Zaorane pole
 

Zaorane pole

  • 8238 wyświetleń

I ziemia przewalona. :) Niedługo kolejne zabiegi


Informacje o zdjęciu Zaorane pole

Zrobione z LG Electronics LG-E610

  • 4.1 mm
  • 227/100000
  • ISO 125



Rekomendowane komentarze

  • Zaawansowany
  • RoLLand
  • 13 207

Pierwszy raz orane? Słabo to wygląda. Zielska po takiej orce nie ogarniesz:P

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • synproboszcza
  • 52 470

Powodzenia z dalsza pracą dobrze cie wytrzęsie

Zakładałeś temat pytałeś o rady a zrobiłeś najgorzej jak sie da , Ja bym tego nigdy pierwsze nie zaorał a potem sie mordował z dalszą uprawa

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • arab1
  • 23 343

Co będzie rosło na tym polu?,chyba że seradela lub łubin to może przy odrobinie opadów

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Patryk3802
  • 200 1691

A tam panowie płaczecie jak pijany kot nad zdechłą myszą :) Tak to jest jak nie ma się talerzówki a chce się ugór do stanu używalności doprowadzić . Ciężka brona i bronować w tym samym kierunku co orane i można siać. Wiem coś na ten temat bo też talerzówki nie mam...

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • czesio200
  • 3400 12531

widać leśny teren klasa pewnie 6 jak nic.

najlepszą uprawą nieużytku jest oprysk na perz.

coś o tym wiem kilka ha w tamtym roku uprawiałem po 7 latach odłogu

najeździłem chyba z 7 razy różnymi maszynami później obornik i orka.

fakt pryskać też pryskałem, ale nie na początku i to był błąd. perzy było co nie miara ale po żniwach dałem znowu oprysk i już jest dość ładnie)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • TheBociek1996
  • 598 2715

nie jest tak źle... ale brona bierna to raczej zły pomysł, ja bym osobiscie najął brone aktywną - wirnik lub wahadłówkę, glebogryzarka moim zdaniem do d*py, bo tylko perz potnie, talerzówka też by była dobra ale ma ten sam problem co glebogryzarka.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
Gość Profil usunięty

Napisano

  • Gość Profil usunięty

Dobra, ale po co sie brać za coś jak się wie że się tego nie zrobi dobrze? Po co się meczyć, uprawiać kilka/naście razy jak można po prostu nająć kogoś z konkretnym pługiem kto to zaorze dobrze tak że nie będzie na wierzchu zielska a potem tylko przeleci agregatem aktywnym i można siać?

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Patryk3802
  • 200 1691

Ale po co kilkanaście razy ? dosłownie 2 razy na tej ziemi przejazdy i jest ok. Nając Nająć nająć totalna bzdura Ważny jest wynik ekonomiczny. Myślisz że lepszy pług by lepiej to zaorał? nie będzie resztek starych traw i to tyle korzenie zostaną. Brona aktywna? hehehe Przecież ona tylko wywali darń na wierzch i będzie się zapychać przy sianiu Wiadomo że tutaj nie jest odpowiednio zaorane ale nie jest tragicznie u mnie gorzej oraja jak mają samosiewy zbóż czy ściernie. Jeden nawet potrafi dzień przed orką gruberem latać by tylko nie myśleć jak dobrze ustawić pług... Co do oprysku zgodzę się z kolega. Ale skoro kolega może pole wyrwał teraz wiosna bądź zimą to co będzie czekał aż z zasiewami do jesieni? Jeśli zasieje kukurydzę to nie ma problemu ze zwalczeniem perzu jeśli zasieje wcześnie owies to owies poradzi sobie z perzem i będzie miał zaje...bistą słomę dla bydła z "perzówą" jak potocznie u nas mówią. Sam w tym roku posiałem 2 ha owsa po ugorach.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • lew908
  • 210 1375

przede wszystkim podstawą jest oprysk bez tego ani rusz. Później to zaorać poczekać czy coś wyjdzie jak wyjdzie drugi raz walnąć opryskiem zaorać ponownie i odżałować te wiosenne siewy zbóz i zasiać obojętnie jaki polon np gorczyca rzepak łubin . Dopiero na jesieni postarać sie zasiać jakieś żytko .

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • TheBociek1996
  • 598 2715

Ale po co kilkanaście razy ? dosłownie 2 razy na tej ziemi przejazdy i jest ok. Nając Nająć nająć totalna bzdura Ważny jest wynik ekonomiczny. Myślisz że lepszy pług by lepiej to zaorał? nie będzie resztek starych traw i to tyle korzenie zostaną. Brona aktywna? hehehe Przecież ona tylko wywali darń na wierzch i będzie się zapychać przy sianiu Wiadomo że tutaj nie jest odpowiednio zaorane ale nie jest tragicznie u mnie gorzej oraja jak mają samosiewy zbóż czy ściernie. Jeden nawet potrafi dzień przed orką gruberem latać by tylko nie myśleć jak dobrze ustawić pług... Co do oprysku zgodzę się z kolega. Ale skoro kolega może pole wyrwał teraz wiosna bądź zimą to co będzie czekał aż z zasiewami do jesieni? Jeśli zasieje kukurydzę to nie ma problemu ze zwalczeniem perzu jeśli zasieje wcześnie owies to owies poradzi sobie z perzem i będzie miał zaje...bistą słomę dla bydła z "perzówą" jak potocznie u nas mówią. Sam w tym roku posiałem 2 ha owsa po ugorach.

 

Kolego to co ty byś polecił z tym teraz zrobić aby jednocześnie nie pociąć perzu, nie powyciągać darni i dobrze przygotować i wyrównać glebę ?

Twoja teza którą pogrubiłem jest raczej błędna, bo przynajmniej moim zdaniem brona aktywna w takim czymś najlepiej się sprawdza,

trochę już ugorów zaoraliśmy jeszcze starym pługiem i wyglądało to tak samo jak tutaj, a w niektórych przypadkach nawet gorzej i brona wirnikowa najlepiej sobie z tym poradziła, i nie powyciągała wcale darni, do tego ubiła wałem pakera i siewnik się nie zapchał, a jak by do tego był jeszcze siewnik talerzowy to już poezja.

 

z tym wynikiem ekonomicznym to też się zgodzić nie mogę bo policz sobie ile musisz przejazdów zrobić biernym a ile aktywnym. Koszt paliwa i amortyzacja swojego sprzetu,

 

Kolego Klimek najlepiej było to stalerzować przed orką, odczekać z 2 tygodnie, aby chwasty odrosły, opryskać glifosatem + siarczan. orka była by lepsza i ziemia lepiej rozsypana, ale teraz już za późno :)

 

a jeśli chcesz to uprawiać czymś biernym teraz to radzę zdjąć dach w ciągniku aby go nie uszkodzić hehe.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Patryk3802
  • 200 1691

no liczę dwa razy na 5-6 klasie broną ciężką 20tką to maksymalnie uprawa wyniesie 10l/ha a na pewno i mniej przy małym ciągniku oczywiście 3-4 gary. Też właśnie nie jeden ugór przerabiałem. Ale są różne szkoły i każdy gospodarzy na własną rękę jeden zrobi jak Ty piszesz drugi jak ja a trzeci nawet by tej ziemi nie wziął bo by powiedział po h.. szarpać się z ugorem i w dodatku piaskiem...

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Adrian1025
  • 56 627

Brona wirnikowa, pojedynczy przejazd i uprawione. Chyba ze komus zalezy na estetycznym wyglądzie tego pola, to po wytrzepaniu aktywną można przejechać bronami ciezkimi i ściągnąć te trawsko na konce pola i podpalić lub załadować i wywieżć. Troche roboty ale bedzie w miare czysto.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • KlimekPL
  • 785 4570

Panowie, dzięki za komentarze. :)

 

Nie talerzowałem, gdyż po pierwsze - nie mam talerzówki i nawet nie było za bardzo od kogo pożyczyć i nie miałem czasu szukać.

 

W tej chwili pole jest już wyrównane, zrobiłem to za pomocą zwyczajnych lekkich bron 3-polowych, nie było wcale tak tragicznie, trochę trzęsło traktorem ale dałem radę. :) Jeszcze muszę tylko ponownie podczepić brony i pościągać dokładniej to uporczywe zielsko, a wcześniej zabrakło mi na to czasu.

 

Dzięki wszystkim za opinie. To jest bardzo małe pole, praktycznie rzecz biorąc to tylko na nim zaczynam się uczyć podstaw agrotechniki i uprawy roślin. Jeśli coś wyjdzie źle to straty dużej nie będzie, a jak wyjdzie dobrze, no to będzie fajnie. Tak czy siak, dobrze, że jest na czym eksperymentować.

 

Gleba nie jest taka najgorsza, nie jest to piach tak jak sądzicie. Jest to całkiem ładna ziemia, chociaż tuż obok jest ugór tak piaszczysty, że nawet trawa i zielsko na nim słabo rosną... No cóż poradzić, taka okolica, przecież nie kupię ziemi w workach i nie zaprawie nią całego pola.

 

Teraz planuję pościągać do końca zielsko, sypnąć polifoski, zasiać łubin i dać coś na perz. A nuż coś z tego wyjdzie :)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • czesio200
  • 3400 12531

wyobraź sobie, że ja wziąłem ugór który był max zarośnięty ( w większości) perzem i było na nim tak równo jak tu teraz (ktoś zaorał ugór i go zostawił na dalszy ugór)

pierwszy raz jak wjechałem ciągnikiem na to to myślałem że z niego wyskoczę heh. później już było coraz lepiej. NIE SŁUCHAJ BREDNI, ŻEBY TALERZOWAĆ PRZED OPRYSKIEM oprysk najlepiej działa na duże rośliny i przynajmniej miesiąc przed orką inaczej perz dobrze nie uschnie i będzie rósł dalej.

Ja nieużytki kupiłem wiec zaraz w pierwszym roku dałem obornik kurzy zboże mi się poległo i przerósł je perz :o ale opryskałem 2 tyg przed młóceniem i miałem ładne suche zboże i do tego wypaliło perz doszczętnie teraz po roku mam już pola ładniejsze od sąsiadów co uprawiali jej rok w rok :)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • gospodar18
  • pawel6485
  • 242 2165

Osobiście bez problemu bym w to zasiał.

Tylko do brony 3 metrowej zapina się 200km ,a nie 120 kucy

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • czesio200
  • 3400 12531

osobiście nawet ciapkiem to zasieje tyle że parę razy więcej przejedzie. nie każdy ma bronę aktywną i 200kucy heh

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Patryk3802
  • 200 1691

Ta jak ktoś ma czas to nawet widłami wyzbiera co wybronuje:) Tak jak robiono x lat temu:)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • arab1
  • 23 343

No fakt eksperymentować można ale dobrze by było aby parę złotych jeszcze zostało bo eksperymentem się nie najesz ,a ta ziemia lekka ,zapuszczona i jak znam życie to obornika od wojny nie widziała ,no i jeszcze zwierzyna która dopełni dzieła zniszczenia tego co tam wyrośnie ,ale zrobisz jak uważasz

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • KlimekPL
  • 785 4570

Obornika niestety nie mam skąd brać, ale ze wszelkich porad wywnioskowałem, że mam sypnąć polifoski a łubin ma być sam w sobie źródłem azotu.

 

Nie mam pojęcia, w jaki sposób pierwsza uprawa ma mi się zwrócić ekonomicznie, skoro ziarna łubinu raczej nie sprzedam. O ile oczywiście będzie się nadawało do skoszenia, bo jest też opcja, że to co wyrośnie nada się tylko do przyorania pod następne uprawy. Tym bardziej, że będę siał odmianę gorzką, bo słodka moim zdaniem nie ma szans na przetrwanie. Gdzie się nie obejrzysz, tam sarny biegają... :)

 

To już mam wykalkulowane i jestem świadomy, że ekonomicznego zysku pierwszy rok mi nie przyniesie. Chyba, że nastąpi cud, wyrośnie ładny łubinek, ktoś go zechce skosić i ktoś go jeszcze będzie zechciał kupić. Ale zawsze biorę pod uwagę najgorszą opcję.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Karol
  • Mentos223
  • 209 2316

Kurcze panowie spokojnie u nas tak ugory wyglądają to nie wasze piachy , wpadnie na to glebogryzarką i będzie git wiem coś o tym :D

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
Gość Profil usunięty

Napisano

  • Gość Profil usunięty

Glebogryzarką czy rototilerem tego nie uprawi bo mu się będzie owijało na zęby. Najlepsza brona aktywna i talerzówka na takie pole.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj