Ursus 360-3P

Nie "się urwało" tylko się nie serwisowało ciągnika i odpowiedzialność za to ponosi tylko użytkownik.

jak chcesz serwisowac ramię bo nie bardzo rozumiem?

No chyba gołym okiem widać że otwór raz taki jak powinien być , a materiału z dołu połowa jak nad otworem, takie coś się nie wyrobi w jeden dzień

normalne zuzycie materiału, więc co tu serwisować ?

trzeba tylko pilnować aby w pore wymienić, a pekło przypadkiem w tajemniczych okolicznościach na łace

Jak serwisować? Normalnie, raz w roku wyjąć sworzeń i zobaczyć jaki stopień zużycia. Jak wyrobione 1-2 mm to zregenerować i nie ma prawa się urwać. I kolejny przypadek potwierdzający moją teorię, że żaden sprzęt nie zepsuje się sam z siebie. Zawsze winę ma użytkownik, który nie robi regularnych przeglądów. Nie mówię tu o zużyciu, bo tu żaden przegląd nie pomoże, ale o awariach spowodowanych tym zużyciem. Jakby po sezonie był zrobiony przegląd ciągnika i naprawione to co trzeba to w pracy nie byłoby przestoju.

Te twoje teorie są super. Życzę powodzenia w demontażu i montażu całego ciągnika na wiosnę.

no tak te regeneracje sa dobre dla tych co maja sprzęt i "piniondze" by take cos zrobic ale elektrotechnik sprzęt ma i pieniądze to może szaleć

nowa belka w sklepie 80 zł

jak maiłbym co roku jechać do gościa żeby mi tulejki toczył to za jedną usługe przysłowiowa flaszka

a tu 20 lat wytrzymało

tak jak <mati8991> pisze jak masz czym to można robić

ja w starym cięgnie miałem podobnie wyrobione jak się raz ugięło tak  wymieniłem oba i spokój...