John Deere 6210 SE & Meprozet PN 90

I jak chodzi Jeleń? Bo słuchy chodzą, że te SE słabiej wykonane i pompy słabsze.

W wersjach se podobno były montowane pompy zębate a w "premiumach " tłoczkowe .  Ja posiadam 6610 SE od 3 lat i co do awaryjności to nie narzekam Jedynie co to miałem problem z cewką elektrozaworu od zmiany kierunku jazdy (koszt około 300 zł ) A mimo ,że w dowodzie mam zapisane ,że to wersja Se to wersja jest dość dziwna , rewers mam elekro-hydrauliczny (ten obudowany ) wyświetlacz normalny (nie ten bez zegarka ) i popielniczkę też mam (a w se podobno nie było ) ,  a zawory na hydraulikę zewnętrzną z regulacją i kompensacją ciśnienia  (w Se były zwykłe ) .

to może masz przeszczepach?

Ładnie go utopiliscie