ja miałem podobną sytuacje zabrali mi siewnik który stał na podwórku u znajomego gościu miał jakiś dług
jak dojechałem na miejsce i mówię kurwisynowi że siewnik jest mój pokazuje papiery a on że gówno to go obchodzi nawet papieru nie dał że zabiera
pojechałem za nimi i dzwonie na policje że mnie okradli i wiem gdzie są bo za nimi jadę
na szczęście go zatrzymali i odzyskałem sprzęt później podałem go do sądu o kradzież ale jak to w naszym pięknym kraju sprawę umorzyli