Wał prętowy 3m do agregatu
 

Wał prętowy 3m do agregatu

  • 8685 wyświetleń

Wykonałem go dwa lata temu. Sprawdził się bardzo dobrze. Zastosowany konkretny plaskownik (nie pamiętam rozmiaru, ale wydałem na niego 360 zł). Zawinąć go na pierscieniach było nie lada wyzwaniem. Niesamowite naprężenia. Płaskownik był jedynym wydatkiem, reszta to odzyk. Zgadniecie od czego ta oś i pierścienie? ;) 

Wał idzie z przodu agregatu i na nim spoczywa agregat podczas pracy.

 




Rekomendowane komentarze

  • Zaawansowany
  • GRZES1545
  • 8966 11009

Oś mogła być z przekaźnika od kieratu lub sieczkarni.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • withanight
  • 1108 3203
Cały komplet łącznie z obudowami łożysk z warmianki :) lezą u mnie dwa takie :) miałem wykorzystać przy budowie agregatu ale gabarytowo za duże.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • GRZES1545
  • 8966 11009

Nie miałem okazji oglądać cześci z tych maszyn :) urodziny mamy chyba w tym samym roku :)

Edytowano przez GRZES1545

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Marcin
  • ZYLA
  • 718 2595
14 minut temu, GRZES1545 napisał:

Nie miałem okazji oglądać cześci z tych maszyn :) urodziny mamy chyba w tym samym roku :)

Śmieję się. Wiem że już przeżyłeś trochę wiosen. Ja pamiętam jeszcze młócenie doskonale. Zwykle wrzucałem snopki do maszyny. U nas długo się kosiło snopowiązałką:(

4 minuty temu, Roman4321 napisał:

To pochwal się jak skręciłeś płaskowniki na wale.

Przyspawałem najpierw tylko 4 plaskowniki do zewnętrznych piersciwni, jedną stronę wału zablokowalem, a drugą stronę skręcałem za pomocą kilkumeterowej dzwigni. W takiej pozycji zaspawałem oś by się nie odkręcila. Co mi się dwukrotnie nie udało, bo siła była tak duża ze zrywało spawy, albo materiał obok nich. Ostatecznie jak już się udało, dokladalem potem kolejno płaskowniki. 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Roman4321
  • 1385 1733

To troche sie namęczyłeś Tomek sprzedaj pomysła

Edytowano przez Roman4321

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • withanight
  • 1108 3203
Tomek mi bardzo pomógł , ja wał zrobiłem bez wysiłku , płaskowniki same w nacięcia wchodziły :)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Marcin
  • ZYLA
  • 718 2595

Nosz kurnasz podzielcie się wiedzą tajemną. 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Gość
To nie wystarczy zrobić szersze rowki i skręcić pierwszy i ostatni pierścień w przeciwne kierunki a reszta sama się dopasuje?

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Marcin
  • ZYLA
  • 718 2595

To nie takie proste. Nie będzie pod tym samym kątem do osi na całej długości. 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Roman4321
  • 1385 1733

w dwóch płszczyznach sie musi podgiąć i sprężynuje więc nie jest łatwo

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Gość
A czy musi mieć ten sam kąt? To ma tylko w ziemii dziabać, więc różnicy dużej nie widzę.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Marcin
  • ZYLA
  • 718 2595

Tu nie chodzi o różnice kilku stopni. W jednym miejcu będzie pracował czołem, a po drugiej stronie już szerszą częścią. Musi zawijać się w spiralę. 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Tomasz78
  • 1029 3536

to zdradzam wiedze tajemną :ph34r:

płaskownik musi być skrecony w spirale aby przylegał prostopadle do kół,,wystarczy zrobic prosty przyrząd do doginania  a sam płaskownik mocowac w imadle ,aby byl stabilny  podczas skrecania ,kąt przegięcia trzeba trzeba dopadować indywidualnie do średnicy wału  

montaż płaskownika na wale ,pierwsze i ostatnie kolo ustawiamy w tych samych pozycjach ,punkt wpustu na płaskownik musi byc taki sam (,na wałkach z osią przez środek jest łatwiej ),oba skrajne koła możemy lekko przyspawać do jakiejś prostej podstawy ,(przed przyspawaniem nalezy włozyć wszystkie koła w środek ,dotyczy walka z osia )kolejny etap to wspawanie płaskownika ,tak jak chcemy przesunięcie o jeden ,lub o dwa wpusty ,dolegający płaskownik spawamy na skrajnych kolach ,środkowe kola ustawiamy według struny wyznaczonej przez wspawany płaskownik hewtamy  i pózniej kolejne ,wchodza we wpusty jak w masło ,wyzszy płaskownik może stawiac problem ,bo trzeba doginać go w kształt banana  (warto pomoc sobie ściskiem ) ,całość połapaną odcinamy od podstawy i spawamy na gotowo zachowując równowagę w grzaniu spawarką  aby  nie bil zwłaszcza  długi to tak w skrócie ,mając przygotowane elementy ,połączenie tego w calość to max 2-3 godz na gotowo ,w zależności od średnicy i liczby płaskowników ,powodzenia i miłej pracy życzę ;)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Gość

Nic a tego nie zrozumiałem a mam dobrą wyobraźnię.xD

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Roman4321
  • 1385 1733

Tomuś popracuj nad bardziej plastycznym opisem bo coś nie wydaje mi się;)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Tomasz78
  • 1029 3536
40 minut temu, Thomas2135 napisał:

Nic a tego nie zrozumiałem a mam dobrą wyobraźnię.xD

czego nie rozumiesz?

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Marcin
  • ZYLA
  • 718 2595
Dnia 12.02.2018 o 23:05, Tomasz78 napisał:

to zdradzam wiedze tajemną :ph34r:

płaskownik musi być skrecony w spirale aby przylegał prostopadle do kół,,wystarczy zrobic prosty przyrząd do doginania  a sam płaskownik mocowac w imadle ,aby byl stabilny  podczas skrecania ,kąt przegięcia trzeba trzeba dopadować indywidualnie do średnicy wału  

montaż płaskownika na wale ,pierwsze i ostatnie kolo ustawiamy w tych samych pozycjach ,punkt wpustu na płaskownik musi byc taki sam (,na wałkach z osią przez środek jest łatwiej ),oba skrajne koła możemy lekko przyspawać do jakiejś prostej podstawy ,(przed przyspawaniem nalezy włozyć wszystkie koła w środek ,dotyczy walka z osia )kolejny etap to wspawanie płaskownika ,tak jak chcemy przesunięcie o jeden ,lub o dwa wpusty ,dolegający płaskownik spawamy na skrajnych kolach ,środkowe kola ustawiamy według struny wyznaczonej przez wspawany płaskownik hewtamy  i pózniej kolejne ,wchodza we wpusty jak w masło ,wyzszy płaskownik może stawiac problem ,bo trzeba doginać go w kształt banana  (warto pomoc sobie ściskiem ) ,całość połapaną odcinamy od podstawy i spawamy na gotowo zachowując równowagę w grzaniu spawarką  aby  nie bil zwłaszcza  długi to tak w skrócie ,mając przygotowane elementy ,połączenie tego w calość to max 2-3 godz na gotowo ,w zależności od średnicy i liczby płaskowników ,powodzenia i miłej pracy życzę ;)

Czy ja wiem czy to prostszy sposób. 

Tym sposobem trudno o osiowość, a jak oś nie idzie po całej długości to już całkiem. Przymocować stabilnie końce? Zgoda, tylko do czego? Dokladajac środkowe pierścienie do pierwszego założonego pręta nie odegną go, a zakładając kolejny pręt po przeciwnej stronie niekoniecznie oba rownomiernie się odegną. Przekroczymy w jednym miejscu siłę sprężynowania, plaskownik delikatnie się przegnie i można zapomnieć o osiowosci. 

Moim sposobem  nawet bez osi po całej długości wał nie ma prawa wyjść krzywo. Warunek jest taki by przyspawac do zewnętrznych pierścieni w równej odległości między nimi plaskowniki. Mogą być wszystkie, ale potem trzeba dużo wiekszej siły do skręcenia ich wszystkich. Choć przy cieńszych materiałach nie było by problemu. W praktyce wystarczą 3-4 sztuki. Ważne by były rownomienie rozmieszczone. 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • withanight
  • 1108 3203
Robta jak chceta. Ale zrobiłem tak jak Tomaszek opisał i mogę go pod jaki silnik podłączyć i bicie w osi nie jest zauważalne :)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Tomasz78
  • 1029 3536

ZYLA widze że wiesz o co biega ,,a powiedz mi Twoim sposobem skręcania całości ,plaskownik nie odgina się tylko przy kolach ?

co do mojej wersji to osiowość ustawiasz bez problemu ,tak jak piszesz na przeciw siebie najlepiej chociaż 4 szt ,ja zaczynam od 2 a linie osi wyznacza szeroki profil na którym wszystko spawam  ,srodkowe koła ustawione wpustem wzglendem struny płaskownika ,są naciągane do krawędzi profila ,więc osiowość wychodzi idealna ,a wałki z osia przez srodek to juz w ogóle prosta sprawa ,

9 godzin temu, withanight napisał:

Robta jak chceta. Ale zrobiłem tak jak Tomaszek opisał i mogę go pod jaki silnik podłączyć i bicie w osi nie jest zauważalne :)

cieszę się kolego że mogłem pomóc :)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Marcin
  • ZYLA
  • 718 2595

Oj tam wiem. Kazdy sobie radzi jak może. Ja to wymyśliłem w ten sposób i udało się, a też głowiłem się nad różnymi opcjami. Jak Twoja metoda działa to kto wie, jak będę robił, spróbuję może Twoim sposobem. 

A plaskownik tak, zwija się rownomiernie. 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj