Pole

A teraz trzeba dobry młotek i dużo cierpliwość ☺

@up Się śmiejesz,a Wujo jeden mówił ze u niego kiedyś tak robili

Teraz deszcz a potem dobre waly:)

deszczownia chyba:) padać niechce

Też mam taki kawałek, masakra z uprawą tego...

Miałem podobną sytuację, glebogryzarka rozwiązała problem

U mnie większość tak wygląda jeden kawałek nie przebronowałem zaraz po orce to jeździłem i jeździłem bronami trochę się rozbiło ale szału nie ma. rozglądam się za wałami do zetorka 5011 bo bez nich to ciężko za duże bryły są a nie ma mocnego konia żeby agregat aktywny kupić

I po co się zawzinać i to robić? lepiej poczekać aż popada. Zboże w połowie października zasiejesz i będzie. U mnie ani ha jeszcze nie zaorane ;-)

Zgadza się... Może z Pszenżytem czy Pszenicą nie ma takiego problemu... Ale jeśli chodzi o Żyto Hybrydowe czy nawet zwykłe opóźnionego siewu nie nadrobimy na wiosene azotem aż w takim stopniu... odrazu na początku tracisz szansę na dobry plon... zresztą w Pszenżytem też jest podobnie musisz wtedy atakować azotem na wiosnę i to konkretnie... A ma padać?

a jak nie popada do połowy października? u nas nie pada od początku września..

w październiku siane to już nie to w tamtym roku miałem to samo pszenżyto siane połowa września i połowa października i to z października wymarzło a to z września było wiosna w bdb kondycji.

Żyto sobie poradzi. Nie poradzi sobie zasiane w taką skałe. Nie będzie mogło się ukorzenić. Poza tym zobacz prognozy. W październiku 25 stopni ma być. Dlatego nie ma się spieszyć z siewem

no tak a co mi po 25 stopniach jak wody nie będzie na zasiane?

no w takie coś to bym na pewno nie posiał u mnie jest inny problem pył a nie grudy  powoli siejemy, bo ile można czekać

Skoro nie będzie padać do połowy października to zasianie też nic Ci nie da. Przy dobrych wiatrach zostanie w ziemi i będzie ok, Ale co jeżeli skiełkuje? uschnie zaraz. Zasiałem poplon, wyszedł z ziemi i zaraz wszystko uschło

W taką skałe siał nikt nie będzie bo nawet jeśli chodzio wschody to jak to się przebije... Dobrze ze będzie ciepło... Ale co z tego? Woda to podstawa...Co do żyta to sobie poradzi ale odrazu masz stratę w plonie...

wcale tak nie jest. Śniegu do świąt nie będzie, mrozków też nie. Zdąży się rozkrzyć. Z doświadczenia mówię

Nie zdąży się dobrze rozkrzewić, wiem z doświadczenia, w zeszłym roku siałem 1 października i była tragedia.

Żyto potrzebuje jak najdłuższego dnia... dla tego optymalne Terminy to od 10 do 20 września żeby wykorzystać właśnie jeszcze ten okres gdzie dzień jest dłuższy... To jak znasz pogodę do świąt to powiedz odrazu jaka będzie Wiosna...? Haha

Niestety susza która trwa już przynajmniej 3 lata robi swoje...

Nie znam, tylko po prostu zobacz jak było. Kiedy na święta miałeś śnieg? W tamtym roku żyto śmiałem 5 października i było ok

Właśnie było... Z roku na rok pogoda jest mało przewidywalna... Ja w Tamtym roku siałem pszenżyto około 15 października i było słabe... marnie się rozkrzewiło i jeszcze zima dała mu popalić i sprawa była załatwiona... Rolnictwo staje się poprostu loterią

Trzeba dostosowywać się do warunków. Dlatego z siewami ja sobie poczekam

To już każdy musi ocenić indywidualnie... U Mnie już każdy deszcz będzie działał na plus... mniejszy czy większy ale ziarno będzie kiełkować. Ja narazie posiałem Żyto Hybrydowe, Jęczmień i jutro poleci Żyto populacyjne... Reszta czeka...

ja dzisiaj taką glinę uprawiałem dwa razy talerzówką. raz w poprzek i wzdłuż i na koniec agregatem i brył prawie nie ma. a bryły były wielkości kwadratu 30x30

ja też mam gliny ale przestałem się przejmować i sieje w pacyny i wcale zle nie wschodzi

Padało u Ciebie w sobotę?

Dokładnie Ci nie powiem jak było... Byłem na Agro Show. Ale z tego co wiem to na jednym gospodarstwie popadało i to nawet fajnie a na drugim tylko symbolicznie...