Bocian

Zobacz czy przypadkiem nie wrzucił jakiejś niespodzianki przez komin  :lol:

jak się siedzi w kabinie to normalka. Jak orkę peowadziłem wiosną to mi chodził przy ciągniku i łapał myszy co pryskały spod kół. Gdy jednak widzi człowieka to zazwyczaj ucieka chyba, że np ktoś mu pomógł i przywykł do ludzi - tak sądzę.

U mnie wczoraj przy orce 5 chodziło też bardzo blisko pochodziły.

@Primo 

 

Strach tam zaglądać  

@Dtaras

 

Właśnie że nie siedziałem w kabinie Pstrykam fotkę...a za pleców coś na mnie leci (i to dosłownie) Wylądował max 10 metrów ode mnie Ruszyłem w jego stronę  i wiele sobie z tego nie zrobił Jakiś dystans trzymał ale pierwszy raz tak blisko podszedł  

 

 

@Krystekc355

 

 

 

@Lucjandzienisz

 

U nas przy najbliższym gnieździe 3 sztuki krążą  

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

w afryce się nimi żywią to może zobaczył białego i pomyślał: swój chłop. Dziwne to - jest jeszcze opcja, że ktoś go dokarmiał albo był gdzieś leczony. U mnie pięknie kreta wytargał z ziemi (albo coś w tym guście) Zresztą będę kultywatorował niedługo pod grykę to zobaczę ile przyleci jak ciągnik usłyszą. Fajnie się biją sukinkoty.

U mnie w tym roku niestety bez bocianów. Wichura zwaliła gniazdo z małymi a platformę naprawili dopiero w marcu. Jeden przyleciał i zaczął zbierać kije i rzucił. Nie wiem czy nie przeniosły się kilkaset metrów dalej. Cicho tak bez bocianów.

Sam też zauważyłem że do ciągnika bardzo blisko podchodzą,raz miałem sytuacje że bociek wypatrzył obok pokosu i pchał mi pod koła już się miał wycofywać ale zatrzymałem się, wrócił i sporą nornice wyciągnął

 U mnie też nie ma zrobione gniazdo narzucone dość spora ilość  patyków i nie widać ale 2 lata było przerwy w jednym roku to kuna chodziła pod dachówkami a drugi rok nie było  i nie przyleciały te co tu się wychowały a szkoda wielka.

samiec od tego gniazda zginął widocznie...