Siano

A w tamtym nie pozwoliła?

Może pozwoli. ;p

@Mati.. .no nie pozwoliła bo na drugi dzień nadawali deszcze a siano nie było zbyt dobre do zbelowania

a do kostki się nadawało

@rafal... mogła by bo tych paczek to mam już dość

to zrob sianokiszonke 

nie robię sianokiszonki bo mam stałego odbiorcę od wielu lat który bierze tylko suche

Ja od 3 lat siano robię tylko w bele, niski stopień zgniotu aby się ustawia i krowy zdecydowanie lepiej jedzą jak z kostki. W razie jak za mocno się ściśnie to w środku potrafi się psuć nieco. Ale nie rozumiem jak może się nadawać w kostki a w bele nie? Albo jest wystarczająco suche albo nie....

Ja bym powiedział odwrotnie ze prędzej do zwijki sie nada niż do kostki bo koste to zacznie tłuc a dalej pokrzywi iglice albo pękną. Siano ma być suche tutaj i tuaj bez różnicy tylko zę na zwijce tego nie poczujesz a na kostce odrazu sie człowiek pozna ze wilgne.

U mnie koło Olsztyna w lato to prawie w ogóle nie padało.

 

całkiem mokrego to tu nikt nie zbiera ale jest różnica między belarką a kostką jest inny stopień zgniotu .

w kosce nie dobijam tak mocno bo trochę rozkręce ubijacze i jest mniejszy stopień zgniotu a paczki zwalam dopiero na drugi dzień żeby jeszcze trochę przewiędło

 

po za tym prase mam 10 lat rocznie robie 6 tys paczek i żadna nie spleśniała ani nie poszła żadna iglica ani nic innego więć ani grosza do niej dołożyłem

 

i tak jak wyżej napisałem wszystko idzie na sprzedaż więc nie mogę rozczarować mojego odbiorcy który wozi to na warszawę i se wstydu nie narobił

 

a gdybym miał krowy to bym nie patrzył i wszystko robił w bele jak by się trafiła spleśniała to i tak by poszła

 

A po co im siano w Wa-wie?  :lol:

dla koni i nie tylko siano ale też słoma i owies