Koledzy u mnie jest powważny problem. Co od suszy to od suszy ale 10"% już mi wyleciało... I teraz tak, czosnki więdną ale síe nie skręcająa liście jak piszą w artykułach o niszczyku z. Główki u tych chorych roślin są jak z waty lekkie w środku zgnite bądź nawet całe rozpadnidte na błoto..korzeni nie ma wcale badz czesciowo uszkodzone. Lekko sie te rosliny wyciaga. Po niekturych juz śladu nie ma. I teraz pytanie czy to niszczyk, czy choroba grzybowa czy robal? W tych najbardziej zgnitych głowkach widac czasami takie malenkie bezbarwne pajaczki lub czarne, albo ok centymetrowe rudobrazowe cienlie larwy ale nie we wszystkich sztukach.. Jesli to jakas plesn to moze sie tam poprostu zalegly jak juz czosnek zaczol gnic albo one sa przyczna..masakra nie wiadomo co to i czy sie nie przeniesie na zdrowe roślinki.. Zabki jesienia bylx zaprawiane, na wiosne bylo robione4 razy na grzyba(signum, amiśtar, amiśtar opti i scorpion)i na robala be58 dursban, nurelle, proteus. czesc bylo kupionych z wielv miejsc cźesc zabkow byla wlasna. I wydaje mi sie źe w grzadkach z mojego materiału sadzeniowego jest tego najmniej a z tego dokupowanego zdarzaja sie prawie całe zgnite.. Nie wiem co to jest ale jesli ktos moglby cos doradzic. To z góry dziekuje. Dodam jeszcze ze na tym polu akurat nigdy nie było zadnych warzyw. Pozdrawiam