Deutz fahr k 610

tzn; że serwis leciał w balona i od początku były jakieś awarie na gwarancji czyli do roku zrobił 800 mtg a pierwszy przegląd zrobili na 180 mtg tak się serwis uwijał do nowego ciągnika i już z turbiny się lało że doleli 5l olejku przez rok zmienili 3 turbiny po roku padła zwolnica a raczej koło słoneczne cena na wejście 5 tyś spadło na 3 z robocizną teraz ciągnik ma 2tyś mtg i mocy ma tyle co 60 tka i jest problem z rewersem i skrzynią .

przy tak poważnych awariach powinna obowiązywac rekojmia i wymiana na taki bez wad. Narazie na na mój serwis nie moge narzeć

Odnośnie tego dilera to troszkę nie tak(cena u niego zaprasza a obsługa serwisu odstrasza ) inny diler z Chełma masz u niego co chcesz zgłaszasz awarię na gwarancji to masz to co chcesz a ten mota kręci wtryskiwacz był zgłaszany na gwarancji na 400mtg i do dziś go nie zmienili bo nie wiadomo który to parodia i porażka .A teraz mówi że ten traktor nie powinien trafić do tego właściciela bo ognia daje A teraz zamiast DF poleca zetora