to może być i 500 kg z ha i 8 ton z ha.

3 godziny temu, konteno napisał:

wysoko ceni pan swoją pracę bo w mieście mam niewiele ponad 1/4 tej stawki i do 1/3 sporo brakuje tym bardziej że nikt ani tu na forum ani nigdzie indziej  nie potrafił nigdy sensownie doradzić czy podpowiedzieć  by na wsi z ziemi w małym gospodarstwie  mieć więcej niż z miasta, ot wszyscy byle cudzą ziemie dorwać jak najtaniej 

naprawdę tyle panu wychodzi dzieląc pozostały zysk na czas poświęcony jego wypracowaniu ?

Jakiemu panu bo nie wiem czy to do mnie czy obok? kiosku za rogiem dostaniesz 2000 zł, będąc kierownikiem średniego przedsiębiorstwa dostaniesz 7000zł, będąc kierownikiem dużego przedsiębiorstwa zatrudniającego dużo ludzi dostaniesz 50 000zł.

Widocznie na tą chwilę masz zbyt niskie kwalifikacje, umiejętności czy doświadczenie aby w tym mieście zarobić więcej. Ale to nie oznacza że jeśli ty zarabiasz 2tys to wszyscy dookoła tak zarabiają. Są i z wyższym i niższym wynagrodzeniem z zależności od posiadanych umiejętności, kwalifikacji i w związku z tym powierzonych obowiązków.

 

Tą korelację można przyłożyć także do gospodarstwa rolnego. Ja mam dużo obowiązków w każdym zakresie chociażby jak praca fizyczna, praca administracyjna więc moją pracę wyceniłem w ten sposób.

Aby się o tym przekonać, najprościej jest ustalić za jaka stawkę wykonał by te wszystkie czynności pracownik. U mnie traktorem po polu może by pośmigał jakiś za 20 zł/godz. Ale jeśli miał bym zatrudnić odpowiedzialnego, operatora maszyn, serwisanta, doradce rolnego, finansowego, sekretarkę, człowieka od reprezentowania w urzędach, doradcę od dotacji UE (wcześniejsze wnioski na PROW sam sobie pisałem, a ostatnio już zabrakło czasu i zleciłem to firmie) 

to raczej ciężko było by znaleźć takiego na 100% idealnego pracownika który by to wszystko wykonał za 40zł/godz. Albo dwóch jeden osiłek za 15zł/godz a drugi inteligent za 25zł/godz.

Więc nie wiem co cię dziwi w stawce 40zł/godz. w gospo 100ha+.

1 godzinę temu, Rolnik7343 napisał:

Jak to mówią " na oko to chłop w szpitalu umarł" po co mam szacować jak mi to nie potrzebne ? ile jest tyle jest ...
 

Nie mam nic przeciwko temu że tobie jest to nie potrzebne, proszę tylko abyś nie siał herezji że nikomu to nie powinno być potrzebne, bo jak czytasz to ludzie mówią ci że to ty nie licząc wydatków i przychodów jesteś dziwakiem.

Edytowane 19 Kwietnia 2018 przez damianzbr

23 minuty temu, damianzbr napisał:

U mnie traktorem po polu może by pośmigał jakiś za 20 zł/godz

netto /brutto ? legalne ze wszystkimi składkami czy na czarno?

legalnie. Słyszałem że już ukraińca na budowę w W-wa za 20zł/godz ciężko zaciągnąć. Kierowce na ciężarówkę za 7k znaleźć. Więc kto by się chciał na gospodarce tyrać za 2 dyszki? Może jeszcze przy krowach??

nie gadajcie, że przy produkcji roślinnej się nie wyrabiacie z robotą ?

Ja moge posmigac ciagnikami za 20zl/h byle komfort byl co najmniej jak w mtz  i i tak wiecej bym zarobil jak na aktualnym etacie.

z tymi Ukraińcami to dobrze mogłeś słyszeć bo który cwańszy i ma jakieś pojęcie o robocie to za 16zł/godz netto nie bedzie robił na budowie. dużo zależy od regionu ale no w większych miastach 2 tys na rękę to cienizna trochę

rolnik płacący 20zł/h musi mieć dodatkowe źródło dochodu bo tak to by tyle nie dał

dobremu zaufanemu pracownikowi który nie ro***bie sprzętu za kilkaset tys to i taką stawkę można dać. Jak pracodawca będzie słabo płacił to pracownik będzie miał w d*pie i nie będzie dbał o sprzęt.

Dokladnie jak ja potrzebowalem pomocy to zwykle krata zalatwiala sprawe

cholera, szkoda, że tak daleko mieszkasz bo bym CI co drugi dzień pomagał 

nie oszukujmy się ale gospodarze którzy mają 300ha+ stać na takie stawki. Rolnik który ma 50ha to dla siebie  samego ma mało roboty tylko czasem by się przydały pomocne ręce w najcięższych okresach typu żniwa 

Edytowane 19 Kwietnia 2018 przez damiank33

@damianzbr w końcu i tak bliżej ci do centrum i zachodu kraju gdzie idzie ku normalności

55 minut temu, damiank33 napisał:

2 tys na rękę to cienizna trochę

na ścianie wchodniej to norma , mam 1,8k na rękę , powyżej 2,5k przy 4 sobotach w ciągu miesiąca w pracy ale ludzie i w takich miejscach pracują bo żyć z czegoś muszą , mają żołądki do napełnienia , rodziny do utrzymania i rachunki do opłacenia  i się teraz zastanawiam niby jak tu miałbym się dorobić paru skromnych tanich nowych polskich maszyn rolniczych nie mówiąc już o normalnym wygodnym zachodnim ciągniku bo małe gospodarstwo się nie opłaca a kokosów w mieście nie ma

będąc w porównywalnej jak oni sytuacji to się im wcale nie dziwię że widząc w telewizji  strajkujących chłopów w drogim i nowoczesnym sprzęcie narzekają że rolnicy bogaci i dobrze im się żyje 

 

Edytowane 19 Kwietnia 2018 przez konteno

co jak co ale Polski rolnik nie może narzekać. Krew człowiek zalewa gdy się prowadzi jakąś małą firmę i przydałyby się jakies dotacje na inwestycje to tego nie ma a w  sektor rolnictwa kasa z unii jest pchana i to ostro i dotacje dostają gospodarstwa które są tak rozwinięte i dobrze stoją finansowo że nie potrzebują jeszcze dodatkowej kasy... życie niestety jest niesprawiedliwe
@konteno sam jestem z podkarpacia dlatego napisałem że w większych miastach (czyt. Kraków, katowice, Lublin itd.)

Edytowane 19 Kwietnia 2018 przez damiank33