dawid2m

Poprawki po prawdopodobnie wcześniejszych mechanikach... W środku jest sprzęgło z czterema tarczami, które dociskane są za pomocą dwóch sprężyn talerzowych, położonych jedna na drugiej. Problem był w tym, że owe sprężyny były włożone odwrotnie i działały jak zwykła podkładka, nie można było ich ścisnąć. Oprócz tego pod łożysko, już nie pamiętam które, ale chyba to, które wchodzi w kosz sprzęgła była włożona jakaś własnej roboty podkładka. Nie wiem do tej pory po co. No i jak zrobiłem sprzęgło, to okazało się że speedshift nie działa, tzn. nie ciągnął na szybkim przełożeniu. Okazało się, że ścięte były takie dwa pierścienie na tłoku przymocowanym do pokrywy speedshiftu (tej za sprzęgłem). Wymiana pierścieni w speedshifcie i odwrócenie sprężyn talerzowych rozwiązało problem twardego pedału sprzęgła i ślizgającego się szybkiego przełożenia wzmacniacza momentu.

Problem rozwiązany.

Witam, tak jak w tytule, mam problem z MF 6160 Speedshift. Problem polega na tym, że po wymianie tarczek sprzęgła (zużyte, sprzęgło się ślizgało), nie da się wcisnąć pedału sprzęgła, jest bardzo twardy. Pedał jedynie wpada do podłogi gdy wciska się odpowietrznik (po prawej stronie ciągnika, pod kabiną). Sprzęgło nie ciągnie ani na puszczonym ani na wciśniętym pedale. Olej w skrzyni biegów jest nowy, wszystkie filtry poczyszczone. Sprzęgło rozebrane i złożone tak jak było, tyle że wymieniono tarczki sprzęgła i wszystkie o-ringi i uszczelniacze. Czytałem na forum, w innym temacie, że problemem może być "zawór 17 bar" i małe zapychające się otworki w zaworze odkręcanym kluczem 32 (zawór na silnikiem). Zawór wyczyszczony, poskręcany (choć tego co jest rzeczywiście wewnątrz tego rozdzielacza (tzn. trzpienia z tymi małymi dziurkami i sprężyny), nie ma w katalogu). Nadal nie działa. Sprzęgło niejednokrotnie było odpowietrzane. Nadal to samo. Co prawda nie mierzono ciśnienia na wyjściu z tego odpowietrznika, które powinno zmieniać się w zakresie 0-17 bar w zależności od położenia pedału sprzęgła. Ale jak zmierzyć to ciśnienie skoro nie da się w ogóle wcisnął pedału? Dodatkowo, po przestudiowaniu katalogu, wyszło, że w koszu sprzęgła znajduje się metalowa podkładka (przed łożyskiem wałka wchodzącego w koło zamachowe), której w katalogu nie ma. Czy rzeczywiście nie powinno jej być w tym koszu? I pytanie dodatkowe: Jak działa w ogóle to sprzęgło? Słyszałem i czytałem, że tarczki są ściskane poprzez ciśnienie generowane przez mikropompkę znajdującą się koszu sprzęgła. A jak sprzęgło jest rozłączane (tzn. jak tarczki są luzowane) poprzez naciśnięcie pedału sprzęgła? Co się dzieje z olejem z pompki przy pedale sprzęgła? Pozdrawiam

Warto. Cena może nie za niska ale jakoś wykonania i materiał bardzo dobre. Sam używam ich już 2 lata i jestem zadowolony.

Wtryski ustaw na 160 +/- 5 barów. Jeżeli to nie pomoże to wyreguluj zawory: luz wg instrukcji to 0,18-0,22 mm na wlocie i wylocie (ale i 0,3 też się ustawia). Jeżeli to nic nie da, to proponowałbym sprawdzić pompę i ewentualnie ją naprawić. Jeżeli to nic nie da, to niestety chyba trzeba zmienić pierścienie na tłokach.

Nie za niskie ciśnienie wtrysku? Około 160 bar powinno być. W ogóle na jaki kolor dymi? Siwo-niebieski? Czarny? O jakim ursusie w ogóle mowa?

Myślę, że nie będzie zły. Oczywiście bieg i tak trzeba samemu dobrać- czy nie za wolny, czy nie ma za ciężko itd... W agregacie z 6 łapami powinien dać radę.

No tak A2-A3 powinien iść. Oczywiście jeżeli mówimy o skrzyni 16+16

To, że szybko opada to całkiem normalne. Ale jeżeli sam opada, nawet gdy wajcha nie jest w pozycji "opuszczanie" no to tłok w podnośniku trzeba by wymienić. Z tego co pamiętam to tam nie ma oringa, tylko 4 pierścienie metalowe... Sprawdź jeszcze raz filtr. Miałem podobny przypadek. Ciapek sąsiada nie podnosił, wyczyściłem filtr, podnosił, potem za 2 dni znowu nie podnosił. Zalał nowy olej, kupił nowy filtr. Podnosił jeden dzień. No to sąsiad kupił nowy rozdzielacz. Najpierw podnosił. Potem nie. Okazało się że filtr znowu się zapchał, mimo że wbrew pozorom nowy olej był zalany. Także polecam jeszcze raz sprawdzić filtr. Na dodatek okazało się, że przewody olejowe skręcane przez "wiejskiego mechanika" nie były wcale dokręcone. Co do ruchów wajchy: jeżeli rusza się, gdy jest załączona pompa, może to wskazywać na wyrobione frezy na wałku wychodzącym ze skrzyni, na wyrobione zęby na kole przesuwnym lub też na którymś z kole z nim współpracującym. Może też być to kulka pod kołem przesuwnym. Także przyczyn jest wiele.

Może źle założone oringi? Wbrew pozorom nie tak łatwo je tam dobrze założyć. Mogły się ściąć.

A może uszczelniacz na wałku sprzęgłowym?

No nie wiem. Nie chciałbym Ci źle doradzić. Wg mnie to pompa.

No to możliwe, że ta pompa wysiadła. Który rocznik tego ciągnika?

Jeżeli stało się to nagle, to raczej nie pompa. Ale z drugiej strony jeżeli słabo podnosi i na wyjściach hydraulicznych też jest kiepsko, to bardzo możliwe że to pompa. Aczkolwiek może jakieś uszczelniacze na siłowniku/siłownikach/tłoku.

Uszczelki na tulejach pewnie albo wżery w bloku.