Pole po podorywce (w sierpniu mojej, teraz dzików)

U mnie poryły na pszenicy dopiero co posianej w niedziele..

Znajomemu wylezaly ziarno w żniwa i musiał rotacyjna wykosic

U mnie tylko sarny młode zboże podjadają

Znajomy dostał jakiś śmierdzący środek od myśliwego i w tym roku mu ziemniaków nie wyryły mały areał, bo w zeszłym roku nie zostało nic .

u nas deszcz, więc już ziemia naciąga wody to i to dziadostwo zaczyna łąki ryć bo do tej pory było względnie spokojnie-  twardo i sucho to im ryje nie wchodziły ... 

 

Na pogodę nie mamy wpływu jeden rok susza inny deszcze ale jakoś dajemy radę .ale dziki to działka leśników myśliwych ,i oni powinni nam pomóc aby zwierzyna była w lesie a nie w polu ,niby proste a nie dają rady Powinni poczytać jak za Hitlera czy komunę się to robiło jeszcze do dzisiaj można spotkać resztki słupków czy drutu jak wtedy grodziło się lasy od pól

Pamiętam, jak u nas też jeszcze las był ogrodzony.. Potem złomiarze zajęli się drutem i zostały drewniane słupki, które pegeerowcy na opał zimą zwozili..

wilhelm Bo w niedziele to sie idzie do Koscioła a nie zboże sieje. Ot nauczka taka na przyszłość...

Jakbym nie siał w niedzielę, to teraz bym sobie w brodę pluł, bo od wczoraj znowu leje..