Zetor Forterra 11441 + Sipma Farma

Co prasie chyba do niego to bardzie by tu Claas pasowal B)

oj Claas jak najbardziej...i kto wie może jakiegoś mu sie sprawi i wtedy będzie ryczał... :lol:

Właśnie, co o prasie??

nie wiem może jakiś udany egzemplarz Ci się trafił...

 

Miałem okazje jeździć kilkoma forterami 11441 i każda jakaś dziwna... biegi to chyba trzeba młotkiem wbijać, sprzęgło raz na tydzień robić.

 

Ale po za tym mogą być

no co ja moge o tej prasie powiedziec... mam ją bo mam ale chyba będe zmuszony się pozbyc ponieważ to jest prasa dla tych którzy romią max 1000 bel rocznie...ładnie chodziła ale jak urwała mi sie linka od pomiaru beli w prasie to od temtej pory już ursus 4512 nie mógł jej radzic...bele ubijałem na maxa czyli do końca czerwonego na początku otwierała mi sie komora to podkręciłem zami aż wrszcie rozerwało skrzynię czyli tą główną przekładnię...przyjechał gościu ze serwisu sipmi i jak zobaczył jak to jest ustawione to aż zbladł,,,ten wskaźnik nie powinien do końca opadac i byc ok 2 cm uniesiony a u mnie była jeszcze ta linka luźna ale wkońcu ustawiałem tak jak było fabrycznie...no a oprócz tego to łańcuchy pare razy w sezonie zmieniałem aż w końcu założyłem niemieckie grubsze i chodzą no i łożyska siadaja troche powyginały mi sie sie rolki w komorze no i to czego nie moge przeżyc to to że ja prasowałem forterrą 110 km a gościu na sąsiednie pole zajechał UWAGA!!! zetorem 7340 ok 80 km z viconem i nie powiem bo dymek z rury mu polatywał ale chyba jeździł ok 15 km/ha bo jak ja bym tak chciał ruszyc to ta moja prasa by pękła na pół...praktycznie miałem mocniejszy traktor a tamten obskoszył mnie 2 razy...heh i jeszcze na koniec stanął obok mnie i sie spytał "co tak wolno jeździsz" normalnie krew mi sie zagotowała....

ooooo ale sie razpisałem ale to pewnie z "przychylności do tej prasy... :lol:

Chyba pomyliłeś opis bo napisałes ciągnik lux a prasa uff to żle powinieneś odwrotnie prasa lux a ciągnik ufff. Dobrze tu kolega pisze powyżej tak te zetory niby chwalą ale tak naprawde to lipa niestej ziemi widziałem jak na składnicy się z nową męczyli to aż mi się śmiać zachciało porażka totalna niema co sie oszukiwać

haha @Bafix chyba żartujesz...jeszcze nie miałem w nim awarii a w tym roku położył prawie 100ha ornej....

biegi wchodza leciutko a co do sprzęgła to odrazu jak ją brałem to mi zmienili pompki bo te co były podobno zaraz siadały i kupiłem na swój koszt inne firmy i do teraz nic sie nie dzieje...mocy też ma...

EDIT

może i taki cudowny nie jest ale gdy sie przesiadłem do niego z pronara to uwierz mi różnica była ogromna już nie wspomne właśnie o tych biegach...no ale forterra jest takim miom traktorkiem na razie bo gdy pronar sie sypał musiałem kupic cos nowego za gotówke a wiadomo za JD położyc ok 350 tyś to też trzeba mniec łeb...może nie długo będe miał coś innego w czym "biegi będą sie same przełączac...... :lol:

moja forterrka ma 1130 mth i jedyną awarią jaką była to właśnie ta pompka od sprzęgła a na biegi nie mogę narzekać

Nie żebym chciał tu wywoływać jakąś wojnę o forterze ale... w pełni zgadzam się z @Bafixem i @Trafikiem. Znajomy ma Forterre tą co ty z oryginalnym turem zetora (ciągnik jest z 2006 roku) i chodzi mu dość ładnie narazie nie narzeka ale miał już tam drobne awarie... a w okolicy pracują jeszcze 3 takie same forterry i z tego co wiem to lipa niesamowita <_< znajomy rozmawiał u pewnego dilera nie daleko który prowadzi sprzedaż zetorów (i nie tylko) to pracownicy mówią "że tak" co 3-4 forterra którą oni sprzedają po niedługim czasie wraca spowrotem na serwis bo chrzanią się jakieś pierdoły :blink: i słyszałem już wiele negatywnych opinii o "nowych zetorach" i od użytkowników, sprzedawców i mechaników... "zetor robi na ilość a nie na jakość", "zależy jak trafisz: albo dobrą sztukę albo fabryczny syf" tak słyszałem :unsure: i nie żebym się tu czepiał zetorów bo zupełnie nic do tej marki nie mam ale napisałem to co słyszałem / to co wiem, widocznie tobie trafiła się dobra sztuka że nic ci się nie dzieje i oby tak dalej ci się spisywał

na co dzien jeżdżę trzema zetorami są w mojej galerii i jeszcze w żadnym nie maiłem awari a maja co robic...jeszcze nic sie nie popsuło...i oby tak dalej... jestem bardzo zadowolony z tych traktorków a tak poza tym to ludzie mają różne poglądy np znam gościa który kupił NH TD 95 i już nie może na niego patrzec... jakis tam olej poszedł mu do filtra powietrza, pompa paliwowa siadła i jeszcze wiele innych awari i to wszystko w 400mth sie działo a co dalej będzie to nie wiadomo...to moje zetorki na tle tego NH to są złote i nigdy nie będe na nie narzekał bo narazie nie mam powodów...

Pozdrawiam

Ja mam dwa zetory, forterre 11441 i 4340 i złego słowa nie mogę powiedzieć bo chodzą pięknie, żadnych awarii. A Bafix może najwięcej wiedzieć, ma pronara i nawala na forterre. Pronar to dopiero jest syf. Miałem kiedyś pronara to już dziękuję bardzo. Poza tym z tego co wiem to Bafix uwielbia się kłócić i bronić tylko swojego, nie nawidzi słuchać złych opinii na jego sprzęt, wystarczy wejść na youtube.pl i poczytać komentarze pod jego filmami:-)

w moim przypadku ja sie z nikim nie kłuce tylko mówie jak jest i co ma nie obchodzic jak komuś zetor chodzi ważne że u mnie dobrze sie sprawuje...a co do pronara to też nie lichy sprzęt ale nerwy człowiekowi może zjeśc w moim przypadku to sprzęt lat 70 a mój był z 2000 roku zadnych rozwiązan biego wiadomo jak wchodzą trzeba umiejętnie przełączac ni i wogóle wszystko marchew... a najbardziej podnośnik ze 3 razy mi sie urwał...

He,he u mnie cala miejscowość i okoliczne zresztą, tez śmigają Zetorami, a Pronarów jest raptem kilka (zazwyczaj właśnie zastąpiły je Forterry) i od dłuższego czasu nie widzę żeby ktoś kupił tu Pronara.... A co awaryjności to wiadomo nie ma bzawaryjnych maszyn, choć tu Zetor ma jak najlepsza opinie, w każdy razie Pronarowi daleko do niej....

Mówicie świętą racje i widze, że nie tylko u was jest wojna pomiedzy zetorami a pronarami że tak to ujmę . Mam kumpla co też tylko potrafi zarzucać innym a sobie i swoim maszynom nic. Mój wujek kupił nie tak dawno Forterre 9641 i jak narazie nic sie w niej nie dzieje. Za to pronar mojego kumpla co prawda ma go już od czterech lat, ale napęd nie zawsze mu się załącza raz sie włączy raz nie, sprzęgło mu nie odbija zupełnie jak w mtz. Są to małe usterki ale zawsze to coś, a i jeszcze pękł mu krzyżak chyba, z tego co pamiętam to to było już po roku użytkowania. Zapewne było ich więcej tylko, że ja o nich nie wiem. Mam nadzieje że zetor mojego wuja będzie sie lepiej sprawować . Jeszcze wszystko przed nim bo narazie to on za dużo sie nie narobił .