Waryński

Jeździłeś? Po co?

No jak... a po co jeździ się koparką?

Pracowałeś na koparce czy miałeś swoją?

W wojsku trochę taką grzebałem w ziemi   potem po wojsku starego grata dla zabawy katowaliśmy w zakładzie w którym pracowałem. Ale to dawno było jak diabli.

Że tak zapytam ma to coś wspólnego z marką Waryński co części produkują ?

to ta sama fabryka tylko przed "rozbiorami"  i jeszcze państwowa, teraz Waryński to chyba w rękach prywatnych i z obcym kapitałem, a przynajmniej z częścią, z tego co wiem.

No właśnie i sprzedają tyle rzeczy pod nazwą Waryński że wątpię by choć by połowa była przez nich produkowana. 

Mnie to zalatuje firmą jak np. Granit towaru kupa ale robić nie robią nic tylko w pudelka pakują.

Koparka słynąc z ukręcających się pół osi w przednim moście.

No mosty starowskie gdzie by nie były w koparce czy samochodzie z mocnych nie słyną chyba jedne z  największych syfów z tamtego okresu.

Sama koparka bardziej  uważana za siłownię niż prawdziwa siłownia

Widać że siłownik robiony i bańka pod pomostem.

W siłowniku pakiety do wymiany rozleciały się na tłoku ślizgi, zmiażdżyło je i poleciały do rozdzielacza który też był wyjęty. Dla tego bania pod kabiną stoi. O dziwo nie leje się z niej za bardzo.