Kilka dni temu pisałem o lutym a tu już podsumowanie marca, mija dokładnie 2 tygodnie od poprzedniego wpisu pokazującego jak uprawiamy pszenicę.
Niby tylko 2 tygodnie ale dla pszenicy to aż dwa tygodnie.
Pogoda nabrała rozmachu, w dzien przekroczyliśmy już 20 stopni, w nocy bywało i po 10 stopni, tym samym rośliny dostały KOPA.
Nawożenie:
N1: 64kg - 28.02 N2: 80kg - 24.03
W sobotę już postanowiliśmy wjechać z regulacją wzrostu i fungocydem, niestety awaria komput
Kilka dni temu pisałem o lutym a tu już podsumowanie marca, mija dokładnie 2 tygodnie od poprzedniego wpisu pokazującego jak uprawiamy rzepak.
Niby tylko 2 tygodnie ale dla rzepaku to aż dwa tygodnie.
Pogoda nabrała rozmachu, w dzien przekroczyliśmy już 20 stopni, w nocy bywało i po 10 stopni, tym samym rośliny dostały KOPA.
[galleryimg=684284]
Co zrobiliśmy (w tym roku będę w jednym ciągu podawał wszystkie zabiegi wiosenne.
Nawożenie:
27.02 - 104kg N
Czas biegnie nieubłaganie, niby pare dni temu zaczynała się zima, niby klika dni temu wjechaliśmy w pole z azotem a to już 2 tygodnie.
Podsumujmy krótko zimę - jedna z najcieplejszych zim w ostatnich latach. Spadło bardzo mało opadu. Listopad 51l, grudzien 20, styczeń 8l i luty 22, co daje nam raptem 100l opadu. Przez inne lata potrafiło spaść nawet i 200l. Co do temperaury to najzimniej było w połowie stycznia -15, niestety z dość mocnym wiatrem tak więc odczuwalna zeszła do -22 i raptem 2cm
Czas biegnie nieubłaganie, niby pare dni temu zaczynała się zima, a dziś po raz pierwszy w tym roku wyjechaliśmy w pole.
Podsumujmy krótko zimę - jedna z najcieplejszych zim w ostatnich latach. Spadło bardzo mało opadu. Listopad 51l, grudzien 20, styczeń 8l i luty 22, co daje nam raptem 100l opadu. Przez inne lata potrafiło spaść nawet i 200l. Co do temperaury to najzimniej było w połowie stycznia -15, niestety z dość mocnym wiatrem tak więc odczuwalna zeszła do -22 i raptem 2cm sniegu. Szału
Czas biegnie nieubłaganie. Niby pare dni temu zaczynała się zima, a dziś po raz pierwszy w tym roku wyjechaliśmy w pole.
Podsumujmy krótko zimę - jedna z najcieplejszych zim w ostatnich latach. Spadło bardzo mało opadu. Listopad 51l, grudzien 20, styczeń 8l i luty 22, co daje nam raptem 100l opadu. Przez inne lata potrafiło spaść nawet i 200l. Co do temperaury to najzimniej było w połowie stycznia -15, niestety z dość mocnym wiatrem tak więc odczuwalna zeszła do -22 i raptem 2cm sniegu. Szału
Mija 3 tygodnie od siewu, pogoda nas nie rozpieszcza ale o tym za chwilę. Całe szczęscie że końcem września na siłę przygotowaliśmy pole i posialiśmy przed deszczem. Jak patrzę dziś w dane z pogodynki to aż mi sie nie chce wierzyć. W ostatnich 30 dniach spadło u nas 100l deszczu na metr, z dnia na dzień zrobiło się zimno i brzydko.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że wiem że trzeba wjechać w pole z zabiegami: insektycydem, herbicydem i dożywić rośliny mikroelemantami ale nie ma j
Mija kolejny tydzień sezonu 2016/17, tydzień dziwny jak i cała dotychczasowa pogoda. Niby pada, niby nie pada. W polu wilgotno, ale ciężko cokolwiek zrobić. Raz zimno, raz wieje, raz pada deszcz. Ostatnie dni przyniosły nam 100l deszczu na metr kwadratowy.
Zobaczcie jaka jest różnica pomiędzy roślinami. Na zdjęciu mamy 3 różne rzepaki, dwa moje - od lewej Tirgris i Atora, oba potraktowe na 3-4 liściu Caryxem w górnej jesiennej dawce - 1l/ha, ostatni 3 rzepak to roślina od sąsiada (nie
W kolejnym tygodniu prac polowych nie za dużo się wydarzyło ze względu na pogodę.
Przez cały tydzień spadło niewiele deszczu bo raptem 11.5l ale padało przez dwa dni na poziomie 4l a reszta to notoryczna mżaweczka. Jedni mówią ze deszcz pada, drudzy mówią ze guzik nie deszcz :) Najważniejsze w tym wszystkim, że temperatura cały czas spada tylko do 3 stopni.
Wegetacja idzie na całego. Najlepiej to będzie widać na zdjęciach z chwastami, których jest już grubo na polu.
Praktycznie od początku miesiąca pogoda przysiadła - zrobiło się zimnoo, ale za to dość ładnie pada deszcz. Codziennie pada od 1 do 9 października i spadło 55l deszczu. Co ciekawe jak mówią koledzy z okolicy - u nich dobiło już do 80l. Po raz kolejny powiem - Ślęża i Wzgórza Strzegomskie rozbijają chmury i zabierają nam deszcz.
Bardzo dobrze, że pada deszcz ale niestety rodzi to problem z wjazdem w pole z opryskiem na owady. Mszyca już siedzi w najleszpe na jęczmieniu ale co jej
Rzepak posiany, ziemniaki wykopane - można startować z oziminami. Na pierwszy ogień idziemy z jęczmieniem, później w ruch pójdzie pszenica. Tu rodzi się pierwszy dylemat - ile posiać? Jakie kawałki wybrać? Z trzody powoli schodzimy bo cena jaka jest każdy widzi a poza tym nie ma komu latać przy ogonach. Nie wiadomo ile jej będzie za rok, więc trzeba wyprodukować czysty jęczmień - więc na starcie odpadają pola po pszenicy, gdzie do tej pory zwykle sialiśmy jęczmień. Decyzja - siejemy po rzepaku (
Mija równe 4 tygodnie po siewie, gdybym miał ten wpis zrobić przedwczoraj wyglądałby zupełnie inaczej, nie mniej wczoraj i dziś spadło 34l deszczu i jesteśmy uratowani.
2 tygodnie temu pisałem o jednym deszczu i saharze na polu, od tego czasu spadł jeden deszczyk - 3l raptem, kolejne dwa tygodnie to patelnia. Temperatury po 30 stopni w dzień i po 17-18 w nocy, aż do wczoraj (do 17. września) kiedy to pogoda zmieniała się, zaczęło ładnie, spokojnie padać - wczoraj 17.5l a dziś już 16.5l i d
Mija 2 tygodnie od siewu, co się wydarzyło w tym czasie?
spadł jeden deszcz - tak jak ostatnio pisałem 21l zaraz po siewie. Od tego czasu suszy i suszy i suszy. Tempaeratury po 28-30 stopni. Niby na ten weekend zapowiadali jakiś deszcz ale weekend się własnie kończy a pogodynka dalej pokazuje 0 mm.
Co w polu? Rzepak ma już po 2-3 liśćie właściwe Wykonane zabiegi na polach 1 i 2. 03.09 - oprysk: herbicyd: Butisan + Iguana, insektycyd: pyretroid i fosforoorganik [galleryimg=660560
Rozpoczynamy sezon 2016 - jak większość z Was wie, pierwszą uprawą, która idzie na tapetę, jest rzepak ozimy.
W miniony weekend po tygodniowej walce udało się nam zasiać rzepak, ale zacznijmy od początku i przenieśmy się do połowy lutego 2016. Dlaczego do lutego? Co luty ma wspólnego z siewem rzepaku, który ma miejsce w drugiej połowie sierpnia? Bardzo dużo. Właśnie wtedy pobrałem próby glebowe dla tego roku. Mając wyniki prób glebowych, mogłem podjąć decyzję o całym procesie nawożenia w sezon
Czerwiec nie rozpieszczał nas pogodą, było sucho i bardzo ciepło. Łącznie wg mojej pogodynki spadło 40l deszczu na metr kwadratowy, średnia temperatura powietrza to 17.9, a odnotowany max to 33.5. W poprzednich latach jednak czerwiec był znacznie bardziej obfity w opady. Co jest bardzo ciekawe w tym roku w czerwcu w okolicy było kilka oberwań chmury w bardzo bliskiej okolicy - tak 2-6km, a u nas w tym czasie spadało 0.2-0.5l deszczu - czyżby fronty się poprzesuwały czy ktoś zaciągnał parasolkę?
Maj na Dolnym Śląsku upływa pod znakiem suszy. Na dzień dzisiejszy od 1 do 24 maja spadło nam 12l deszczu.
Na polach widać co raz więcej pęknięć ziemii - po roślinach już tez powoli widać, że im brakuje wody.
Co się działo w minionych 2 tygodniach? Bardzo niewiele.
Zaaplikowaliśmy 3 dawkę azotu w zbożach:
jęczmień - 100kg saletry - 32kg N
pszenica - 150kg saletry - 48kg N
Opryskaliśmy zboża T2 - wszystko z góry na dół 3 substancjami aktywnymi: fluksapyroksa
Ostatni tydzień, mimo ze dość ciepło w dzień to w nocy notowaliśmy codzienne przymrozki bądź jak kto woli mrozy.
Pogodynka z czujnikiem na wysokości 2m pokazywała -2.5 stopnia, przy gruncie temperatura spadała poniźej -5, nie był to jednorazowy wyskok tylko dzień w dzień przez cały tydzień.
W związku z tym w polu nie robiliśmy nic, ani nawozów, ani mikronawozów ani oprysków.
W tym momencie w kolejce jest bardzo dużo prac.
Wg tych najważniejszych:
1. Nawóz - N3 na j
Pogoda wchodzi w fazę wiosny to i w polach dzieje się dużo.
Od ostatniego mojego wpisu mineło 2 tygodnie. Od tego czasu wydarzyło się bardzo dużo, przede wszystkim pogoda zaczęła nam sprzyjać. W ostatnich dniach średnia dobowa wskoczyła na 8-10stopni i spadło 20 litrów wody. Przejdzmy do meritum co zrobiliśmy w polu. Pszenica 02.04.2016 - druga dawka azotu - na polach po ziemniakach i rzepaku 250kg saletry 32% co daje nam 80kg N. na polu po grochu 200kg saletry 32% co daje 64 kg N. Kilka z
Pogoda nas nie rozpieszcza w tym roku. W poprzednich latach było znacznie cieplej w marcu. Za to w tym sezonie mamy dużo więcej wody. Rok temu spadło ok 30 litrów, w tym mamy już blisko 150.
Mija 19 i 20 dni od pierwszej dawki azotu z siarką. Mimo opadów sniegu, mimo generalnego zimna, mimo ogólnie brzydkiej pogody rośliny ruszyły. Zobaczcie te kolory, zobaczcie pędy rzepaku, stożek wzrostu, zobaczcie dalej 5 pędów pszenicy. Wizytujący z nami pole doradca z firmy Intermag ocenił pola w skali
Zima, zima i po zimie. Na Dolnym Śląsku prace polowe ruszyły na całego. Nie inaczej na naszych polach.
Jak wspominałem wcześniej - 2 tygodnie temu pobraliśmy próby glebowe. W piątek dostałem częściowe wyniki. Generalnie jest dobrze i bardzo dobrze jeśli chodzi o zasobnośći makro. Jest problem z jedną działką jeśli chodzi o ph bo spadliśmy do 4.5, średnia dla reszty to 6.0 więc ową działkę trzeba potraktować jako wypadek przy pracy. Koło środy mają być kompletne wyniki to się nimi podzielę
Wielu z was było mocno zainteresowanych tym jak wyglądała wiosenna agrotechnika pszenicy ozimej Arkadia w sezonie 2014/2015.
Bardzo ogólnie jesień: przedplon rzepak Polifoska 6 - 3q talerzówka orka uprawa uprawa-siew herbicyd jesienny i dwukrotnie ochrona insektycydowa Przechodzimy do wiosny: 03.03 - Azot: 50kg, Siarka - 12kg 09.04 - Azot: 90kg, Fungicyd (Capalo 1.5l), Regulator wzrostu (moddus - 0.3) mikro, siarczan 08.05 - Fungicyd: Adexar plus, Regulator wzrostu (moddus - 0.3), mikro, siar
Większość pomyśli - wariat, inni pomyślą - oszukał nas bo obiecywał ze w pole ruszy 15.02, jednak trochę z przypadku akurat dziś zadzwonił znajomy ze jest obok i może pobrać próby glebowe. No i zaczeło się.
Chłopaki obeszli pola, pobrali wiele prób, z większych pól po 2, z mniejszych po 1, małą działkę zostawiliśmy bez.
Z wszystkich próbek robimy podstawowe makro, z 3 największych pól gdzie były po 2 próby - jedna idzie jako makro, druga idzie jako makro + mikro z borem, jedna próbk
Nie zapomniałem o prowadzeniu bloga, tak samo jak nie zapomniałem o pielęgnowaniu pól, tak się poskładało ze pogoda nie przychylna do wycieczek a poza tym bardzo mało się dzieje w polu - ale to przecież nic dziwnego w grudniu.
Od mojego ostatniego wpisu (29.11), pogoda była dość dobra, cały czas ciepło i wilgotno, niestety z dużą ilością dni wietrznych, które przeszkadzają w wykonaniu zabiegów - przede wszystkim oprysków herbicydami.
Udało nam się znaleźć jeden - jedyny
Kolejny tydzień, czy nawet dwa tygidnie bezczynności w polu. Niestety pogoda nie pozwoliła zrobić zabiegów.
Pola aż się proszą o herbicyd - niestety przez 3 dni wiatr 5-10m/s, przez kolejne deszcz, przez kolejne -5 w nocy. Prognozy mówią, że koło 3. grudnia powinno się uspokoić z wiatrem i być jeszcze ciepło (do 5st w nocy) więc jest bardzo duża szansa na oprysk. Poniżej fotki. Rzepak:
Pszenica:
Jęczmień:
Mimo bardzo ambitnych planów na ten tydzien pogoda nas pokonała. 4 dni z nockami na poziomie -5, później 3 dni deszczu i prace w polu staneły.
Rośliny jeszcze rosną, ale już znacznie wolniej. Pozwolicie że w tym tygodniu nie będę pisał o wykonanych pracach i o planach, wszystko jest tak samo jak w zeszłym tygodniu. Niestety, pogoda jak i prognoza nie napawają optymizmem. Priorytet na teraz to herbicydy w zbożach, ale przy wietrze na poziomie 10m/s a w porywach do 25m/s nie ma co wychodzić z do
Kolejny wpis przestawiający sytuację na naszych polach.
W tym tygodniu, mimo planowanych zabiegów niestety pogoda zmusiła nas do pozostania w domu i zajęcia się innymi sprawami.
wtorek sroda czwartek temperatura w nocy spadła do -4/-5 stopni, stąd decyzja zaniechaniu oprysków. W sobote kiedy już było ciepło pojawił się deszcz - deszcz który praktycznie nic nie wniósł do tematu a tylko przeszkodził w pracy. Przez 28 godzin spadło 3.5l/m2.
Do rzeczy. Dzisiejszy objazd po polach