Zawór rozprężny

lodówkę też co dwa lata odsysasz i napełniasz od nowa? jak klimatyzacja działa to nie powinno się jej ruszać.

też żeś znalazł porównanie.... skoro kolega pisze że mu się zapchało  to jak nie mógł jej rozebrać (znaczy się ktoś pewnie rozebrał bo widać tu chyba stacje diagnostyczną )

To warsztat nie stacja diagnostyczna, w tym roku poleciało już kilka zaworów rozprężnych i kilka kompresorów, za każdym razem przy rozbieraniu to samo syf w środku i opiłki z utleniającego się aluminium.

@zbożowy bez obrazy ale takim tumokom jak ty właśnie wstawiam te zdjęcia, nie pojmujesz jak wielu że w klimatyzacji jest olej który należy wymieniać regularnie jak w silniku, po za tym w lodówce chłodzenie działa trochę w innych warunkach więc twoje porównanie jest jak kulą w płot.

Niedawno w jednym z warsztatów "fachowiec" po kursach stwierdził ze klime trzeba serwisować co 2 lata bo czynnik chłodzący się zużywa:) hehe Dobrze jest co 2 lata opróżnić układ i zalać nowy olej. Płucze sie układ w przypadku uszkodzenia kompresora. Nie posiadam tak zwanego kombajnu ale to samo robię za pomocą kompresora i manometrów. W tym przypadku trzeba trochę więcej wiedzieć na temat tych układów. Tak na marginesie, nie jest to zawór tylko filterek:)

Następny... to jest zawór rozprężny z pasata b5 znajduje się w rurce przed grodzią, powiedz mi @harnas88 jak za pomocą tych manometrów i kompresora zciągniesz zużyty olej z układu, i skąd wiesz ile gazu wprowadziłeś? bo olej rozumiem dozujesz zakrętką , więc jak pchasz gaz na pałę tak?

Żałuje że wstawiłem to zdjęcie, na af są fachowcy z przyszłości, typowi polacy na wszystkim się znają gdybym był wynalazcą klimatyzacji to i tak by wiedzieli więcej o niej niż wynalazca

bobytempelton klimatyzacja dziala dokładnie na tej samej zasadzie jak lodówka. Powiedz mi jeszcze ile zalewasz oleju jak odessiesz go z układu? Rozumiem, że przeszedłeś specjalistyczny kurs obsługi klimatyzacji. 

O klime trzeba dbać, tak samo jak dbasz o silnik, wymieniasz olej, wymieniasz filtry etc... Przy wymianie oleju w silniku też powinno się płukać silnik z resztek starego oleju ale to wszystko zależy od podejścia, są tacy co po 10 lat nie wymieniali oleju tylko dolewają i jeżdżą. Wszystko zależy od podejścia.

Szkoda tylko, że autor chcąc pomóc naraził się na krytykę. Czasami lepiej się nie odzywać, bo każdy ma swoje racje.

pokaz mi miejsce gdzie producent silnika każe płukać silnik? w instrukcji obsługi? w instrukcji konserwacji? klimatyzacja to układ zamknięty. nie dostają się tam żadne zanieczyszczenia z zewnątrz, jeżeli wlana jest odpowiednia ilość oleju nie mają prawa pojawić się opiłki aluminium. 

A kolega nigdy nie widział, że po spuszczeniu a fachowo po odessaniu zużytego oleju z silnika należy wypłukać silnik świeżym olejem?

Układy hydrauliczne też są zamknięte i tam pewnie też nie zbiera się osad czy w skrajnych wypadkach opiłki, bo po co...

wszędzie jest napisane żeby wlać nowy olej a nic o płukaniu nie jest napisane. Układów hydraulicznych nie porównuj do klimy, bo tam elementy robocze mają inny charakter pracy. Zresztą układ hydrauliczny płucze się tylko jeśli jest awaria pompy. wiesz jak działa sprężarka klimy? i jak długo rzeczywiście ona pracuje przez te dwa lata? Ile wlewacie oleju po odessaniu czynnika? Jak odessiesz czynnik jak płuczesz układ klimatyzacji?

no ale człowiek się całe życie uczy więc proszę wytłumacz mi na czym polega owe płukanie silnika?

Kiedyś obsługiwałem taki kombajn, wybierało się w nim model i markę pojazdu plus reszta podstawowych danych, a on sam już wiedział ile ma zalać oleju i ile nabić czynnika.

 

Pamiętam tylko że po nabiciu klimy w jednym aucie (i w każdym kolejnym) do zbiorniczka na zużyty olej skapywało ledwo parę kropel starego oleju.

 

 

 

 

Co do olei silnikowych, temat rzeka...

 

Dziś każdy olej dobrej klasy (nie mówię tu o Superolu..) ma dodatki płuczące i myjące , wymieniając olej w silniku zgodnie z określonymi przeglądami przez producenta auta w silniku nie ma możliwości wytworzenia się syfu który trzeba by było płukać przed wymianą oleju.

 

Nadgorliwość gorsza od faszyzmu.

 

 

 

Płukanie to się stosuje ale przy zmianie oleju na innej specyfikacji niż dotychczas był (z gorszego na lepszy- choć muszą być do tego wskazania). Też pierwsze słyszę żeby płukać silnik by go oczyścić. Od tego jest filtr oleju (+ ewentualnie smok dla większych drobinek). Jeżeli jest w silniku szlam i syf to jeżeli zalewamy go dalej tym samym olejem to nie ma on możliwości rozpuszczenia czy odlepienia się z krawędzi misy olejowej. Przeanalizuj sobie też fakt powstania drobiny zanieczyszczenia (opiłek z tulei cylindra, węgiel z nadpalonego paliwa które spłynęło po tulei cylindra itd.) ile razy ta drobina będzie uderzać, trzeć, idt. o metalowe części aż trafi do filtra- więc same chwilowe płukanie silnika to da tyle co kozi piar....

 

 

 

 

A co do zurzycia pompy klimy to zależy od tego czy manula czy climatronik

 

 

@zbożowy zużyty olej wyciągany jest podciśnieniem z maszyny tzw kombajnem do klimatyzacji, nowy podawany po sprawdzeniu szczelności przez maszynę, sam się zasysa ze zbiorniczka z kombajnu za pomoca wytworzonego podciśnienia wewnątrz układu które za razem sprawdza szczelność układu, oleju idzie od 3% do 5% w stosunku do ilości gazu, a zużytego oleju wcale nie odzyskuje sie kilka kropel, no powiedzmy ok 70% zalanej ilości.

Odsysałem parę układów i po tym czasie w zbiorniczku zaczęło być widać stary olej, stad wniosek parę kropel.

Panowie wyluzujcie troche, po pierwsze @zbożowy napisałem że lodówka pracuje w innych warunkach nie na innej zasadzie, w lodówce jest 50-100g czynnika a kompresor ma maniuni wydatek, w większości wykonane są z mosiądzu miedzi a jedynie wymiennik z aluminium, lodówka zalancza się na kilka-kilkanaście minut i odpoczywa.

Sprężarka w samochodzie ma już spory wydatek, jest to droga tłoczkowa pompa która nienawidzi zanieczyszczeń i długich postojów o wodzie nie wspominając. Cały układ klimy w samochodzie wykonany jest z aluminium,a aluminium jest miękkie i się szybko ściera, po zatym każdy chyba zauważył że szybko się niszczy samo, np widzicie jak wyglądają elementy aluminiowe samochodów, ciemnieją krusza się itd, te mikro cząstki aluminium niszczą kompresory, jak ktoś widział jak wygląda zużyty olej z klimy to wie o co chodzi jest szary lub ciemnozielony(w przypadku barwnika uv) od aluminium.

Ten syf na zaworze rozprężnym czy tam dyszy dławiącej( jak kto tam se nazywa) na zdjęciu to jedynie zproszkowane aluminium z olejem, tam nie ma opiłków, w przypadku gdy sie pojawią opiłki kompresor wiadomo do wymiany i cały układ jest do płukania co dla mnie by się mijało z celem bo kosztowało by kilka grubych stów.

 

Odchodząc od tematu nie płuka się silników bo wypłukuje się złogi nagaru które uszczelniaja silnik lub są nieszkodliwe i osiadają w nieszkodliwym miejscu, po płukaniu silnik nadaje się do remontu bo jest albo nieszczelny, lub te złogi grudki z nieszkodliwego miejsca niszczą silnik.

@sipma kilka kropel to można odzyskać z dwustrefy, lub np z jakiegoś francuza gdzie jest jedno wejście na lp np w lodówce, w układach gdzie są 2 wejścia hp i lp odzyskuje się tj. napisałem do 70% oleju.