-
Ilość treści
1106 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
27 ExcellentO versus
-
Ranga
Zaawansowany
- Urodziny 01/10/1990
Informacje
-
Płeć
Mężczyzna
-
Lokalizacja
okolice Przasnysza
Ostatnio na profilu byli
23248 wyświetleń profilu
-
-
@Karol6130 ja walczylem ponad rok z mocznikiem, krowy po wycieleniu miały ponad 300-400, reszta parametrow w normie i się zacielały niemalże idealnie, miały piękne ruję i większość za 1. razem łapała. Kilka miesięcy mocznik idealnie w normie i brak rui, a po wywołaniu cysty się robią i dramat na rozrodzie się robi... Co do ilości na pomiarze to ważne aby na kolektorze odpowietrzniki były drożne, wtedy na iglicy dobrze mleko się rozbryzguje.
-
U mnie w mleczarni jest "dopłata do postępu genetycznego". Prezes argumentował że jeden może wejść za to pod ocenę, a inny kupić jałówkę itp. Dostają to wszyscy. Podaje się godzinę poprzedniego doju. Ja wiem że zootechnik przyjeżdża 5-6dnia roboczego w miesiącu to się zwraca uwagę o której włączamy dojarke, zootechnik się śmieje że jesteśmy jedyni którzy godzinę podają co do minuty. Jak ktoś opóźnia dojenie to sam siebie przede wszystkim oszukuje, a nie innych. Ale jeśli kogoś stać na to to jego sprawa. Bez kombinowania ilości też się rozbiegają co nieco, akurat do tego ze wszystkich danych pochodzę z największą rezerwą. Nie wiem jak inni ale ja z żoną po dostaniu wyników siadamy i korygujemy premiowani z ręki, a żywieniowiec co miesiąc dostaje wynik i ew. korekty do tmr też nanosi. Sam koszt boli, ale kwestia mocno dyskusyjna jest czy to na pewno strata lub zysk, wszystko zależy kto jak z wyników korzysta...
-
U siebie na jednym kawałku wiosna nie mogłem pierw wejść bo za mokro było. Jak obeschło że udało się posiać to od razu susza wyskoczyła i trawa w 2-3 liściach schła na pniu. Inny kawalek jesienia w połowie września siałem. Część po ornym a część po tuzie, po tuzie na 99% będę przesiewal wiosna bo powschodziło może 10%... U mnie '23 dla traw to był dramat... Tyle mnie ratuje że zaryzykowałem i sporo gorzowskiej posiałem i dobrze to wygląda póki co
-
-
U mnie akurat ciężko narzekać na brak modernizacji (PGE) Linie pozmieniane w większości, bramki radiowe też dominują pomału. Ostatnimi czasy dziwoląg jeździł do obcinania gałęzi a za nim lasami frezowali grunt pod liniami. Sąsiad się nawet śmiał że kombajnem może tamtędy jeździć. Blisko mnie dawne woj. Ciechanowskie to wiem że tam kiepsko to postępuje, a ma już ktoś inny energetykę
-
U mnie kilka lat temu w piękny, bezwietrzny dzień bez burzy w lesie drzewo się złamało na linię, jeden ze słupów też się złamał. Tym sposobem od godzin południowych do ok 23 3 wsie były bez prądu. A jak są burze to z reguły albo jest cały czas albo chwila i włączają. Ogólnie bramki radiowe porobili na okolicy i znacznie lepiej jest, z bazy włączają kolejno co się da i jeździć po terenie w ciemno nie muszą
-
-
-
-
Sianokiszonka w pryzmie
versus skomentował danielhaker obrazek galerii w Materiał siewny / Pasze / Nawozy / Środki ochrony roślin
-
Sianokiszonka w pryzmie
versus skomentował danielhaker obrazek galerii w Materiał siewny / Pasze / Nawozy / Środki ochrony roślin
-
Sianokiszonka w pryzmie
versus skomentował danielhaker obrazek galerii w Materiał siewny / Pasze / Nawozy / Środki ochrony roślin
Ja dojeżdżam lyzkokrokodylem aby dół doszedł do materiału, potem pochylam druga sekcją i wszystko co biorę odbiera z pryzmy szczęka, materiał na pryzmie niezruszony zostaje, polecam. W zeszłym roku 2 pokos miałem taki suchy, normalnie pryzmy mam 27-29%. Psulo się łatwo w pryzmie i paszowóz miał ciężej niż z mokrym materiałem. Ja w EM c360 mieszam na szybkim biegu do 1700kg mniej wiecej, jak więcej to brak na żółwia, najbardziej sprzęgło cierpi. Mam dodatkowo gwiazdki, wrzucam wszystko ciągiem, po wrzuceniu cofam przeciwnóż (drugi cofnięty na stałe) i zostaje na 12-15minut, gdyby nie słoma 10 by wystarczyło spokojnie.