Mamki z cielakami
 

Mamki z cielakami

  • 4383 wyświetleń

Dwa zeszłoroczne cielaki z matkami




Rekomendowane komentarze

  • Nowicjusz
  • contromoderno
  • 11 22

Rozpiętość cenowa jest dosyć duża. Cielną można dostać już za około 2 tyś, ale sztuki z dobrym pochodzeniem, to już kwestia 3,5-4 tysięcy.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • lukasz222
  • 2883 3488

I tak są tańsze od np. Limousine ;) a skąd jesteś jeśli mozna wiedzieć? I jak duże masz stadko?

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Nowicjusz
  • contromoderno
  • 11 22

Okolice Szczecina :-). W tej chwili w granicach 70 sztuk razem z młodzieżą. Są zdecydowanie tańsze i w zakupie i w utrzymaniu. Chodzą przez cały rok na pastwisku bez budynków, wiat itp.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • lukasz222
  • 2883 3488

Uuu to daleko ;) w moim powiecie również jest hodowla Highlandów na dużą skalę, sam jestem zainteresowany tą rasą, jednak podchodze do tego bardziej hobbystycznie :) fajne zwierzaki choć nie wyglądają czasami, a z utrzymaniem to muszę się zgodzić, jest to chyba najtańsze i najpraktyczniejsze w utrzymaniu bydło.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Nowicjusz
  • contromoderno
  • 11 22

Są przede wszystkim bardzo wdzięczne, ale też charakterne ;-). Często spotykam gdzieś pojedyńcze sztuki trzymane dosłownie przy domu, pod oknem, w ramach ciekawostki przyrodnicznej :) . Hobbistycznie jak najbardziej fajna sprawa. Rewelacyjnie wykorzystują każdą dosłownie paszę, przez większość roku żywią się praktycznie same, jedynie zimą trzeba im sypnąć kiszonki, ewentualnie trochę śruty. Są też świetnym rozwiązaniem jako żywe kosiarki :D . Wpuszczamy je na bardzo zarośnięte działki, z ponad 2 metrową trzciną i drobnymi krzakami. Póżniej zostaje z tego tylko trochę sitowia do dokoszenia.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • barrybond
  • 2 161

To za 2 tys mozna kupić czysto rasową jałówke? Czy raczej jakies krzyzowki. Co pozniej z nimi robisz?

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Nowicjusz
  • contromoderno
  • 11 22

Powiedzmy, że będą czyste rasowo, ale ponieważ ta rasa jest jeszcze dość mało popularna, to 90% materiału genetycznego w Polsce opiera się na dwóch niemieckich hodowcach. Bardzo często zdarza się przy prześledzeniu papierów jałówek, które potencjalnie chciałabym kupić, że w drugim lub trzecim pokoleniu są spokrewnione z tymi, które mam w swoim stadzie, oraz niestety z buhajami. Dodatkowo w Niemczech bardzo często zdarzają się mieszanki Highlanda z Limousine. W tej chwili najlepszy materiał zarodowy mają Szwedzi, Norwegia i Dania, a ze względu na wysoką cenę ich zwierząt bardzo małe jest niebezpieczeństwo pokrewieństwa w stadzie :) .

W tej chwili cały czas rozbudowuję stado. Od przyszłego roku byczki sprzedajemy na salami ;) , a panienki zostają w na dożywociu z nami :)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Luksa96
  • 33 659

Dużo masz pastwisk na takie stado? Kto będzie odbierał te byczki? Masz 2 byki zarodowe (czerwony i czarny) ?

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Nowicjusz
  • contromoderno
  • 11 22

Ja mam dość sporo, ale ogranicza mnie mocno DJP, bo wszystkie nasze łąki leżą w Naturze 2000. Popyt na to mięso, to głównie Warszawa i Niemcy, ewentualnie sklepy lub hurtownie eko.

Byki są dwa :)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • Luksa96
  • 33 659

I nie ma problemu ze zbytem takich byczków? Jałówki też biorą czy bardziej do hodowli zostawiasz/sprzedajesz ?

Od ilu matek zaczyna się jakaś dodatnia ekonomia? Krowy też mogą być czarne, czy tylko byki takie są? Mógłbyś wstawić zdjęcie tego czarnego buhaja?

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Nowicjusz
  • contromoderno
  • 11 22

Nie jest to na pewno towar, który weźmie każdy odbiorca, tak jak np. limousine. Mięso jest raczej dla koneserów - bardzo smaczne, marmurkowe, z lekkim posmakiem dziczyzny , ale też dość drogie. W tej chwili w Posce nie ma generalnie koniunktury na wołowinę wysokiej jakości, ani kultury jej jedzenia. Tylko w większych miastach typu Warszawa, Wrocław, Kraków powoli robi się moda na coś więcej, niż zwyczajna wołowina, i wynika to ze snobizmu głównie ;-). Rynek nie jest łatwy, i nie łatwo jest znaleźć dobrego odbiorcę. Oczywiście zawsze można sprzedawać Highlandy po regularnej cenie 10 czy 15 zł za kg,ale tutaj należy pamiętać,że to nie jest raosa przystosowana do intensywnego opasu i produkcji taśmowej.

Ciężko też w ich przypadku określić jakiś konkretny punkt, od którego cała zabawa zaczyna się opłacać. Opłaca się na pewno wtedy, kiedy mamy duży areał łąk do wypasu, a jedynie zimą je dokarmiamy. Nie wymagają budynków gospodarczych, więc koszty utrzymania przez większą część roku są praktycznie zerowe. Mając 20 matek i zakładając, że każda co roku będzie się wycielać, a połowa z cielaków będzie męska, mamy 10 buhajków na sprzedaż. Sprzedając je po roku mamy 10 szt, po 250 kg. Wydajność rzeźna to około 60% czyli 1500 kg mięsa. Schody zaczynają sie tutaj, bo wszystko zależy od ceny, jaką się uda uzyskać. Nie jest to oszałamiający zysk, ale trzeba pamiętać o minimalnych nakładach.

Do tej pory po czarnym byku czarne i popielate rodzą się tylko buhajki, ale w Szkocji spotyka się czarne krowy :) .

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • barrybond
  • 2 161

A ile według ciebie siana powinienem im dostarczyc rocznie, tak aby wykarmic 2 mamki plus byczka? Planuje przeznczyc 0,5ha pastwiska na nie. Ewentualnie moge dogrodzic dwa kawałki ktore maja w sumie około 1ha, ale wolałbym tego uniknąc. Ile mniej wiecej moze wazyc odsadek w wieku 6 miesiecy tak abym mógł go ubic w gospodarstwie. Pozdrawiam

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • extrabyk
  • 5592 8394

Jest jeden problem z tą hodowla w Polsce. Dość ciężko znaleźć stałego i stabilnego odbiorcę, który doceni walory tego mięsa i to w jaki sposób jest to bydło hodowane w znającym się na rzeczy gospodarstwie.

Każdy naprawdę dobry kucharz znający się na wołowinie wie, że wołowina ma największą wartość kulinarną w wieku powyżej 36 miesięcy (zwłaszcza w rasach ekstensywnych). W naszym kraju natomiast ciężko jest sprzedać bydło powyżej 24 miesięcy a jak już to za niższą cenę czyli kolejny paradoks...za lepszy towar płacą mniej...

Jeśli ktoś zabije i zje byczka rasy Highland w wieku 6 miesięcy i takiego samego byczka jakiejkolwiek innej rasy to nie poczuje różnicy w smaku. Po 36 miesiącach popularny w Polsce Limuzen będzie nadal smakował tak jak roczniak czyli nijak a 36 miesięczny byk ras ekstensywnych czyli między innymi Highland to będzie niebo w gębie.

Wielka szkoda,że nadal o spożyciu wołowiny w naszym kraju decyduje moda a nie autentyczne gusta konsumentów.

Tak długo będzie to regułą do puki do naszych sklepów trafiać będzie wołowina ze starych krów i za młodych byków a to co najlepsze selekcjonerzy zakładów mięsnych wysyłać będą za dużą kasę za granicę.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj