New Holland

@Kobys spoko nie ma sprawy, po prostu znam realia naszych ziem, u mnie też są takie kawałki więc wiem jak to jest 

Śmiać mi się chce :lol:

@DF24 mi też jak czytam komentarze 

@DF24,@blawatek98 .hehehe ja też jak poczytam  :lol: :lol: dlatego mówie że opinie ich to są mało ważne dla mnie

@ziomster , wporządku ja już nie widze powodu do sprzeczek, a u nas tym bardziej maszyn się nie katuje i nie to że nowy ciągnik to go utopie

Trochę widać że z gospodarką wszyscy chcą działać nie każdy ma na to szanse ale nie każdy ma tak kolorowo jak niektórzy piszą że nic tylko z nieba, sorki Unii spada jak manna. Owszem jak ktoś ma ha od ciut ciut to mu łatwiej ale jak ktoś ma 4 i dąży do więcej własnymi możliwościami to szacunek, każdy wedle własnych możliwości osiąga więcej. Co do sprzętu że za darmo to śmiech bo spójrzcie jak ceny się zmieniły z okresu z przed Unii a jakie są obecne, jedynie kto zarabia na tym najwięcej to producenci i dilerzy. a wracając do fotki to jak dla mnie patrząc na glebę mogę powiedzieć że to był jeden obrót kołami, miałem wiele takich przypadków na glebach torfowych gdzie nie było potrzeba obrotu kołami, a na fotce widać że gleba ilasta wilgotna na terenie podmokłym.

 

Zdaję sobie sprawę że ten co pracuje na 100ha ma 10 razy większe ciśnienia niż ten co użytkuje tylko 10... Ale coś tu nie gra z tymi cenami i zarabianiem dilerów. Mój znajomy w 1996r. dał za nowego Ursusa 914 97 tys. zł. Dzisiaj jego odpowiednik tzn. Ursus 8014 H kosztuje 129 tys. Ktoś dostanie 50% zwrotu i zapłaci za maszynę 64 tys., przecież to jest wciąż o 33 tys. mniej niż by zapłacił "przed Unią" i to za gorszą maszynę. Poza tym nikt tu nie mówi o sprzęcie za darmo tylko o poważnym zwrocie przy jego zakupie. No chyba że ceny zachodnich maszyn faktycznie przez te ostatnich 10 lat od akcesji poszybowały o 100%.

 

Kolego Kobys, jeśli kupiłeś tą maszynę bez pomocy PROW to aż się dziwię, bo ja jak bym mógł, to bym z niej skorzystał kupując bodaj tego U 8014 H, którym pewnie połowa forum gardzi bo są lepsze ciągniki.  A poza tym, powiedz ile to jest mało pola skoro taką maszynę jednak w swoim gospodarstwie używasz. Bo Ja znam takich co mają po 80-100 ha i jęczą że im mało.

 

Co do torfów to się zgodzę, takie niespodzianki się zdarzają. Co gorsza w większości przypadków melioracja tego typu gleb jest niemożliwa.

Są parapety na tym świecie. Co jedzie na 5 6 klase. 60tka z 2 skibowym pługiem i jak poczuje poślizg podnosi pług i dalej. Tu masz uslizg praktycznie ciągle nagle cie złapie i siedzisz po drzwi. A jak dla mnie z doświadczenia to najgorsze rozwiązanie to się zatrzymać. Nie no niech unia da takim po 10 ha dotacje. Tylko niech pomyśli skąd weźmie drugą połowę. Żałosne są wypowiedzi tych co dalej myślą ze jak maja 10 albo 20 ha to wielcy z nich producenci. Zero realizmu pierwszy miesiąc z opłatami i płacz . a potem gadka ze nic się nie opłaca. Jak dla mnie ci co maja mniej niż 30 ha i mniej . a nie maja konkretnego profilu sami powinni dać sobie siana. Bo przez to nigdy nie ma organizacji. Bo tak to wieczne smecenie źle malo. A jak trzeba śpiąc dupe to nagle śpiewaka. A co ja taki mały mogę. Wiecznie nie dogoda. Wiec dajcie na luz. Bo 80 % nie prowadzi gospodarstwa nawet nie ma pojęcia o prowadzeniu tego biznesu a w hejtowaniu są pierwsi

synproboszcza  rozumiem, że Twój dziadek jak zaczynał gospodarzyć, to miał od razu na starcie 200ha. Chyba nie myślałeś za nim napisałeś ten komentarz. Pomyśl ile jest w PL małych gospodarstw.

ło i mleko się rozlało a wszystko przez nerwowego kierowcę który wczas nie zatrzymał się... dzieci sio do szkoły... po pierwsze gośc wystawił zdjątko po to by dostać 5 no i masz ode mnie ... dziwią mnie Wasze wpisy po co ludzie załóżcie sobie jakiś pościk i tam się kłóćcie luzik "labo" zmieńcie dostawcę ...

synproboszcza bez obaw, miałbym na drugą połowę takiej maszyny jak bym wiedział że pierwsza będzie za darmo, i to nie pożyczoną, pole to nie jest mój jedyny dochód. Żaden ze mnie producent z moimi 10ha, ale może mam ambicję nim być i wtedy byłaby możliwość wyżyć tylko z rolnictwa?? Czy może wychodzisz z założenia że mogą nimi być tylko namaszczeni ludzie z zamkniętego kręgu takich lepszych jak Ty i odgórnie nigdy nie powinienem osiągnąć sensownego według Ciebie areału przynajmniej 30.5 ha?? Mi się wciąż opłaca, nawet się rozwijam,  może Ty powinieneś sam sobie dać spokój tak dla przykładu bo Ja tak chcę ?? A może lepiej jak Ci wydzierżawię albo sprzedam i przyjdę do Ciebie o robotę na sezon żebrać ?? Jest wolny rynek, jeśli splajtuję albo przestanie mi się opłacać to wtedy dam sobie z tym spokój.

Mleko się wylało i komentarze zeszły na całkiem inny plan, ludzie pozapominali szybko że przed '89 rokiem wszyscy indywidualni w Polsce to była drobnica a teraz się zrobili właściciele ziemscy i obszarnicy z dziada pradziada. Z mojej strony to tyle w kwestii zaśmiecania czyjejś galerii.

@up- nie każdy zaczynał z grubej rury biorąc w posiadanie ziemie PGR-u albo SKR-u, ale prawda jest taka że dotacje to nie jest "kieszonkowe na lody". OK- fajnie że unia daje, że można nowy traktor kupić ale nie o to w tym chodzi. Co Ci po nowym ciągniku albo kombajnie skoro jakoś go trzeba spłacić (unia daje jedynie część pieniędzy na nie), tylko czym jak produkcja mało wydajna albo nieopłacalna i zyski tyle że nic? Czasami trzeba zaryzykować i wziąć kredyt na budowę obory bądź chlewni albo jakikolwiek sposób na pomnażanie majątku. Ci co mają te 100 ha i więcej tak właśnie się wybili. "Kto nie ryzykuje i nie sieje, ten nie zbiera"- znacie to powiedzenie?

 

Tylko po co ja to mówię skoro zaraz wpadnie mądrzejszy co zacznie gadać "kredyty bierzesz a mleko po 10 groszy, świnie za grosze, wszystko za grosze i jak spłacisz?". Odpowiadam z góry- jak się nie opłaca to po co się w to bawisz? Sprzedaj choćby miastowemu ziemię, weź się do roboty za normalną pensję i nie będziesz musiał się martwić że się nie opłaca... Choć z reguły z tego co widzę po tej stronie, najwięcej narzekają Ci co mają całe nic.

 Osobiście powiem prosto mam 103 ha sory moi rodzice jeszcze nie ja ale "jest to za mało żeby żyć a za dużo by umierać dlatego robię jak potrafię i mogę" i niech teraz każdy spojrzy na siebie uśmiechnie do lustra i dalej robi po swojemu.
Rodzice zaczynali od zera ale ja już wiem że jak zacznę to zupełnie inaczej bo praktycznie już będę miał wszystko.
W całym kraju mamy różne gleby i warunki "sory taki mamy klimat" dlatego różnie się gospodarzy różnie obrabia więc nie porównujmy do siebie i nie gardźmy innymi, raczej powinniśmy się jednoczyć i wspólnie działać by było lepiej nam wszystkim.

 

Oj rozbujał się temat tylko problem w tym że trzeba mieć większą wiedzę niż się wydaje żeby się wypowiadać na wszystkie tematy, dlatego zamilknę i więcej nic nie dodam.

@kaszlak79 Hektarów mamy mało już mówiłem nie żadne 100 czy 200 ale sie jakoś rozwijamy . Ciągnik z racji tego że są plany na warzywa , potrzebujemy większy ciągnik a przy zbożu to bym i tym starym lambo obrobił te ha . Co do pola to na tych działkach zawsze są problemy i mam pola 1-4 ha niby suchy rok a i tak tonie ...a co do prowu czy coś to żadnych dotacji nie braliśmy podkreślam że żadnych.

 

Dodałem zdjęcie z wpadką a przerodziło się w debatę o kredytach, prowach,wielkościach gospodarstw itp.

Mi to nie przeszkadza, piszcie sobie dalej ale niech mi nikt nie zarzuca że specjalnie go zakopałem czy coś takiego ...

Nie będe zniżał sie do Twego poziomu, postanowie przemilczeć te mądrości moze jeszcze sie popiszesz ? zaraz wyjdzie że wgl nie powinno sie ziemi uprawiać .. :wacko:

Kaszlak. Opłaca się i 1 hektar. Bo jak by się jeden nie opłacał to i 100 by się nie opłacało. Tylko czy utrzymasz rodzinę z tych 10 i do tego będziesz się dalej rozwijał . bo dla mnie jest to nie realne. Pomylilo wam się teraz się juz nie do robisz nie te czasy ze była ziemia brales kredyt zachrzaniales 24 na 24 i byłeś kimś . teraz jest takie ciśnienie na ziemie i takie ceny ze jak nie masz tych 100 ha to się nie rozwiniesz chyba ze gdzieś w jakimś zakątku ziemi opuszczonym. Nie ma szans małe gospodarstwo sora takie mamy czas . nie ma co sobie mydlic oczu

A czy Ja piszę że się z tego tylko utrzymuję ?? Albo czy się tylko z tego rozwijam ?? Dostałem mikroskopijne gospodarstwo po rodzicach razem z domem i w 4 lata dokupiłem 8ha ziemi, dodam że nie mam ani złotówki kredytu puki co, bo preferencyjnego i tak bym nie dostał a komercyjny to byłoby dla mnie samobójstwo. Pracujemy razem z żoną na Zachodzie i pakujemy wszystko co zarobimy w nasz dom i gospodarstwo, za ziemię nie płaciłem majątku ale też za darmo ludzie nie oddawali . Nie mam zamiaru na tym poprzestać. Co do wielkości gospodarstwa, mój wujo ma 20 ha swojego i 15 ha dzierżaw, utrzymuje się z tego całe życie, fakt zamiast nowego Claasa czy New Hollanda ma dwa U 914 i a kosi dalej Z058. Ja stoję właśnie przed zakupem większego ciągnika bo pola coraz więcej i stary C 360 nie wystarcza. Na coś sensownego z drugiej ręki w mocy min. 80 KM te 30 tys. trzeba mieć, a to jest połowa tego ile bym zapłacił za nowy jak bym się na PROW załapał i z tąd moje jęki i żale które tu wylewam. Pozostaje wyczekać do tego magicznego areału 20 ha, myślę że w 3-4 lata to osiągnę. Pozdrawiam wszystkich którzy zadali sobie trud przeczytania moich wypociń i jednocześnie przepraszam wszystkich których swoimi wypowiedziami mogłem urazić.A teraz już naprawdę nie zaśmiecam więcej czyjejś galerii.

Bez przesady nie mamy 100 ha a też się jakoś rozwijamy a ciężko jest z ziemią itp. teraz moze dojdzie troche dzierżawy i będzie znów do przodu ale w moim terenie każdy chce robić i trudno jest coś dostać .

Właśnie widze że wszyscy mądrzy do komentowania a nie chce pisać po raz ęty że specjalnie nie zakopałem