Skocz do zawartości

Orka zimowa


sztafek#8482;

JD 6430P + vogel noot

Zimowa orka obornika. Zapraszamy tych co orzą 95km na 4 korpusy :D




Rekomendowane komentarze

7 godzin temu, farmer15555 napisał:

W obrocie raczej ciężko by było ale zagonowy to czemu nie...

A jaka jest różnica w oporach między zagonówką a obrotowym przy tej samej szerokości skiby?

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, kuba5r napisał:

Obrotowy zazwyczaj więcej waży. Co się stało z resorem?

nic a co się miało stać?

@Rolnik7343 a ja piszę o twoich piaskach czy o ziemi na zdjęciu? jakbym chciał orać 4x35 to bym jechał na 5 klasy a nie mordował tutaj.

Sąsiad kiedyś przyjechał U1224 z zagonem 4x35 i w połowie przejazdu odkręcał korpus. Od tej pory zawsze przyjeżdża trójką :)

 

Edytowane przez sztafek#8482;
Odnośnik do komentarza

ja dzisiaj próbowałem orać proximą 90 na 4 skiby i się poddalem, jak dla mnie to jest na moich polach za mokro. Spróbuje na wiosnę :-)

 

Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, kuba5r napisał:

Obrotowy zazwyczaj więcej waży. Co się stało z resorem?

To jest odpowiedź czy raczej żart? Co ma waga pługa do oporów orki?

Pług obrotowy i zagonowy mają takie same opory podczas pracy przy tej samej szerokości orki (pomijam wadliwe ustawienia i różnice konstrukcyjne). A pytam bo może pojawiły się jakieś badania i odkryto coś nowego.

Odnośnik do komentarza

Masa pługa jest jedną z głównych składowych oporu orki, poza nią jest współczynnik oporu glebowego, szerokość oraz głębokość zabiegu i kilka innych parametrów. Nawet w technikum to wałkowali.

Gdyby masa pługa nie wpływała na opór orki to analogicznie pomyśl o ciąganiu np przyczepy, pełnej a pustej, nie ma różnicy w oporze stawianemu ciągnikowi?

7 godzin temu, sztafek#8482; napisał:

nic a co się miało stać?

Na zdjęciu wygląda jakby resor nie miał tylnego mocowania.

A dobra, już widzę. Po prostu na resorze leży trochę ziemi która zlewa się z tłem i zakrywa mocowanie :)

Edytowane przez kuba5r
Odnośnik do komentarza

@kuba5r  co Ty kolego opowiadasz? Cała masa pługa wisi na podnośniku ciągnika i (lub) na kole kopiującym inaczej pług nie miałby ogranicznika we włażeniu w glebę. Poza tym ja nie pytam co wpływa na wielkość oporu orki tylko pytam jaka jest różnica między oporem orki pługa zagonowego i obrotowego przy tych samych parametrach orki, bo z nieznanego mi powodu jeden z kolegów stwierdził, że tym samym traktorem 4 obrotowej nie da się pociągnąć, ale zagonową już się da.

Zaproponowanej przez Ciebie analogii nie ma analogii. Tu się toczy a tu skrawa.

Odnośnik do komentarza

@Pszkot To może inaczej, opór stawiany przez glebę będzie taki sam dla pługa zagonowego jak i obrotowego, ale wspomniany wyżej ciągnik 95 km będzie miał znacznie trudniej uciągnąć w takich warunkach pług obrotowy o masie dajmy 1400 kg w porównaniu do zagonowego o masie 700 kg, przy tych samych parametrach orki.

Odnośnik do komentarza

@kuba5r uparłeś się bronić tez nie do obrony. Czyli według Ciebie wygląda to tak:

Zakładamy, że ciągnik jest w stanie podnieść pług obrotowy o masie 1400 kg i co zrozumiałe również podnieść 700 kg zagonowca. Jak sam stwierdziłeś opór gleby  jest taki sam dla obu typów pługów. W związku z tym, według Ciebie, masa 700 kg decyduje o tym, czy ciągnik poradzi sobie z uciągiem czy też nie. Przypomnę tylko, że część tych dodatkowych 700 kg pługa obrotowego wisi na podnośniku ciągnika dociążając tylne jego koła. To, w powszechnej opinii, zwiększa uciąg ciągnika, a nie go zmniejsza.

To ja mam w takim razie pytanie: Zaczepianie do ciągnika obciążników (na przód, na tył, płyn w oponach i inne) jest błędem bo to znacznie zwiększa opory orki? Przecież w końcu wszystko jedno czy z przodu, czy z tyłu wisi te 700 czy więcej kilogramów. Idąc tym tropem można by powiedzieć, że im lżejszy ciągnik i narzędzie tym lepiej. Tylko ni ciula nie mogę pojąć jak stosując Twoje rozumowanie wytłumaczyć fakt, że ciągnik o masie około 25 ton i mocy 560 KM był w stanie uciągnąć 20 skibowy pług obrotowy (szerokość orki 10 metrów) o masie pewnie grubo ponad 5 ton z prędkością ponad 10 km/h. On nie powinien ruszyć z miejsca.

 

Odnośnik do komentarza
kolega @kuba5r ma trochę racji. spróbujmy pociągnąć na ziemi/ piasku takiego samego kształtu blok o wadze 50 kg i 100 kg... ciekawe z którym pójdzie lżej..... a co do ciągnika 560km to w tym przypadku ciągnik idzie nie w bruździe tylko po ścierniu ( albo po uprawce) i moc jest inaczej przekazana na ziemie, oczywiście pług 20 skibowy nie,, wisi,, na traktorze a jest tylko ciagniety na zaczepie najczęściej.
Odnośnik do komentarza

Oboje mamy trochę racji, ale jest pewna granica. Co jeśli ciągnik jest odpowiednio dociążony i zwiększymy masę pługa przy tych samych parametrach? Będzie bardziej dociążony, zwiększy się uciąg i pojedzie dalej bez problemu? Raczej silnik zejdzie z obrotów i d*pa.

Wiem coś o tym bo kilka dni temu miałem okazję orać dwoma pługami, na tym samym polu, tym samym ciągnikiem, jeden i drugi ustawiony 4x40 cm obrotowy, głębokość ta sama, ciągnik 140 km, poślizg kół niezauważalny czyli ciągnik odpowiednio dociążony, oba pługi marki kverneland, takie same elementy robocze itp. z tą różnicą, że ten drugi waży ok 300 kg więcej... Z tym pierwszym pod każde wzniesienie na tym polu wjeżdżałem praktycznie bez spadku obrotów silnika, z tym drugim nie było już tak kolorowo bo obroty zauważalnie spadały i albo wjechał ostatkami sił albo trzeba było redukować, więc jak widać masa pługa ma tu jakiś wpływ.

Drugi przykład na podstawie kompaktowej brony talerzowej, masa brony 1400 kg, ten sam ciągnik śmiga z nią ok 15 km/h stabilnie na 10-12 cm, jak wrzucam na talerzówkę obciążnik 650 kg to ciężko jest utrzymać 12 km/h.

 

Odnośnik do komentarza

Chłopie daj se spokój po pieprzysz jak potłuczony. Jakież to dziwne zjawiska nadprzyrodzone musiały nastąpić, że po obciążeniu talerzówki traktor mu zdechł..... tylko kurna na ile się ona wtedy zagłębiła???? Znów na 10cm?? A może ciągniesz ją na siłowej i w końcu traktor bez poślizgu szedł jak go dociążył tą dodatkową masą.... no to faktycznie miał prawo zdechnąć bo nie "mielił w miejscu".

Powszechnym zjawiskiem jest, że zdrowa 60tka kręci tym swoim jednym kółkiem w 3 zagonowej na 3 biegu... Jeden kit gdzie te dodatkową masę włożyć: na koła czy na pług (orka oczywiście na siłowej) ale jak złapie przyczepność to już tego nie pociągnie (wyłączając podorywke)

Edytowane przez lukbold
Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, kuba5r napisał:

Oboje mamy trochę racji, ale jest pewna granica. Co jeśli ciągnik jest odpowiednio dociążony i zwiększymy masę pługa przy tych samych parametrach? Będzie bardziej dociążony, zwiększy się uciąg i pojedzie dalej bez problemu? Raczej silnik zejdzie z obrotów i d*pa.

Wiem coś o tym bo kilka dni temu miałem okazję orać dwoma pługami, na tym samym polu, tym samym ciągnikiem, jeden i drugi ustawiony 4x40 cm obrotowy, głębokość ta sama, ciągnik 140 km, poślizg kół niezauważalny czyli ciągnik odpowiednio dociążony, oba pługi marki kverneland, takie same elementy robocze itp. z tą różnicą, że ten drugi waży ok 300 kg więcej... Z tym pierwszym pod każde wzniesienie na tym polu wjeżdżałem praktycznie bez spadku obrotów silnika, z tym drugim nie było już tak kolorowo bo obroty zauważalnie spadały i albo wjechał ostatkami sił albo trzeba było redukować, więc jak widać masa pługa ma tu jakiś wpływ.

Drugi przykład na podstawie kompaktowej brony talerzowej, masa brony 1400 kg, ten sam ciągnik śmiga z nią ok 15 km/h stabilnie na 10-12 cm, jak wrzucam na talerzówkę obciążnik 650 kg to ciężko jest utrzymać 12 km/h.

 

Jak przez 300 kg które defucko wisi na ciągniku albo kole podporowym ciągnik ci zdycha to najwyższa pora go zmienić...

Odnośnik do komentarza

Oczywiście że obrotówka ciężej idzie ale specom od siedmiu boleści a agrofoto ciężko pewne rzeczy pojąć. Tak testowałem - 2 pługi 3x45 na tym samym polu ta sama głębokość, ten sam ciągnik. Z tą różnicą, że obrotowy 1220kg a zagonowy bodajże 750kg. Z zagonowym ciągnik radził sobie na biegu 1H tak samo jak z obrotowym na 4M -czyli z zagonowy jeździł szybciej bo miał lżej.  A i zapomniałem co by ludziska pretensji nie mieli - odkładnie, lemiesze, kąt pochylenia lemieszy w pługach TEN SAM.

Odnośnik do komentarza

@kuba5r możesz wyjaśnić jaki efekt chciałeś uzyskać wrzucając na bonę 650kg balastu?

@Ursusc385powstrzymaj się od osobistych wycieczek bo zdaje się, że sam niewiele rozumiesz. Wiesz, miałem ostatnio seks: łożko to samo, pościel ta sama, godzina ta sama, laska ta sama, ja i moje graty też te same, a jakoś gorzej szło. Dopiero rano spojrzałem w lustro i się okazało, że kondycja nie ta sama bo mam parę lat więcej. Krótko mówiąc "niepodobna dwa razy wstąpić do tej samej rzeki". Ja swoim pługiem ciągle ustawionym tak samo dziwię się, czego czasem idzie lżej, a czasem ciężej.

Choć staje się to nudne powtarzam, że nie ma żadnych powodów dla których prawie cała masa pługa wisząca na ciągniku i kole podporowym miała wpływać na opory orki. I przestańcie opowiadać o jakimś toczeniu, ciągnięciu czegoś po wierzchu czy innym podskakiwaniu. Gdyby tak było to:

- ciągnik w obrotówce palił by więcej (i to zgodnie z opisem kolegi @Ursusc385 o co najmniej 15%) a to nie uszło by uwadze rolnika i obrotówki stały by na placach

- elementy pługa obrotowego zużywałyby się znacznie szybciej niż w zagonowym bo według kolegów te dodatkowe kilkaset kilo cisnęłoby na ziemię poprzez lemiesz, dłuto i płozę (uwzględniam fakt, że obrotówka to odpowiednik dwóch zagonowych). Ciekawe (choć ja wiem) dlaczego pług nie włazi z tego powodu głębiej w ziemię.

Proponuję aby ktoś wykonał test - odkręcił jedną stronę korpusów i tak pojechał w pole. Przekonamy się czy będzie lżej ciągnąć. Bo unieść na pewno.

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v