Wszystko zależy od tego do jakich prac będzie używany ciągnik, czy ma być to ciągnik główny, czy pomocniczy, oraz na jaki areał. Mam w domu kubotę 110 gx, no i muszę przyznać, że w ładowaczu pali bardzo mało 3 litry - do 4,5 jeżeli mam dłuższe przejazdy między pryzmami. Koszenie trawy wyszło mi 3.8 l/ha. Ogólnie pali mało, ale tylko na mniejszych obrotach, jak potrzeba "przycisnąć", to i swoje ze zbiornika pociągnie. W ciężkich pracach odczuwa się, że brakuje troszkę tego momentu obrotowego, no ale czego można się spodziewać po silniku o pojemności 3,8l. Mam porównanie do starego poczciwego Januszka o tej samej mocy - JD "zwija" się dużo lepiej, no ale w lekkich pracach Kubota jest o wiele ekonomiczniejsza. Sądze, że Kuboty M 128, czy M135GX radziły by sobie dużo lepiej jako główny ciągnik - silnik 6,1 litra i moment obrotowy odpowiednio 532 i 566