MTZ 82 i Kverneland Hydrein 4x40

Takie awarie to nie awarie.

Widać dość godna głębokość, jaką prędkość osiąga ten zestaw?

Jutro Ci powiem orientacyjną prędkość. Jade 4 zającem, troche słabo sobie radzi wtakich kawałkach jak tutajgdy wydrapuje gline z dolnych warstw,jaktego nie ma to jakoś idzie, coś mocy brak ale pompa regenerowana, wtryskiwacze pylą aż miło, zapłon ustawiony, czas zabierać sie za silnik, rozrząd na rozgrzewke. Oleju nie bierze, odma nie dmucha wiedz gary i głowica powinny być ok sprawdze jeszcze ciśnienie sprężania ale powinno być ok.

 

 

Kurde u mnie na najlżejszych kawałkach tak się pięknie nie rozsypuje ziemia na zime Jak nie dymi i oleju nie bierze to poco w nim szukać problemu na siłe, to tylko 80 koni to w takim pługu nie poszaleje znowu. W moich okolicach jak MTZ utarga 120cm orki to wszystko a tutaj chyba masz ze 160 także jest co targać

Ale ja szosą z Sipmą pod małe wzniesienie spada z obrotów to jest coś nie tak. Kolega 820 ciagnie 4x40 i na obrocie szybciej i lepiej osobie radzi jedynie przód mu podniesie a pójdzie kuzyn grubera ciągał 7 a ja 6 to z górki moglem tylko 

za wcześnie trochę na orkę zimową jak będzie ciepło to się zazieleni kiedyś uczyli żeby w listopadzie orać

Nie ma takiej opcji rok temu wcześniej orałem z 2 tygodnie i nic po za tym wszyscy maja prawie zaorane. A druga sprawa ja mam wszystkie pola pryskane więc nie powinno rosnąć po głebiokiej orce 

Hm, jak ze spalaniem? Dawka na pompie może być zbyt niska. W starym mtz była regenerowana pompa, silnik bez zastrzeżeń, wtryski po wymianie i ustawieniu, mocy też brakowało, zawiezliśmy pompe do innego MAJSTRA i problem zniknął. Na III a, jak nie mieliśmy jeszcze belarusa obecny mtz ciągał UG 4x40 na szóstce na zającu, mocy nie brakowało tylko w momentach uciągu. 

u mnie orali kiedyś w grudniu i w styczniu nawet ale z największych gospodarzy zrobili sie najmniejszymi heh zimą to ziemia ma 'odpoczywać" jak to dziadek mówi a zaorane też już mam prawie 2 tygodnie i się nie zieleni..

u nas jeszcze nikt nie zaczął orać na zimę dopiero gnój zaczynają wozić ja będę  orał po 1 listopada w październiku na zimę nie orałem nigdy i nie będę orał... ojciec orał zawsze w listopadzie mnie uczono żeby też orać w listopadzie i tak robię...

A prawda jest taka, że każdy orze KIEDY może;] 

i tym zakończmy rozmowę na temat orania wszystko zależy od regionu pogody i czasu rolnika

a jak odpala???