Jałówka i byczek
 

Jałówka i byczek

  • 3161 wyświetleń
:P

Informacje o zdjęciu Jałówka i byczek


Rekomendowane komentarze

  • Zaawansowany
  • 10krzysiek1990
  • 9 516

miał być czerwono biały hf ale inseminator się jebnoł i wyszedł polski czerwony, z początku się wk***iłem ale teraz nie żałuje tego bo nawet ładny byczek

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • ppp
  • 319 1910

Trochę to nie tak jak powinno być. Cielęta przy krowach mogą łatwo złapać infekcję- szczególnie jak są w oborze- poza tym mogą je doić bez Twojej wiedzy a to już nie jest fajne.Taki cielak potrafi też się naprzykżać swoim "ciotkom" co może się skończyć niezłym kopniakiem. U nas krowa wylizuje cielaka i zabieramy go do kojca (wiaty). Kiedyś cielaki staly 2 tyg koło krów,jak się takiego malca zabrało to był ryk przez tydzień a mama dawała połowę mleka. Teraz pomruczy z godzinę i zapomina o sprawie.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • 10krzysiek1990
  • 9 516

ppp na 21 krów zaden cielak mi nie padł co ty na to? każdy robi jak chce mi akurat tak odpowiada, moje cielaki w 4 tyg mają 80-90 kg a ciekaw jestem ile twój ma i oczywiście jak wygląda...

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • ppp
  • 319 1910

Twoja obora- Twoja sprawa. Byczki hf w wieku 2 tyg mają przeciętnie po 65-75kg, często więcej , jałóweczek nie ważymy, bo nie sprzedajemy. Zdjęć Ci nie pokażę, bo: jestem w tym momencie 700km od domu i nie mam dobrego aparatu a zdjęcia robione komórką są średnio czytelne. Poza tym, to że nic Ci nie zdechło nie koniecznie świadczy o tym, że masz dobrą hodowlę. Nie bierz tego za krytykę, ale hodowca nie powinien się cieszyć, że mu nie zdycha, tylko powinien dbać o jak najlepsze przyrosty i zdrowie zwierząt- tzn tak mi się wydaje. Poza tym odchody cieląt to średni "dodatek" paszowy dla krów. Rób jak chcesz, ale choćby dla samego porządku i spokoju ducha zabrał bym te cielęta od krów.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • ppp
  • 319 1910

a konkretniej, to o co Ci chodzi, bo za bardzo nie rozumiem?

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • 10krzysiek1990
  • 9 516

o to chodzi że masz racje, żeby to odemnie zależało to też bym tak odchowywał, możesz opisać czym karmisz swoje cielaki od urodzenia do 1 mies. życia?

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • ppp
  • 319 1910

:) a bo już myślałem, że napisałem coś głupiego. Osobiście nie prowadzę gosp, moi rodzice prowadzą. Z tego co widzę jest mniejsze niż to u Ciebie. Mają 13 krów i 7-10 jałówek. Każde cielę po urodzeniu jest pojone z wiadra ze smoczkiem (nigdy nie ssie krowy) max do 2h po porodzie. W tym czasie krowa je wylizuje. Po napojeniu zabieramy malca z obory w której mamy krowy do kojca(wiaty) lub do drugiej obory. Nie uwiązujemy cieląt (cały odchów luzem). Cielaki do 1 miesiąca dostają mleko od matki (przez jakiś tydzień- półtora, i od 2 tyg starter+śruta zbożowa+ całe ziarno owsa i jak mamy to kukurydzy) Od 1 dnia (chyba że są duże mrozy) cielęta mają dostęp do świeżej wody. Nie dajemy siana przez cały okres pojenia (są różne opinie na ten temat, ale z tego co wiem, siano i mleko nie są dobrą kombinacją jak chcesz mieć zdrowe i dobrze rosnące cielęta). W 3-4 tyg zaczynamy dodawać niewielkie ilości kiszonki z kukurydzy. Cielaki rosną nieźle, jałówki w momencie wycielenia nie różnią się kalibrem od dorosłych krów- ważą około 600kg i więcej (mamy dosyć duże krowy). Wydajność póki co nie imponująca, ale ponad 7,5tys od sztuki średnio na rok.(mamy też takie co dają po 11tys- kupione z hodowli). Trochę się rozpisałem:) życzę powodzenia, najtrudniej zmienia się przyzwyczajenia:)

 

Tak w ogóle to nieźle wyglądają te cielaki, tyle, że te 80kg po 4 tyg to chyba trochę przy mało. Potem ciężko jest z takiego cielaka wyhodować krowę o masie np 700kg. (mówię o typowo mlecznych hf)

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • 10krzysiek1990
  • 9 516

może namówię rodziców na spróbowanie choć z jednym cielakiem, ostatnio jak kupiłem takie ciele 3dniowe i sztucznym mlekiem odpajałem to bardzo odstaje od swoich rówieśników, tylko jak kupiłem to miała z 30kg

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • ppp
  • 319 1910

30kg to maleństwo...u nas rodzą się z wagą 45-55kg, kiedyś mieliśmy takiego malca, ale to były bliźniaki ważyły po około 30kg, wyglądały jak większe koty :D. Co do odchowu na preparatach mlekozastępczych- mleko nie może być najtańsze i powinno zawierać jak najwięcej białka pochodzenia zwierzęcego (mleko w proszku)-często jest dużo białka roślinnego- sojowego itp. Najlepiej spróbować samemu, mleko z dużą zawartością białka roślinnego ma słony smak- cielaki niechętnie je piją (ale jest tańsze). Osobiście mogę polecić mleko z sano.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • ppp
  • 319 1910

U nas nigdy nie było takiego przypadku...podejrzewam, że to przez to że trzymasz cielaki razem z krowami- małe cielę mając kontakt z dorosłą krową-szczególnie w oborze(na pastwisku to inna para kaloszy) jest podatne na infekcje i inne takie historie. Zapytaj weterynarza- powinien mieć jakieś środki na odrobaczenie.

 

Podstawa to higiena- hodowcy, którzy utrzymują cielęta w budkach odkażają je przed każdym nowo wprowadzonym cielakiem...u siebie też zauważyłem, że cielę lubi polizać świeżo wywożony obornik (z patogenami po poprzednim cielęciu i biegunka murowana...bez odpowiedniej higieny jest ciężko. Powiem Ci tyle, że odchowujemy około 10-14 cieląt rocznie- nie pamiętam kiedy wzywaliśmy weterynarza do cielaka...

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • ppp
  • 319 1910

No to wszystko jest jasne- przynajmniej dla mnie. Kojce osobne dla cieląt to podstawa, najlepiej w osobnym budynku (nie z krowami) a w ogóle byłoby super jakbyś odchowywał je w budkach na zewnątrz(nawet zimą). Każda biegunka hamuje wzrost i cielę zamiast przybrać 1kg na wadze w ciągu dnia traci masę i apetyt. U nas też czasem mamy biegunki, ale to ze względu na higienę- rodzicom nie zawsze się chce wszystko dokładnie uprzątnąć a cielę jest trochę jak niemowlak, w złych warunkach będzie chore w mgnieniu oka. Podejrzewam, że zimą masz też problemy z zapaleniami płuc u cieląt- też mieliśmy dopóki zamykaliśmy szczelnie obory w mrozy- w środku sauna- opar aż strach, wystarczyło otworzyć na chwilę drzwi, powiało na cielę i zapalenie płuc murowane.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • 10krzysiek1990
  • 9 516

jakoś jeszce nie było zapalenia,masz gg? jak tak to daj nr kiedy jeszcze z tobo popisze bo patrzę ty rozeznany człowiek w tych sprawach

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza
  • Zaawansowany
  • ppp
  • 319 1910

na gg nie mam za bardzo czasu bo akurat jestem w trakcie robienia dyplomu- jak coś to pisz na PW, jak będę miał czas to odpiszę. Radzę Ci kupić jakąś książkę o hodowli- żebyś nie wyważał otwartych drzwi- to wszystko nie jest aż tak skomplikowane- ja w ten sposób zreformowałem swoich rodziców, choć nie było aż tak źle, ale zawsze może być lepiej a jak jest lepiej to i pracuje się inaczej, no i w kieszeni zostaje więcej- a chyba o to chodzi.

Udostępnij ten komentarz


Link do komentarza

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj