Escort 450

Przeciez Paweł pisal ze ma AC .

 

Współczuję

Myslę ze mozna go spokojnie odbudować ,znajomemu spalila sie c-4011 razem ze stodołą (jeszcze ciezko sie poparzyl bo chcial wyjechac ) kupili c-360 a po kilku latach zrobił tą c-4011 - chodzi pięknie chociaz uzywa jej teraz tylko do lekkich prac , zaraz po pozaze bylo ją widac ,przepalona tak ze kabina się polozyla ...

U mnie na wsi na wakcjach spaliły sie dwa ciągniki, same Explorer 90 i fendt 105, w Starym fendzie nie ma dużo elektroniki a spalił się cały, fakt ze pożar zaczął sie od drugiego ciągnika. Zdjecie jest w mojej galerii.

Nie nie fajne takie coś , raz byłem światkiem palącego się bizona ale udało nam się to ugasić zanim zaczęło hajcować się na całego . 

W tym traktorze było dużo plastików itd ogień w sekundzie się rozszedł, temperatura była tak wysoka że nie było możliwości podejść i próbować gasić.

Czym chciałeś gasić? Jaką miałeś gaśnicę?

u nas kiedyś bizon się zapalił jak stał na podwórku, a był tylko raz odpalony aby podniesć heder z rana... i robimy coś w hederze a ja słysze jak coś się smaży,.. patrze a tam już ładny jęzor nad silnikiem... ale nie pamiętam jak szybko wskoczyłem do hermana po gaśnice i na bizona od tyłu... a w tamtym roku herman się zają  na polu... dwie gaśnice i banka wody 20 co zawsze wożę przysilniku wystarczyły

Ale fakt nic przyjemnego... ja sam bałem się już do końca żniw nim kosić aby się nie spalił do końca... nic przyjemnego... ale tego eskorta to bym reanimował w wolnym czasie... zawsze się przyda dodatkowy ciągnik..

Mi w 3011 przy orce też nie wiele brakło, zaczęła się topić instalacja pod kokpitem  Jakiś czas temu kupiłem nową gaśnicę i jeździ w kabinie  Chociaż takie widoki nic przyjemnego, nam się w tym roku Bizon zapalił, ale straż w miarę szybko ogarnęła i jeszcze zdążył pokosić w tym roku.