Deutz-Fahr DX 4.50

płomieniówka działa to problemu niema z odpaleniem ale przy -20 bez podgrzania miski rozerwało filtr oleju. Wiesz moze od czego jest taka przepustnica z linką nad filtrem oleju

sterowanie nagrzewnica ciepłe zimne powietrze 

zmieniałes moze płomieniówke bo u mnie ona niby grzeje ale te paliwo co do niej idzie tylko kapie 

 

U mnie całkiem nie połączona ;) psiknę ciutke samostartu i pali elegancko :)

płomieniowke mam oryginalną , samostartu nie daje bo sie boje ze korba wyjdzie bokiem

Z tym jest tak że jak się kupi konkretny samostart to nie ma żadnych problemów ;)

jaki polecacie dobry samostart?

najtańszy plack, tapicerkę odświeżysz i traktora odpalisz

a najlepiej ciepła woda do chłodnicy

Edytowano Luty 28, 2018 przez artur125

19 minut temu, artur125 napisał:

najtańszy plack, tapicerkę odświeżysz i traktora odpalisz

a najlepiej ciepła woda do chłodnicy

Zwłaszcza do silnika Deutza ze zdjęcia chłodzonego powietrzem

Na 5 ciągników w gospodarstwie u brata gdzie pracuje i 1 mój jestem pewien że bez żadnych samostartów i plaków zapale każdego przy -20 lub więcej. Trzeba mieć sprawne ciągniki i trochę chęci

rozrusznik nowy akumulator takze jedynie swieca jeszcze moze byc do wymiany ale była sprawdzana i grzeje lecz moze za sąłbo nie wiem juz 

Tej zimy jak ciapka na plaka próbowałem odpalić to pierdzielneło w filtr powietrza aż brat na siedzeniu podskoczył

 

Przy minus 20 u mnie zapali tylko c-330 (bo w ciepłym garażu) i farmtrac (bo ma grzałkę)

Ja mam podobny silnik, albo nawet taki sam 4 cyl w koparce, to powiem szczerze że tylko prostownik podłączam na 30 min. I jak zakręci to od razu odpala. Aż mnie to dziwi dlaczego ten stary na dotyk łapie,  a nowsze silniki jak tylko coś to kręcą, kaszlą parskają a nieraz wcale nie odpalają...

nowe silniki ze względu na normy emisji spalin i ograniczenie zużycia paliwa mają komory spalania o innym kształcie niż te starsze co powoduje że jak jest duży mróz to są problemy z odpaleniem. do otwarcia wtryskiwaczy w CR potrzebne jest też mocne zakręcenie silnikiem słaby akumulator nie uruchomi nowoczesnego silnika.

Ale ta moja koparka to powietrzem chłodzona i chyba na powietrze chodzi...

20 litrów wleje a to kopie, kopie i kopie i końca nie widać...

Klega ma takie coś jak z fotki wyżej, tylko w 5 garach. Zwoził przyczepą zbierającą z jakimiś tam nożami trawę. Zwiózł chyba 40 szt, przez cały dzień, ja mu to ugniatałem JD 6 garów. On spalił przy zbieraniu i zwożeniu 100 l, a ja przy gnieceniu też spaliłem 100l

 

Więc chodzi mi o to że skoro mało paliły, odpalały na dotyk, pracują już 30 lat i dalej pracują się nie psują, to na ch*j było przy tym grzebać i to zmieniać??

Potwierdzam,że te stare silniki chłodzone powietrzem paliły tak mało,że się nawet mówi "tylko wąchał paliwo". Miałem starego D6006 (62KM.) z 69 roku. Palił mniej niż znany przecież z oszczędności  cylindrowy Perkins (45KM.) w MF-135. Robiłem kilka kursów dziennie po bele siana. Laweta jednoosiowa na 18 bel plus z tyłu przyczepa a na niej 12 bel siana. Trasa ze sporymi górkami ok. 5 km. w jedną stronę. Na łące załadunek i w domu rozładunek i przez cały dzień takiej pracy nigdy nie spalił więcej niż 20 litrów. W starych koparkach Atlas też były te silniki i też tylko wąchały paliwo w czasie pracy.