Ursus 1614

wymieniliscie ursusy na belarusy ? dobry deal !!! 

Na twoje kochane JD handlarzyku 

10 minut temu, ozzborn napisał:

ona była, pierdzielneła z łoskotem i nadal jest i ma sie dobrze 

To że komuna ma sie dobrze w twojej głowie, nie znaczy, że twoje postrzeganie rzeczywistości jest właściwe

a ja mysle ze jeszcze mało rozumiesz 

musisz sie nauczyc jak działa cały ten system wtedy zrozumiesz czemu na nic cie nie stac bez unii 

kiedys była komuna teraz jest unia

teraz opodatkowane jest wszystko dlatego nic sie nie opłaca bez dotacji 

Edytowano Styczeń 26, 2018 przez ozzborn

Problem w tym, że to ty twierdzisz, że nikogo na nic nie stać bez unii. Problem też w tym, że jak ktoś wiecznie utrzymuje przy władzy socjalistów, to gospodarka nie działa dokładnie jak powinna. Ale skoro twierdzisz, że nadal jest tak ciężko jak było kiedyś, to może problem jest z w tobie? To już zagadka dla ciebie, na kolejne wieczory

widzisz z takimi jak ty nie da sie normalnie rozmawiac, boś se kupjuł starego rzecha z zachodu i ci sie zdaje żeś pan 

Ja z siebie pana nie robie, w przeciwieństwie do niektórych nie potrzebuje zaistnieć na siłę w Internecie, żeby mieć odskocznie od rzeczywistości pełnej biadolenia, że na nic nie mam i nic sie nie opłaca

etam szkoda klawiatury na ciebie ...

racja racja, jeszcze byś musiał nową kupić, a przecie cie nie stać. A Od tego ciągłego trollowania na forum to już chyba mocno wytarta, natury nie oszukasz

kurcze dobrze ze cie spotkałem w tym internecie, otworzyłes mi oczy na swiat 

 

A co, chodzisz po całych dniach z zamkniętymi, czy masz globus z "Ucha prezesa"? Wystarczy że przestaniesz iść w zaparte że tylko twoja prawda jest "najmojsza", będzie przyjemniej i krócej

My jakoś nowy ciągnik kupiliśmy bez żadnych dotacji więc jednak stać kupić coś bez unii

czytając komentarze w każdym jest coś prawdy.Dla niektórych  naszych ojców sentyment do ursusa pozostanie bo takie były czasy w których oni żyli i tym zarabiali na chleb.Czasy się zmieniają .Nie ma co krytykować ,że ursus  był złym ciągnikiem.W mniejszych gospodarstwach  do tej pory jeżdżą ursusy itp.i będą jeżdzić pewnie.Moim zdaniem każdy jeżdzi tym na co go stać .Dziś jest naprawdę ciężko ,zwłaszcza patrząc na ceny opłacalności .Unia daję dotację ,więc czemu z tego nie skorzystać ,ale trzeba sobie zadać pytanie czy podoła sie wymaganiom uni europejskiej.

Zdjęcie miało na celu tylko pokazanie, że nawet stary Ursus z lat 90. potrafi przepracować ponad 10 tys mth bez remontu, a jak zwykle wyszła wielka dyskusja  Każdy ma troche racji, ale co trzeba przyznać to że czy stary polski czy zachodni przepracuje więcej mth bez remontu niż te nowe zachodnie ciągniki. Czy to stary fendt, john deere czy polskie ursusy (tzw. według was ulepy) są zbudowane z twardszego materiału który dłużej wytrzymuje, a nie to co dzisiaj ten nowy zachodni sprzęt czy polskie Ursusy szybciej nawalają. Znajomy  w pobliskiej miejscowości kupił nowego John Deera 8400r ( robiony na zamówienie z Ameryki przypłynął ) był to 1 JD 8400r w Europie i co po 200mth siadła pompa wody.

Edytowano Styczeń 27, 2018 przez GosRolDemski

To dobrze że siadła tak wcześnie. Na gwarancji wymiana. O to chodzi żeby wyskoczyły wszystkie usterki i awarie. 

18 minut temu, Tomek90 napisał:

To dobrze że siadła tak wcześnie. Na gwarancji wymiana. O to chodzi żeby wyskoczyły wszystkie usterki i awarie. 

Producent daje 5 lat gwarancji.

ciekawe ile taka pompa kosztuje jakby walneła po gwarancji ....

znajomy właśnie rozebrał silnik w zetorze 7011 1984rok w tamym roku robił skrzynię 15tys mth ciągnik od nowości w jednych rękach . tak że dużo zależy od tego jak dbamy .

1 godzinę temu, ozzborn napisał:

ciekawe ile taka pompa kosztuje jakby walneła po gwarancji ....

Parę tyś ale do wybaczenia powyżej 5tyś h 

Znajomy ma firme uslugowa jezeli mf ma juz kolo 9 tys mth to jest to jest wymieniany na nowy bo poeyzej 9 mth w tych nowych wszystko siads i koszty ekspleatacji sa wieksze bo juz nie ma serwisu gwarancyjnego a ze swoich wkladac w czesci to lepiej sprzedac i nowy wziasc w leasingu czy na prow 

19 godzin temu, Tomek90 napisał:

Parę tyś ale do wybaczenia powyżej 5tyś h 

po 5 tyś mth, a tutaj siadła po 200 mth dobrze że jest na gwarancji  

13 godzin temu, Krzysiek7211 napisał:

Znajomy ma firme uslugowa jezeli mf ma juz kolo 9 tys mth to jest to jest wymieniany na nowy bo poeyzej 9 mth w tych nowych wszystko siads i koszty ekspleatacji sa wieksze bo juz nie ma serwisu gwarancyjnego a ze swoich wkladac w czesci to lepiej sprzedac i nowy wziasc w leasingu czy na prow 

I w tym tkwi cały interes, 10 tyś mth i kupować nowy bo koszty naprawy przewyższą wartość ciągnika  Jakby te ciągniki pracowały po 20 tyś mth to ludzie by nie kupowali co pare lat nowych, skrzynia Vario wytrzymuje 10-12 tyś mth i trzeba ją robić a koszt jest nie mały. A tak gospodarz kupi nowy, stary kupi od niego handlarz trochę podpicuje i sprzeda innemu i jeszcze napisze 5000 mth stan idealny. Drugi go kupc i każdy jest zadowolony  a interes się kręci  

Edytowano Styczeń 28, 2018 przez GosRolDemski

Skrzynia vario cała nowa do 60tyś zł, Dyna w MF ok 40tyś. Ile kosztuje nowy Fendt czy Massey Ferguson? Kilkakrotnie więcej. Jak ktoś widzi interes w wymianie całego ciągnika zamiast podzespołu, to widać oszczędza na operatorach.

52 minuty temu, lukasz222 napisał:

Skrzynia vario cała nowa do 60tyś zł, Dyna w MF ok 40tyś. Ile kosztuje nowy Fendt czy Massey Ferguson? Kilkakrotnie więcej. Jak ktoś widzi interes w wymianie całego ciągnika zamiast podzespołu, to widać oszczędza na operatorach.

Jeżeli ciągnik ma przepracowane 10 tyś mth to jego wartość spada o wiele więcej, takie ciągniki już są w granicach 200-300 tyś a koszt remontu skrzyni to 60 tyś zł :

założmy, że ciągnik będzie kosztował 250 000 zł, a koszt naprawy skrzyni to 60 000 zł - ( 60 000 zł/ 250 000zł * 100 % = ok 25 %) wartości całego ciągnika. A nie oszukujmy się przy takich motogodzinach pewnie jeszcze coś się znajdzie do naprawy. Ten ciągnik wyjdzie cię w tym przypadku 310 000 zł, a wart jest 300 000 zł i ma już ponad 10 k mth i za chwile może znów znajdzie się coś do naprawy. Czemu więksi gospodarze nie naprawiają tylko sprzedawają albo na zachodzie jak już się sypie to idzie do Polski albo do innych krajów ? Bo się nie opłaca.

Ilu znasz większych gospodarzy takich powyżej 500 czy 1000ha? Albo właścicieli ciągników które przechodziły takie naprawy? A właściwie to wymiany, bo naprawy albo się nie wykonuje (vario) albo wychodzi taniej.

U mnie w gminie już przynajmniej w jednym Fendtcie wymieniali vario i ciągnik 3 czy 4 rok po tej wymianie jeździ dalej u tego samego "małorolnego". Wielkoobszarowiec za to Ci powie, że jak dbasz o ciągnik to do 20tyś mth pochodzi bez zarzutu, za ten czas zarobi na dwa kolejne, a w międzyczasie w jednym wymieni się skrzynie, w drugim silnik, po drodze mniejsze naprawy i nigdy nie trafiło się, żeby padał podzespół jeden za drugim. Nawet w Ursusie tak nie ma. Nikt nie będzie patrzył na rynkową wartość ciągnika, tylko na jego ogólny stan techniczny, żeby określić czy warto czy nie warto wkładać mu nową skrzynię czy silnik

U mnie w okolicy (no powiedzmy w promieniu 40 km) jest 5 gospodarzy ( od 700-5000 ha) i nie słyszałem, żeby oni się bawili w takie rzeczy żeby wymieniać, albo dogadali się ze znajomym handlarzem i zamienili na coś innego, albo sprzedali po prostu.  A jest dużo takich gospodarzy po 100-300 ha to kupują mniejszy nowy sprzęt z uni i po 5 latach zmieniają na nowy. A średni gospodarz nie kupi nowego, a jak kupi to używany i musi liczyć się z tym że kiedyś coś może paść. A małorolny nie kupi wgl. tylko jedynie kupi polską czwórke albo szóstke