Solarny bezciśnieniowy ogrzewacz wody

podpinasz to pod instalację CWU przy pomocy pompki ciśnieniowej, napełnia się to jak spłuczka w kiblu, z tego co wyczytałem nowa rura grzejna kosztuje ok. 30zł

podobno można zamontować to na dachu tak żeby spływ był grawitacyjny, wtedy nie trzeba pompki, ale wiąże się to z wchodzeniem na dach żeby opróżnić zbiornik i rury przed pierwszymi mrozami

w sumie od początku października i tak już przepalam w piecu, więc to rozwiązanie potrzebne by mi tylko na okres kiedy nie trzeba ogrzewać domu

Strasznie drogie to nie jest za to strasznie mnie ciekawi jak się to spisuje. Lepsze rozwiązanie niż walić kilka razy więcej  dach a oba grzeją w roku tyle co słońce świeci.

Seweryn dlatego też odkopalem to zdjęcie żeby Mariusz podzielił się opinią po dwóch latach użytkowania . Skończyłem budować dom wiec teraz czas wprowadzać udogodnienia 

Ja nawet nie wiedziałem ze coś takiego istnieje a mam idealne warunki by to zainstalować. Tylko też musiało by stać  przed domem i trzeba by wodę do instalacji pompować. 

A są i ciśnieniowe. Droższe z lekka ale odpada konieczność montowania pompki.

Edytowano Listopad 14, 2017 przez seweryn20

To pompka z tego co czytałem musi ciągnąć juz ciepła wodę, a nie tutaj do banki pompowac . I ja o takim czymś mysle

Na ich stronie są takie urządzenia ale  z baniokiem ciśnieniowym. Napełnia je woda z sieci, to ciśnienie jest w nim utrzymywane i wyciska wodę w stronę kranu po jego otwarciu. 

A kolega ma chyba niskociśnieniowe.  Woda trafia z sieci pod ciśnieniem do zbiornika otwartego z pływakiem. Żeby z niego wyleciała trzeba ją albo pompować, albo zbiornik umieścić wysoko.

poco zwalać wodę jak w rurach próżnia? Palisz w centralnym to zbiornik zabezpieczysz - jest zaizolowany. Chyba, że oszczędzone na armaturze i izolacji to tak. Przy kolektorze rurowym z pompą czynnikiem roboczym jest ciecz niezamarzająca w takiej ilości, że jak pompa stoi to nie wypełnia rur - gotowanie wody i zamarzanie odpada. Dodatkowo możesz wtedy podłączyć kolektor do dowolnego zasobnika. Brak pompy to złudna oszczędność szczególnie, że ciepło z zasobnika możesz zawsze puścić w centralne wiosną i jesienią.

Okres przejściowy mi nie zależy  większość dni z kiepskim słońcem a  jeśli już jest to krótko. Czyli nic tym w domu nie zagrzejesz tym bardziej prawie 400 m2. Ciepał woda wystarczy przez okres gdy to funkcjonuje sprawnie. Osobiście wolał bym pompki żadnej nie zakładać a wodę do kranów niech przepycha ciśnienie  w wodociągu.

to problem z gotowaniem latem murowany. Czy nic nie nagrzeje? Taki krótki nie.. Odpowiedniej rozpiętości zrobi Ci 40 stopni nawet przez kilka godzin w lutym a zasobnik możesz ładować z innych źródeł. Zawsze to tych kilkanaście kW do przodu.

ach rozpocząłem pracę z miałem węglowym ... a propos innego tematu ... Do tej pory pracowałem z brunatnym ze względu na wysokie temperatury - mniejsza o to. Wiem gdzie podziały się pyły, których kopalnie nie sprzedają dla niskiej emisji ;-)

12 godzin temu, DTaras napisał:

poco zwalać wodę jak w rurach próżnia? Palisz w centralnym to zbiornik zabezpieczysz - jest zaizolowany. Chyba, że oszczędzone na armaturze i izolacji to tak. Przy kolektorze rurowym z pompą czynnikiem roboczym jest ciecz niezamarzająca w takiej ilości, że jak pompa stoi to nie wypełnia rur - gotowanie wody i zamarzanie odpada. Dodatkowo możesz wtedy podłączyć kolektor do dowolnego zasobnika. Brak pompy to złudna oszczędność szczególnie, że ciepło z zasobnika możesz zawsze puścić w centralne wiosną i jesienią.

niby firma sprzedająca mówi że woda w rurach sama odparuje, ale czytałem opinie użytkowników że lepiej spuścić wodę z bańki i rur na zimę, bo potrafią rury trzasnąć w większe mrozy

a dalej to piszesz chyba o tradycyjnym solarze a nie o takim jak tutaj

poza tym palić w piecu żeby ogrzać baniak znajdujący się na zewnątrz??? aż tyle węgla i drewna to nie mam żeby pozwolić sobie na takie marnotrawstwo, wolę raz w roku spuścić wodę

4 godziny temu, DTaras napisał:

Wiem gdzie podziały się pyły, których kopalnie nie sprzedają dla niskiej emisji ;-)

U nas  obowiązuje już zakaz palenie brunatnym i flotokoncentratem. Ogólnie objęte są tym zakazem dwa województwa a reszta Polski bez zmian.

Normalnie z kopalni wyjeżdżają flotokoncentraty bo to normalny produkt jaki wychodzi z sortowni (choć nie zawsze stamtąd)  i mają być spalane w elektrowniach, ciepłowniach wyposażonych w filtry na kominach. Mimo tego ich durnego zakazy i tak normy są przekroczone choć by w Żywcu gdzie  w sprzedaży są maski przeciwsmogowe i nie jeden w niej chodzi. 

Teraz tworzą mi się takie konglomeraty z tego piachu co dodany jest do miału, że trzeba kotłownie odwiedzić jeden raz na zmianę więcej. Węgiel (miał) z tego samego źródła ale niestety to nie to... Przewidywałem, że uroczą z tego bębnach granulat albo wycisną pellet i dodadzą do miału ale to najwyraźniej na żywca idzie...

Co do zabezpieczania zbiornika dogrzaniem to nie jest to taka wielka strata bo utrzymujesz w nim ok +5 stopni ale tylko w wypadku zatrzymania poboru. Sama rura PP do zgrzewania potrafi utrzymać drożność przy -5 i w miarę regularnym odbiorze. Musisz wiedzieć, że to co zaprezentowałeś jest właśnie tradycyjnym solarem. Zamiana cieczy roboczej na płyn, który przestaje płynąć grawitacyjnie od ok 100 stopni to kolejna odmiana a później to pompy wraz z pompami ciepła ostatecznie..

Dnia 7.06.2015 o 00:38, Andx napisał:

szpyrki to cięte kawałki mięsa smażone\gotowane w sosie

a u nas sie mówi skwarki