major_89

Ja osobiście takiego towaru bym mocno się nie bał. Mocznik jest towarem trudym do podrobienia. Jego jakość możesz sprawdzić przy pomocy głupiej prubowki i zapalniczki. Obecnie na rynku Mocznik z Inportu to głównie Azja. Oman. Kazachstan. I inne repupliki byłego CCCP. TURKMENISTAN Właściwie powiedział bym że to produkcja Białoruś lub Rosja tylko papier musi się zgadzac

Przynajmniej macie dość duży wybór wśród ciekawych odmian ,P&L jak dla mnie nie miał nic ciekawego jeśli chodzi o listę odmian rekomendowanych. A z miło chęcią zasiał bym 3/4 odmian KHBC.

Jeśli rzepak występuje częściej jak co 3 lata na tym samym polu to tak. Zwiększasz ryzyko pojawienia się lub rozprzestrzeniania kiły kapusty i mątwika, a osobiście nie chciałbym mieć z tym problemów.

Do Experta 300 h / ha dodaj na przytulie Diflufenikanu 0,2- 0,3 a samosiewy rzepaku metsulfuronu jakiegoś lub Glean 8 g i po temacie. Chlorotoluron też można 1,0 - 1,2 litra ale jak problem z przytulio i rzepakiem szczególnie już takim podrośniętym to dużo nie pomorze

Z tym Bizonem to niestety racja. Z tych co stosowali mało kto go chwali. Poprawki miotły na na wiosnę to praktycznie w tym przypadku 80%. Produkt strasznie boi się niskich temperatur. W sumie wszystko na bazie triazolopirymidyn ( dla nieszczęśliwego zrządzenia również produkt DOW - Lancet Plus)

Azotu to akurat jak na jesień to w zupełności mu wystarczy , nie ma co bardziej do już nim straszyć. Nie łudz się że słabo rozwinięte rośliny o tej porze roku ruszą z wegetacją jak szalone i dogonią lepsze egzemplarze. Siarczan z borem owszem dobra sprawa do tego dorzuć Mangan oraz Miedz. Ja na twoim miejscu dokitował bym mu odżywkę fosporową bądź potasowo- fosforową w pełnej zalecanej dawce w połaczniu z Borem, manganem i miedzio. Tylko tego już nie połączysz z siarczanem magnezu. Ale jeśli po tym rośliny się nie poznają to ja innego pomysłu nie mam. Z pewnością pomorze w przygotowaniu roślin do zimy a czy podgoni rośliny ? ( tego już ci nikt nie obieca)

Do początku kwitnienia zawsze jest sens odżywić. Jeśli chodzi o zwalczanie słodyszka to w rozsądnych pieniądzach FYFANON/ PYRINEX na 3 dni przed kwitnieniem lub MAVRIC nawet w czasie kwitnienia po oblocie zapylaczy.

Typowe uszkodzenia mechaniczne.

Z oziminami bywają problemy. Z jarymi, kukurydzą już nie ma.

SA- Sturmabteilung ( odziały szturmowe NSDAP) lub społka akcyjna s.a.- substancja aktywna

Lancet ma to do siebie jak trafi na ochłodzenia że działa tak , że z początku jest ładnie pięknie miotła zżółknie ale zamiast zasychać odbija i pnie się do góry i wychodzi nad łan jak z zboże w fazie liścia flagowego, a potem głaszczesz się po głowie bo dodatkową 100 na ha trzeba wydać na Axial lub Pume.

Jeśli mowa o morfolinach to najczęściej należy mieć na myśli s.a. o nazwie FENPROPRIMORF lub FENPROPIDYNE . Przykladowe produkty ktore to zawierają to : CORBEL, LOTUS, Duett Star, Tilit Turbo, Juwell TT, Capalo, Artemis i pewnie ze 100 innych

Po prostu nie wstrzelony termin zabiegu. Ja zwykle czekam do momentu zawiązywania pierwszych łuszczyn. Mospilan 120-150 g + alfacypermetryna 10 g/ha, w tych samych pieniądzach zrobisz PROTEUS 110 OD 0,6 l/ha, nie głupim tematem jest też MAVRIC 240 EW lub Mavric Vita 0,2-0,25 l/ha. Zwykle daje radę, ale bywają lata że chowacza podobnika jest tyle że trzeba po kwitnieniu jeszcze raz lecieć nawet fosfoorganikiem Powinno być ok. Ale nie prościej Amistar Xtra 1l/ha ? + Proteus .

Jak burak jeszcze w ziemi , wyczyść Roundopem Flex 2 l.ha. Nie wiem czemu ludzie aż taki mają problem z tym rzepakiem. Ja radzę sobie w ten sposób. W pierwszym zabiegu utrzymuj dawkę metamitronu w granicach 1000 g dołóż Safari 10 g. Zabieg drugi tak samo zwiększ tylko dawkę safari do 15 g Do trzeciego zabiegu 700 g metamitronu + 20-25 g Safari A jak będzie mało Venzar przed zakryciem międzyrzędzi 0,5 l /ha Oczywiście do każdych zabiegów odpowiednio wypośrodkowane dawki etofumesatu, desmedifanu i fenmedifanu

Siać można i owszem, ale mode siewki rzepaku mogą w rożny sposób reagować na pozostałości s.a. w glebie. Zdarza się że plantacje taką pozostaje jedynie zniszczyć. Napewno orka przedsiewna obowiązkowa, a reszta zależy od wilgotności w okresie wegetacji i życia mikrobiologicznego w glebie, oraz jej cech fizycznych