Zetor 7340 + przyczepa

trzeba było odpiąć przyczepę opuścić tura i przetrzeć drogę a dopiero jechać po przyczepę.

zrobiłem tak i troche pomogło bo śnieg nie stawaił oporu ale też nie dużo bo lód jest pod tym śniegiem i nie może uciągnąc ciągnik...w tym przypadku łańcuchy na koła i po problemie...

Kurde jestem pod wrażeniem tego że w taki śnieg zetor wogóle rusza z taką przyczepą. Sąsiad jak przystanął 4,5 t z wysłodkami to ciężko mu było sie ruszyć a ciągnik 105 KM .. :blink:

no tutaj to jeszcze mało śniegu..wcześniej jak jechałem to sie przez przednią oś przewalaó i szedł ale śnieg był puszysty i nie było takiego lodu jak tu...

na śnieg i lud nie ma rady nawet najmocniejszy traktor świat by miał problemy

ciekawe jak by sobie poradził jak by nabrać całe widełki obornika i bardziej dociążył przód..

mam do ciebie pytanie; pod porzednim zdjeciem piszesz ze wywiozłes 25 takich przyczep i dwie jeszcze zostały. To ile czasu zajmuje Ci wyprodukowanie takiej ilosci obornika i od ilu sztuk tyle nazbierałes?

25 przyczep to ja wywiozłem pierwszego dnia a drugiego jeszcze wywiozłem chyba 11-12 przyczep i zbierałem to od listopada do teraz od 50 sztuk bydła...

dzieki za odpowiedz, Ty to się nawozisz u mnie zważywszy na panujące warunki przy płycie gnoojowej i odległość to maksymalnie 10-12 dziennie. Tam to bys nawet w lato posadził zetorka z tą przyczepą

eee tam ma chłopak moc to w każdych warunkach pójdzie...

bez obrazy ale tak Ci sie tylko wydaje jak tam wjedziesz to juz z ciagnika nie wysiadziesz bo naleje ci sie do buta tzw. gumofilca.