New Holland T7040 & Metaltech TS 18

Jak to się stało?

to nie była praca konieczna także w pełni uzasadniona , zrozumiała i zasłużona wpadka w tym dniu

Niedzielna praca w gówno sie obraca zawsze tak mówię szefowi i w niemal każdą pracującą niedziele coś złego się w firmie wydarzy

smerf wygląda jak by miał tylne prawe koło w powietrzu

 

Wiedziałem że zaraz będą komentarze typu "niedzielna praca w gówno się obraca"  :lol: Co to za różnica który to dzień?  :lol: Niedziela dzień jak każdy inny 

ja tez robilem wczoraj w polu, sytuacja wyjatkowa  bo przedwczoraj bylo swieto. to nie chcialem w swieto robic,a w polu roboty od groma

ja to jak zaczalem wałowac pod siew w sobote jakos o 16 popolusdniu to skonczylem w niedziele o 10 rano, a potem siew vanderstatem do 4 w poniedzialek,o 2.30 w sobote w nocy wpadka taka ze ciagnik 200km wyciagal deutza co ma 90 km ale rzepak rosnie jak ta lala. tez panowie mowilem tak jak wy ze niedzielna praca w chu*a sie obraca ale jak mowi kolega kuba pracy od groma jest to nawet w domu wysiedziec nie mozna maja swiadomosc ze na polu tyle roboty

a co wy macie za robotę w tym polu?

Szkoda że się nie połamała.

Rolnik1973  ciebie nie powinno sie sądzic, ciebie trzeba leczyć

Szkoda że się nie połamała.

to chyba dobrze że polski sprzęt trzyma się kupy(co prawda nie wszystki ale może to się kiedyś jakoś będzie zmieniać) , bo jakby się rozje*ała to pewnie kupiłby zachodnią a wtenczas jechałbyś czemu to nie wspiera rodzimego przemysłu

w twojej krytyce nie ma za grosz logiki 

niedaleko ode mnie jest Choroszcz , przyjmą cie tam z otwartymi rękami

hmmm praca w niedziele i święta dla praktykującego katolika jest grzechem, no bo to jest łamanie przykazań Bożych... no moje skromne zdanie jest takie ale nie powiem w żniwa ale to tylko w żniwa zdarza się nam wyjechać w niedzielę jeżeli nadają silne ulewy i jak się już było na mszy św. ale to tylko i wyłącznie w żniwa. 

 

A i pewne wyjaśnienie  mieliśmy 2 dni świąt który tylko jedno z nich jest ustawowo wolne. I każdy niech z nas pamięta że wszyscy skończymy tak samo i żaden z naszych bliskich na pewno nie chciałby aby ktoś od niego zamiast pomodlić się nad grobem bliskiej osoby jechał w pole 

Szkoda że się nie połamała.

Bo co? Bo robił w niedzielę? Nie chcesz to nie robisz, a czyjaś moralność powinna cię tyle obchodzić co zeszłoroczny śnieg. Taki przykładny katolik, a źle drugiemu życzy. Jesteś chyba z rodzaju tych, co do kościoła pierwsi pół godziny przed mszą czekają, a pod sklepem się kłócą i obrabiają d*pe sąsiadowi.

Jechał w niedzielę i Bóg pokarał a nie ja.

Wszyscy i tak pójdą do piachu a ziemia i robota w polu zostaną bynajmniej w listopadzie niema takich prac żeby robić w niedziele, co zaorać nie zdążyliście jeszcze zimy niema to zaorzecie, kiedyś w konia robili i tez porobili.

Ja już też nie raz się przekonałem co to praca w niedziele nawet w żniwa w tym roku wszyscy się srali aż się prawie 200ha spaliło do o koła wszystkim po trochu i skończyli bo już nie było co kosić, znajomy wapno woził bo trzeba było szybko rzepak siać  ciągnik mu się spalił razem z piastem i rzepak zasiał w piątek i też urosło jak u wszystkich.

Wiadomo są wyjątkowe sytuacje ale to już naprawdę wyjątkowe że w niedziele w polu robimy w XXI wieku gdzie maszyny są naprawdę wydajne to raczej jeden dzień odpoczynku nie stanowi problemu. 

 

Panowie, łatwo Wam mówić jak możliwe że jesteście jednozawodowcami. Są tacy którzy pracują jeszcze poza gospodarstwem z wiadomych przyczyn - sama pensja jest za niska aby zyć, sama praca w gospodarstwie to samo. Jedno + drugie daje jakieś tam pieniądze. I co powiecie o takim człowieku, tyra jak wół aby rodzina mogła godnie żyć i Bóg pokarał. Pewnie lepiej iść i coś ukraść ale w niedzielę złożyć rączki i fałszywie iść do kościoła aby wieś widziała że byłem bo spora część ludzi chodzi tylko po to aby inni widzieli. To raz. Po drugie nawet teraz co z tego że wracam do domu po 16 jak jest już ciemno i są takie prace gdzie po prostu trzeba to zrobić za dnia czyt. sobota albo niedziela. Po trzecie mówicie żeby nie robić w niedzielę ale który z Was nie wybiera się w niedzielę na zakupy albo gdzieś na jakiś wypad. Ci którzy WAS obsługują są na wczasch!? Pomyślcie trochę zanim kogoś osądzicie...

Wypadki w gospodarstwie zdarzają sie i zdarzac bedą, niezależnie od dnia tygodnia.

Mnie mało obchodzi co ksiądz mówi czy ktoś inny tego typu, rolnikiem nie jestem ale gdybym był i moje plony były by zagrożone przez zapowiadane opady czy przez coś innego, co za tym idzie byłbym narażony na straty i nie zdołał utrzymać siebie i rodziny, to małe ma dla mnie znaczenie jaki jest dzień tygodnia. Bóg jeśli istnieje to na pewno nie zwraca na coś takiego uwagi, możesz być świętojebliwym ulizanym chłopcem stojącym co tydzień w kościele niemalże pod samym ołtarzem, a w życiu chamem, zawistnym cwaniakiem i tak dalej. Znam wielu niewierzących, albo przynajmniej takich, którzy mają WŁASNE ZDANIE, nie lecą ślepo za tym co się im wmówi - i są dobrymi ludźmi. Tacy jeśli niebo istnieje - trafią tam. Nie człowiek, który się cieszy z czyjegoś nieszczęścia. Na pewno z tym swoim zawistnym podejściem do zachodnich maszyn i ludzi, którzy je użytkują, nie świecisz przykładem jako katolik, który powinien według własnych zasad miłować innego człowieka. Zrobił ci krzywde niedzielną pracą?

 

Ale po co ja się tyle produkuję, na moje oko Rolnik1973 może równie dobrze nie mieć ani kawałka pola i nawet złamanego bolca od przyczepy, ani nawet tyle lat na ile się podaje (to na pewno...), po prostu wie jakie gadki ludzi denerwują i prowokuje z nudów.

@lordhagen Już dawno pisałem że to zwykły troll i nie warto na niego uwagi zwracać   Akurat większość ludzi ze wsi jest zawistna, a już szczególnie lubią obrabiać du*ę tym którzy mają więcej od nich  O tym coś wiem, ile razy było tak że jechał jakąś roz***aną C-360 z rozrzutnikiem w takim samym stanie i nawalił obornika na drogę to mu nikt nic nie powiedział, ale jak jechaliśmy my prawie nowym Claasem z prawie nowym Tytanem i spadła dosłownie malutka kupka obornika że w rękach byś ją zmieścił to zaraz na policję dzwonić chcieli  <_< Jednym słowem "Cebula, wszędzie cebula"  :lol:

Jechał w niedzielę i Bóg pokarał a nie ja.

Ale chwała mu za to ,że to Polska przyczepa , zrobiona  w naszym ojczystym kraju przez naszych ojców , kuzynów a nie szwabów :lol:

Polska wieś ma swój niepowtarzalny urok i niestety swoje wady, m.in. to wszystko o czym tu mówimy.

 jak będzie  błoto, śniegi i inne bajery to będziemy w niedzielę zbijać bąki...

 

a teraz jak jest pogoda a w tym przypadku widzimy że są Żniwa ( kukurydziane,ale żniwa i zbiera się plony) ja lipiec, sierpień i wrzesień nie pamiętam czy miałem jakieś wolne niedziele, chyba, że padało i jakoś żyję , mam się dobrze i robota zrobiona

 

 ja jestem Katolikiem wierzącym ale "nie składkującym"  co niedzielę w kościele i w niedzielę pracuje... i powiem wam ,że najlepiej mi się robi... ja nikogo nie zmuszam do pracy w niedzielę , jak ktoś nie chce to niech nie pracuje, jego wolna wola

@ konteno i Rolnik1973 - Po przeczytaniu waszych komentarzy nie trzeba nawet sprawdzać z jakiego rejonu Polski jesteście, ponieważ od razu widać pod jakim zaborem byliście i jaki jest wasz tok rozumowania... Ciesze się że przynajmniej pół tego kraju jest normalna.

Jeśli tylko jest pogoda a do koszenia jest zboże, kukurydza, mówią deszcze a mamy dużo orki, siewu to nawet trzeba pracować w niedzielę. Dzień jak każdy inny.

Jak to powiedział kiedyś Ktoś      " GŁUPCY"     

 

-  i zanim któryś spróbuje rzucać kamieniem to niech wpierw zapozna się z :   http://www.zbawienie.com/pieklo3.htm

 

a po za tym dobrego wszystkim !!

 

   http://www.youtube.com/watch?v=LgeoY_NubKA