Diabelski młyn

Co to za miasto?

I kto się teraz "farmą" zajmuje?  

 

dać bydłu żreć i na jednodniowy wyskok można sobie pozwolić jak nic pilnego nie ma 

My z żona akurat na 3dni sie wybraliśmy troszkę odpocząć Farma funkcjonuje dalej już kontrola była:) A to miasto nazywa sie Gdańsk:)

Właśnie tak myślałem, że to Gdańsk  

 

Fajne widoki sa z góry:)

to jeszcze dobrze że bydła mlecznego nie ma , nie ma dojenia i żadne wycielenia się nie odbywają w tym czasie to jakiegoś pomagiera na kilka dni udaje sie zorganizować

Mam bydło mleczne:)

Przy bydle człowiek praktycznie niewolnikiem roli.. 

 

no to tylko pogratulowć znalezienia pomagierow na czas lenistwa , chyba że mogłeś liczyć na pomoc kogoś z rodziny

Masz fote z samej góry? 

Mam

To wstaw  

 

ja miałem spoko majówkę, 2x urodziny, 3x impreza i 5 dni nie trzeźwiałem a z dnia na dzień wchodziło coraz lepiej

Trening czyni mistrza:) Mi dziś i w biedzie znów sie szykuje sie gril i za tydzień kolega dzwonił i zapraszał na kolejnego:) Moja wątroba tego nie wytrzyma:)

To jeszcze on tam stoi? Rok temu byłam na tym w wakacje A widok z góry kozacki

To tam bajka, lepszy jest młot w Zakopcu ( czy jak to się tam zwie), nie dość ze wysoko, to jeszcze prędkość zawrotna, a tu tak pomału.