Skocz do zawartości



Rekomendowane komentarze

samo to ze kobieta młoda i ładna jesli to zdiecie twoje a watpie...i samo to ze rolniczka a młode dziewczyny juz nie chca sie paprac w gnoju wola isc za biurko

zdjęcie jest Moje ! nie przesadzajmy właśnie sama wróciłam z Obory bo wyżucałam obornik i to sama !:D u nas każdy ma swoje obowiązki i trzeba je wypełnić . Nie pomalowana w czapce w gumakach wyglądam inaczej :D

To ja 21 sztuk doje przewodówką na 4 aparaty + konwia, a namawiam na kupno jeszcze 1 aparatu by z konwią doić na 6 sztuk bo za długo schodzi i nuda w czasie doju... A teraz dój krowy ręcznie? Boże... 

 

Koszty utrzymania to nie powiedziałbym że aż takie duże, płyny to trzeba wszędzie lać niezależnie od systemu doju, a zakładając odzysk ciepła to mam darmo wodę do dojarki, do pojenie cieląt, a i latem można by się w niej umyć aby tylko prysznic mieć zrobiony blisko. :lol: No i zbiornik chłodzi o wiele szybciej. Te urządzenie polecam każdemu, nawet do dojarki konwiowej bo ją też trzeba myć ciepłą wodą. 

Przewodówka też takie cudo nie jest bo ma swoje wady jak chocby te duże podciśnienie czy jego skoki dokłądnie nie wiem ale coś w tym temacie. A wyżej te 21 krów chyba 15 minut doicie? Ja na 3 konwie taką samom ilość spokojnie doje do 40 minut. Przewodówka raczej od 40 kró w góre bo są jej sporo większe koszty utrzymania wiadomo wygoda nawet przy 15 krowach dużo większa ale jak cena mleka w dół to płacz bo jak to jak koszta produkcji wysokie.

Spadków podciśnienia i wysokiego ciśnienia nie ma jak pompa i zawór regulujący  jest spawna. Większej głupoty nie słyszałem, że przewodówka raczej od 40 sztuk w górę. To mając 30 krów czy 35 mam nosić 300 i więcej litrów mleka na udój ? Koszty utrzymania to 200-300 zł miesięcznie więc niewielkie w porównaniu do tego ile pracy mniej. Zdrowie jest najważniejsze, tych pieniędzy do grobu nie weźmiesz tylko wydasz później na leczenie.

Ja sie nie znam tak na dojarkach ale artykuł w Top Agrar cytuje "Nie do uniknięcia jest wystepowanie wahań podciśnienia w instalacji dojareek rurociągowych , co związane jest z konieczności podnoszenia wydajnego mleka w góre." Artykuł porównujący hale udojowe z dojarkami przewodowymi. Nie pisze o skokach podciąnienia przy odpinaniach aparatów bo od tego jest własnie zawór a o charakterystyce pracy takich dojarek gdzie rurociag jest na sporo wyższej wysokości od strzyków krów a przy dojarkach bańkowych jest na jednej a w halach poniżej. Wiadome że rurociągowa jest świetną wygodą ale ma też minusy.

Kolego To byś się zdziwił gdybyś zobaczył ;)  Bo są ludzie którzy widzą tylko robotę i nic poza tym, duszą każdy grosz odmawiają sobie wszystkiego, doją kilkanaście krów ręcznie a w polu robią nowymi maszynami. Tylko co to za życie  :unsure:   Taka kana z kwasówki (u mnie na to mówią bańka) by mi się przydała ale nie dojenia :D

Też dorzucę swoje 3 grosze . Co do dojarki konwiowej to prawda zwykła ciągnie 3 bańki spokojnie i 12 krów doi się nie godzinę tylko max 40-45 min a że teraz ludzie doją jeszcze takie ilości krów ręcznie to też się zdziwiłem tym bardziej, że też nie mieszkam w rejonie "100 lat przed murzynami " :D Polecam silikonowe strzyki i wąż do mleka lepsze w myciu i dłużej jest od tych czarnych tylko cena 3 razy wyższa... ale warto .


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v