John Deere T560
 

John Deere T560

  • 6292 wyświetleń

poczatek zniw a tu taka sytuacja :(



Informacje o zdjęciu John Deere T560

Zrobione z SAMSUNG SM-G530FZ

  • 3.3 mm
  • 1/832
  • f f/2.4
  • ISO 50

Rekomendowane komentarze

  • ***** ***
  • misio3p
  • 2099 4610

Przykry widok. Siena się sfajczyła? Ja w okresie żniwnym przesiadam się z auta/skutera na rower ;)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • dannygumis
  • 21 376

kiedyś koleś ładą na pastwisko pojechał się sucha trawa od rozgrzanego tłumika zajęła efekt końcowy był podobny

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • KrisPL
  • 23 207

Ciekawe dlaczego ten samochód stoi na polu. Ile hektarów się spaliło i jakiego zboża?

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Gość

Nie od tłumika tylko katalizatora. Samochody z katalizatorem znacznie łatwiej powodują pożary poszycia w lesie. Katalizator potrafi nagrzać się do czerwoności a tłumik nigdy.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • rafal13113
  • 144 2354

pewnie benzyna tak jak kolega wyżej mówi katalizator dieslem można wszystko prawie wszystko z benzyną trzeba z głowa a komuś penie jej zabrakło 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Nowicjusz
  • maaaniek
  • 6 5

spalilo sie prawie 3 ha pszenicy, bylo to poletko doswiadczalne nowych odmian nasiennych- plon przepiekny w granicy 11.200kg/ha - tyle w Jaśku pokazywala srednia. A zapalilo sie tak jak wszyscy pisaliscie- od auta. Pracownik przyjechal z obiadem i ledwo co zdazyl wyjsc z samochodu tak buchnelo ogniem. Na poczatku zdazylem obkaszac do okola ale po chwili przyszedl silny wiatr i dogonil mnie...potem polecialo po calosci- ugasic sie udalo jak duzo dalej przecielem pole i strazacy lali woda na wykoszona sciernie. Tutaj wiecej zdjec http://www.chojnow.pl/news/news/view/id/5454

 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • mac
  • 78 1100

No to obiad się podgrzał  :D  Jak tylko właścicielowi się spaliło to niema co żałować na drugi raz przeszkoli pracowników albo sam będzie obiady rowerem dowoził jak niedorozwiniętych zatrudnia, ale ludzie się prędzej nie nauczą jak jakaś tragedia z tego nie wyniknie. Nie chodzi tu głównie o wjeżdżanie samochodem w ściernisko (bo to jest szczyt głupoty) ale o palenie papierosów, jeżdżenie quadami, motorami, ciągnikami bez tłumika itp a biorąc pod uwagę, że ostatnie lata to totalna susza w niektórych regionach to jeszcze bardziej trzeba zwrócić na to uwagę nawet jeśli sami jesteśmy rozważni to jeśli trzeba to nawet sąsiadowi zwrócić uwagę bo jak zapali się zboże słoma ściernisko to  na prawdę kilka sekund i spalone jest kilkadziesiąt hektarów , a jak wieje mocny wiatr to wątpię że ktoś to opanuje jedynym ratunkiem są pola kukurydzy, łąki, uprawione ścierniska pola po rzepaku bo jeśli mamy obok siebie same zboża i ścierniska to tragedia. 

Doskonale wiem coś o tym bo w zeszłym roku pożar w ciągu kilku minut strawił ponad 100ha pól w naszej okolicy  http://www.e-lubawa.pl/akutalnosc/5701/ogien-strawil-ponad-100-hektarow-zboz.html

 Powtórzę jeszcze raz jeżeli wieje mocny wiatr to naprawdę nie są to nawet minut  tylko sekundy i ogień pokonuje  kilkanaście kilometrów w naszym przypadku nie pomogła nawet droga która ma 5metrów szerokości bez problemu podmuch wiatru ogień przerzucił na pole po drugiej stronie drogi i jeżeli po drodze nie było by pola po rzepaku z uprawionym ścierniskiem i dużego pastwiska po drugiej stronie  to zapewne na 100ha by się nie skończyło a mogły by się zapalić nawet budynki i las.

Kto nie doświadczył ten zapewne nawet nie jest w stanie sobie wyobrazić jak to wygląda chwilami nie było widać nawet na odległość 2 metrów nie było czym oddychać i wtedy dochodzi jeszcze kwestia zwierząt które przebywały na dworze i w budynkach (np: u mnie z 50 szt drobiu kury kaczki nie przeżyła ani jedna) w chlewniach świnie leżały i dychały ale jakoś przeżyły wiadomo wentylatory wyciągały dym z pomieszczeń ale nie dużo brakowało i było by nieciekawie. Dużo by mówić o tym co mogło się jeszcze stać jak by wiatr nie ucichł. 

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • d___b
  • 72 532

@Mac

Tak gadasz na kogoś a sam pewnie byś jeździł samochodem po ściernisku (no może teraz nie bo widziałeś pożar i tą fotkę).

Następnym razem daj im do przewozu jedzenia traktor lub samochód z przerobionym wydechem :).

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Nowicjusz
  • maaaniek
  • 6 5

No to obiad się podgrzał  :D  Jak tylko właścicielowi się spaliło to niema co żałować na drugi raz przeszkoli pracowników albo sam będzie obiady rowerem dowoził jak niedorozwiniętych zatrudnia, ale ludzie się prędzej nie nauczą jak jakaś tragedia z tego nie wyniknie. Nie chodzi tu głównie o wjeżdżanie samochodem w ściernisko (bo to jest szczyt głupoty) ale o palenie papierosów, jeżdżenie quadami, motorami, ciągnikami bez tłumika itp a biorąc pod uwagę, że ostatnie lata to totalna susza w niektórych regionach to jeszcze bardziej trzeba zwrócić na to uwagę nawet jeśli sami jesteśmy rozważni to jeśli trzeba to nawet sąsiadowi zwrócić uwagę bo jak zapali się zboże słoma ściernisko to  na prawdę kilka sekund i spalone jest kilkadziesiąt hektarów , a jak wieje mocny wiatr to wątpię że ktoś to opanuje jedynym ratunkiem są pola kukurydzy, łąki, uprawione ścierniska pola po rzepaku bo jeśli mamy obok siebie same zboża i ścierniska to tragedia. 

Doskonale wiem coś o tym bo w zeszłym roku pożar w ciągu kilku minut strawił ponad 100ha pól w naszej okolicy  http://www.e-lubawa.pl/akutalnosc/5701/ogien-strawil-ponad-100-hektarow-zboz.html

 Powtórzę jeszcze raz jeżeli wieje mocny wiatr to naprawdę nie są to nawet minut  tylko sekundy i ogień pokonuje  kilkanaście kilometrów w naszym przypadku nie pomogła nawet droga która ma 5metrów szerokości bez problemu podmuch wiatru ogień przerzucił na pole po drugiej stronie drogi i jeżeli po drodze nie było by pola po rzepaku z uprawionym ścierniskiem i dużego pastwiska po drugiej stronie  to zapewne na 100ha by się nie skończyło a mogły by się zapalić nawet budynki i las.

Kto nie doświadczył ten zapewne nawet nie jest w stanie sobie wyobrazić jak to wygląda chwilami nie było widać nawet na odległość 2 metrów nie było czym oddychać i wtedy dochodzi jeszcze kwestia zwierząt które przebywały na dworze i w budynkach (np: u mnie z 50 szt drobiu kury kaczki nie przeżyła ani jedna) w chlewniach świnie leżały i dychały ale jakoś przeżyły wiadomo wentylatory wyciągały dym z pomieszczeń ale nie dużo brakowało i było by nieciekawie. Dużo by mówić o tym co mogło się jeszcze stać jak by wiatr nie ucichł. 

 

 

 

dokladnie.... w aucie spalily sie telefony dokumenty klucze szlifierki i wiele innych rzeczy :( kazdy mowi- czemu nikt nie wskoczyl i tego nie wyciagnal..... no ale jak mial ktos tam wskoczyc jak po ok 3-4 sekundach po zatrzymaniu auto bylo  juz cale w ogniu- kierowca wyskakujac juz sie poparzyl ogniem ....tego nie da sie opisac jak to wszystko szybko sie dzialo

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj