Żmija zygzakowata brązowa

O kurde......
To czemu nie bierzesz tych hektarów w obroty? Szkoda żeby się marnowaly

O kurde......

To czemu nie bierzesz tych hektarów w obroty? Szkoda żeby się marnowaly

 

Pracuje za granicą także średnio z czasem... gdy wracam na weekend lub jakieś wolne to śmigam z kosiarką non stop, bo coraz więcej osób chce pola w dobrym stanie utrzymać  

Aha czyli oni unię biorą piją piwko na huśtawce a Ty dymasz.....to ich przynajmniej kasuj. Porządnie.

I trzeba ją było zaraz zabić?! Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę że to jest gatunek prawnie chroniony, na dodatek pożyteczny bo skutecznie eliminuje szkodliwe gryzonie...

W gumiokach w piłke gracie?

Salers15 napisał:

I trzeba ją było zaraz zabić?! Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę że to jest gatunek prawnie chroniony, na dodatek pożyteczny bo skutecznie eliminuje szkodliwe gryzonie... Niby tak, ale chciałbyś żeby ukąsiła Ci dzieciaka jakby poszedł po tą piłkę ? Dorosłemu krzywdy nie zrobi, ale dziecku już może.

kurna dla mnie większa dżdżownica , to już anakonda, a tu taki potwór😮

bym to na stosie spalił, żeby czasami nie ożyło, tak dla pewności

A ja bym ją zostawił a dzieciaką dobrze wytłumaczył żeby takie towarzystwo omijało szerokim łukiem

dzieciak może na nią nastąpić przez przypadek bo się taki wężyk potrafi zamaskować,że zobaczysz ja dopiero jak na nią nastapisz.Np.w takim USA na południu jak na posesji się znajdzie grzechotnik to każdy dziada kasuje

1 godzinę temu, Bartek933 napisał:

A ja bym ją zostawił a dzieciaką dobrze wytłumaczył żeby takie towarzystwo omijało szerokim łukiem

Tak a jak z to z dziećmi akurat posłuchają, pomijając takie cuda tak jak i zaskrońce potrafią się nieźle zadomowić i w samym gospodarstwie np. w budynkach magazynowych. 

Jednego zabijesz a po kilku metrach może być następny, lepiej skutecznie wytłumaczyć

Bartek a Ty masz dzieci? Podejrzewam ze nie. A jezeli tak to napisz w jaki sposób to zrobić? Byłbym wdzieczny.

Nie mam, Ja tozuniem to tak jak by zabezpieczyć wszystkie gniazdka elektryczne w domu a później pojechać do cioci gdzie tego zabezpieczenia nie ma i dziecko nie wie że to niebezpieczne. Zależy jeszcze jaki wiek dziecka i jakie samo ono jest

Zobaczysz jak jest 😉 Kazde dziecko jest inne, ale w praktyce jak powiesz zeby nie chodzic bo tam moga byc zmije to jak nie bedziesz patrzył to pójdą specjalnie zeby zobaczyć.

44 minuty temu, jonek98 napisał:

dzieciak może na nią nastąpić przez przypadek bo się taki wężyk potrafi zamaskować,że zobaczysz ja dopiero jak na nią nastapisz.Np.w takim USA na południu jak na posesji się znajdzie grzechotnik to każdy dziada kasuje

Akurat żmije się jakoś specjalnie nie maskują bo lubią się wygrzewać w odsłoniętych i dobrze nagrzanych miejscach więc są dosyć dobrze widoczne... 

Po drugie sprawa z grzechotnikami jest trochę inna bo każde ich ugryzienie grozi szybką śmiercią. Jad naszej żmiji jest dużo słabszy, groźny może być tylko w przypadku dzieci ale i też nie zawsze, dla zdrowego dorosłego kończy się bólem i kilkoma męczącymi dolegliwościami... jest większe prawdopodobieństo że dziecko pogryzie jego własny pies albo śmiertelnie pożądlą je pszczoły niż nadepnie na żmiję...

Psy też mogą być groźne zamiast wybijac wszystkie każdy wolałby żeby np w przedszkolu jakiś specjalista uczył dzieciaki jak się zachowywać przy zwierzętach 

Węże są dla mnie tak samo obrzydliwe jak kura i wszelki drób. Blee... 

Dokładnie, co roku masa dzieci jest pogryziona przes psy, często własne, zdarza się sporo przypadków śmiertelnych, a lie jest przypadków ukąszeń przez żmiję... od bardzo dawna nie słyszałem o żadnym a jeszcze o śmiertelnym to w ogóle...

Właśnie dzięki temu , że staramy się żeby nie było ich zbyt wiele . Jak byłem dzieciakiem to dzik nigdzie i nikomu pól nie rył . A teraz ?

Największym szkodnikami na Ziemi jest człowiek. 

W moich stronach ukąszenia się zdarzają. Staniesz na nią nogą gdzieś w trawie i gotowe. Ż mija ucieka ale w obliczu kryzysu zaatakuje, podobnie jak pies, a dzieci jak dzieci wiadomo... U mnie najczęściej je widać na cmentarzu. Jak się grzeją na jakimś pomniku.

3 minuty temu, Pietras892 napisał:

a dzieci jak dzieci wiadomo... U mnie najczęściej je widać na cmentarzu. Jak się grzeją na jakimś pomniku.

Hahahaha 😉🤣😂🤣😂🤣😉

To nie śmieszne , to horror .

Kurde przez chwilę myślałem że dzieciaki sie na pomnikach wygrzewają. 🙄

Krzysztof81 napisał:

Zobaczysz jak jest 😉 Kazde dziecko jest inne, ale w praktyce jak powiesz zeby nie chodzic bo tam moga byc zmije to jak nie bedziesz patrzył to pójdą specjalnie zeby zobaczyć.

skąd ja to znam sam tak robiłem i Ty zapewne też 😁