Zetor Major 80 uszkodzone turbo

Jechał drogą, nagle zaczął kopcić. Wujek szybko zgasił i tyle w międzyczasie wyssało 3/4 oleju z silnika...

Eh... co za czasy nawet słomę kradną :blink:

Co do awarii nie dziwi mnie to w obecnych ciągnikach, nawet nie zważając na markę ;[

Żeby tak z butów co niektórym słomę ktoś ukradł to by można nawet flaszkę postawić takim złodziejom

@extrabyk może wiesz gdzie ta fabryka PHX była i czy jakaś firma jest spadkobiercą bądź kontynuatorką produkcji?

Swoją drogą te czeskie turbiny firmy ČZ a.s. były stosowane w JD, u siebie w 6230 Comfort z 2010 roku mam właśnie tej firmy.

CZ to inaczej Czeska Zbrojowka i oni głównie robili i pewnie robią broń oraz znane kiedyś każdemu "Cezetki" czyli motocyklowe bliźniaki Jawy.

W tym filmie chyba coś mówili co to za miasto ale za bardzo byłem skupiony na tym co było widać więc nazwy nie pamiętam. Było na co patrzeć bo sporo zdjęć wewnątrz zakładu więc widać było wszystkie maszyny i to co na nich się produkowało. Było widać też sporo gotowych maszyn a nawet ciekawy agregat w czasie siewu na polu.

Znając Czechów raczej nie dopuścili do całkowitego upadku takiego zakładu i albo robią maszyny dalej albo ktoś ich wykupił. Swego czasu były u nas dostępne pługi Zetor System (chyba Sukow) i być może to właśnie oni je produkowali ale to tylko moje przypuszczenia. Pewnie można w necie wyczaić co dalej z pługami i innymi maszynami tego producenta.

Może nazwę filmu pamiętasz?

Sukov powstał jako firma prywatna.

Znalazłem informację, że PHX produkował Agrozet Roudnice nad Labem a kontynuatorką tej firmy jest Roudnické slévárny a strojírny produkująca obecnie pod marką ROSS www.ross-universum.cz/

http://www.telemagazyn.pl/film/mareczku-podaj-mi-pioro-1915698/

To jest chyba ten zakład co w filmie https://www.youtube.com/watch?v=TvWn3qVKbhM

Tytułu nie pamiętałem ale kolega Thomas znalazł i to jest właśnie ten film. Co do filmu ze zdewastowanych hal po fabryce to może być to. Na koniec filmu pokazali już nowe hale do których przenieśli produkcję i to o miejsce kierownika czy brygadzisty w tej nowej hali walczył główny bohater z jakimś zakładowym dupkiem no i musiał iść do szkoły żeby podnieść swoje kwalifikacje. Zwłaszcza młodsi powinni obejrzeć bo to taka typowa czeska komedia z tamtych lat. Fajna jest scena jak kredą malują linie na podłodze i po butach stojących ludzi...jak ludzie sobie poszli to powstały puste miejsca no i powstał problem bo linia jest przerywana  :lol: 

Jak to się kiedyś mówiło "czeski film...nikt nic nie wie" :lol:

Dzisiaj przy spotkaniu wielkanocnym, wujek strasznie klną na Majora i chyba w tym roku też skończy się na jego sprzedaży... Nie dawno miał okazję stacyjkę wymieniać, oryginał rozsypał się w drobny mak... Ciągnik ma 550mth... Sam stwierdził że mimo ułomności 1224 którą posiada jest to całkiem inna jakoś wykonania niż Major... I albo stanie Zetor 8245 albo jakiś 7340 z turem

Edytowane 1 Kwietnia 2018 przez Luke16

widać ewidentnie że jakieś "obce ciało" dostało się na wirnik pytanie jak i skąd jeśli filtr i dolot jest ok.. moim zdaniem Zetor powinien się temu przyjrzeć poważnie nawet jeśli ciągnik jest po gwarancji i wykluczyć prawdopodobne awarie w przyszłości w innych egzemplarzach

Wujek jest akurat człowiekiem mega dbającym, jak ja wymieniałem filtr powietrza raz w roku tak wujek 3 razy, olej zamawiał oryginalny zetorowski, ja lałem mobila delvaca. Teraz to już keczup po frytkach bo wówczas ciągnik był na cito potrzeby i nikt nie myślał o serwisach. Dla mnie takie rzeczy są nie dopuszczalne żeby w nowym ciągniku z praktycznie zerowym przebiegu tyle rzeczy się psuło... I żeby był to jednostkowy przypadek ale wszyscy co mają Majory jakoś zadowolenia nie wyrażają. Jak wujo który jest dość charakternym człowiekiem myśli pozbyć się dziadostwa no to coś musi być na rzeczy...

Trzeba silnik sprawdzić bo ewidentnie coś poszło na turbinę. U brata w leonie wyleciała końcówka świecy żarowej tylko niestety zanim poszła w turbinę to uszkodziła tłok i zawory.

chyba po prostu zetor trochę sobie z majorem poleciał w kulki i albo bokiem wychodzą celowe oszczędności marki albo jakieś braki kontroli produktów czy brak testów maszyn w fabryce. jakiś czas temu w TPR był spory artykuł o kontroli jakości w JD i zrobiło to na mnie wrażenie, bo czy ten za 100 czy za 300 tysięcy wszystkie kwoty są duże i takie testy powinny być. Ja u siebie w Volvo w benzynie turbo 2.4 stoję co najmniej po 10 sekund zawsze czy to po 5 czy 200 km ale kiedy nie spieszy mi się, zostawiam go po trasie na 1-2 minuty żeby turbo ochłonęło, z Proxima też staram się tak robić żeby na zimnym pochodził chociaz parę minut a w tym czasie lanie paliwa i dopiero w drogę :)

pp1208 napisał:

juz w 96' roku honda wypuszczała model civic VI z silnikiem 1.6 o mocy 180KM a silnik 1.8 mialy ponad 210KM w hondzie integrze jest wlasnie ten silnik (1.8l) b18c 200-210km/ b18c6 190km jak na tamte lata naprawde poezja. no i wytrzymałość ktorej konkurencja mogla zazdrościć. w civic znajdziemy bardziej lajtowa odmiane b18c4 169km :D calkowity offTop ale te silniki maja naprawde w sobie to cos ;) do tej pory nie ktore nawet i po 10tys kosztuja za sam silnik.

pp1208 napisał: "juz w 96' roku honda wypuszczała model civic VI z silnikiem 1.6 o mocy 180KM a silnik 1.8 mialy ponad 210KM, w hondzie integrze jest wlasnie ten silnik (1.8l) b18c 200-210km/ b18c6 190km jak na tamte lata naprawde poezja. no i wytrzymałość ktorej konkurencja mogla zazdrościć. w civic znajdziemy bardziej lajtowa odmiane b18c4 169km :D calkowity offTop ale te silniki maja naprawde w sobie to cos ;) do tej pory nie ktore nawet i po 10tys kosztuja za sam silnik.

pp1208 napisał: juz w 96' roku honda wypuszczała model civic VI z silnikiem 1.6 o mocy 180KM a silnik 1.8 mialy ponad 210KM ponad 210KM, w hondzie integrze jest wlasnie ten silnik (1.8l) b18c 200-210km/ b18c6 190km jak na tamte lata naprawde poezja. no i wytrzymałość ktorej konkurencja mogla zazdrościć. w civic znajdziemy bardziej lajtowa odmiane b18c4 169km :D calkowity offTop ale te silniki maja naprawde w sobie to cos ;) do tej pory nie ktore nawet i po 10tys kosztuja za sam silnik.

pretensje bo turbo padło ... heh.. żeby jeździć pojazdem na Turbie trzeba mieć pojęć :-) po pierwsze musisz konkretny olej, przed rozpoczęciem pracy rozgrzać silnik do swojej temperatury ... wiesz żeby olej w miarę doszedł do turbiny .. Nie dawać mu w dupe na zimnym .. A po skończeniu pracy zostawić go od palonego na 5 min, turbo ostygnie, utraci ogromne obroty i dopiero można wyłączyć zapłon .. trzeba filtr powietrza często zmienia, nie zapominajmy o wymianie oleju, filtra, o.Turbo trzeba dbać !!! A jeśli jesteś za głupi to kup sobie zwykłego diesla.... To problem turbin zniknie :-)

Genius pierdzielisz hak poparzony. Dzisiejsza jakosc turbin do tych z przed 15 lat to przepasc. Czy to maszyny czy auta. Jakie 5 minut na ostudzenie? 30 sec to juz duzo przy zwyklych silnikach no chyba ze u ciebie turbina robi sie przezroczysta od temperatury. 

Co do samych turbin w aucie traktowanym byle jak turbina z 94 roku  przebieg 400 tys nominal i jeszcze dlugo pozyje. A znam auta traktowane jak jajko ok 7 letnie przebiegi ok 150 tys km i turbiny szrot. 

Genius człowiecze mało wiesz i w życiu widziałeś... W służbowych Berlingo kto kiedyś czekał jak turbo ostygnie? Jedno sprzedane z przebiegiem ok 370 tyś km, drugie 320 tyś km, kompletnie nic się nie działo z tymi autami i żeby chociaż olej był wymieniany co 20 tyś km ale szefu z tych oszczędnych to co 60 tyś km, a filtr powietrza nie wiem czy na te przebiegi z dwa razy był wymieniany... Kto ogólnie w służbowym dieslu turbinę studzi? 

Tutaj mamy przykład jakieś wady fabrycznej... Od początku też w nim delikatnie oleju ubywało i widać po tłumiku było ale serwis twierdził że się musi dotrzeć... 

Wracając do ciągników i jak twierdzisz wysokich obrotów, ile ich mamy w ciągniku a ile w aucie? A połowę tego... W majorze z tego co pamiętam wyskalowany licznik był do 2500 obrotów...

Edytowane 2 Kwietnia 2018 przez Luke16

Widać że coś się dostało,może czegoś dobrze nie oczyścili z dolotu i jakieś brudy zostały po fabryce.Skoro tak wujek twoj dba o sprzęt to takie awarie nie mają być prawa miejsca poza wadami fabrycznymi.Gdybać można nie w skończoność trzeba było by dolot dokładnie zbadać 

Cholewka wie co było przyczyną. Teraz na nowej turbinie jest wszystko ok. Ja podejrzewam że ta turbina miała wadę fabryczną i np była źle wyważona przez co po troszeczku podciagala olej i w pewnym momencie ośka nie wytrzymała i dostała mega luzów. Niskie obroty i szybkie zgaszenie ciągnika nie spowodowały większych strat... Ale to tylko gdybanie. 

Ale szczerze to chętnie kupiłbym nowy ciągnik z około 100KM silnikiem MWM czy JD bez żadnych udziwnień, porządną skrzynią biegów 16x16 też bez żadnych udziwnień tylko rewers, masie od 4,5t wzwyż, najlepiej całego blaszanego, długiego, zwrotnego jak JD czy Case, z cichą kabiną jak np w MF serii 30XX, oczywiście cały mechaniczny i to by był ideał.

Edytowane 2 Kwietnia 2018 przez Luke16

Tak mówisz, a później gadanie no by przydał się ehr, później miękki przód też musi być i inne. Teoretycznie w kolejnych seriach ciągników usuwano usterki i słabe punkty i rozwijano kolejne technologie. I teraz mamy to wszystko tak skaplikowane, że samemu ciężko naprawić. A o trwałości nowych ciągników gdzie mamy dpf i inne pomysły dowiemy się dopiero za kilka lat

Tu jest uszkodzenie, które wygląda na kawitacyjne a potem wibracja rozwaliła łożysko. Z odpowietrzeniem silnika wszystko dobrze? Za dużo oleju nie wlane? Pytam bo trzeba myśleć o tej nowej..
Co do geniusa to szkoda Waszego czasu.
Łukasz - kohler (czy tam yanmar) ma takiego diesla, że dziwię się o co tu chodzi. Niestety nie widziałem żadnego amerykańca jeszcze.

Łukasz ale czy ja gdzieś napisałem że chciałbym ehr? Nie... Ciągnik ma być jak najprostszy, cały mechaniczny.

Co do tej trwałości nowych... Już mi Major pokazał jaki to trwały ciągnik (tak tak wiem że to ciągnik budżetowy), ale żeby tylko on już kiedyś pisałem jak zaraz po gwarancji w DFie 80 czy tam 90KM zmieliło całą skrzynie biegów. W kilkuletnich Fendtach w dawnym pgerze w jednym przy 5 tyś godzin robiony był remont w drugim o 2 tyś godzin więcej. Wcześniejsze MFy więcej u korbankow przestały niż w polu robiły. Znajomemu 4ro czy 5cio letni ok 300KM Fendt też turbinę wypluł i jego słowa siedzą mi w głowie gdzie jest zwolennikiem tej marki i ma ich z 8m - te stare do lat 2000 są nie do zarypania. PROW mu przejdzie i od razu tego bydlaka sprzedaję i kupuje kolejnego dziadka... I tak znalazło by się jeszcze sporo osób którzy wolą te stare zabytki, niż nówki. 

DTaras coś musiało być z tą turbo fabrycznie bo teraz nagle po zamontowaniu nowej olej z wydechu przestał lecieć...

 

ogólnie traktory i auta do 2005 r są nie do zesrania a dziś chłam robią, turbina jak nie jest zesrania przez użytkownika to ma trwałość porównywalna z silnikiem podstawa to dobre smarowanie i zmiana oleju w normalnym czasie a nie long life i nie walenie jej na zimno i pozwolenie jej ostygnąć jak mocno w dupę dostaje, u wujka w sprinterze 412 turbo ma 920tys i nie przepuszcza ale on o niego dba, polecam sprawdzić odmę jak kolega napisał, przewody do turbo czy czasem ktoś mądry nie wsadził sitka tam i egr jeżeli jest. możesz dać do sprawdzenia ta turbinie bo to śmieszne aby oo 400mtg padła. ogólnie firmy dziś rąbią dziadostwo wielkie. co do DPF się okaże ale juz dzisiaj słychać bul dupy jak trzeba dać 10tys za wkład do filtra bo stary się skończył juz