czekaz

którą opcje wybrać? T1 prochloraz+ fenpropidyna czy T1 prochloraz+ fenpropidyna+ propikonazol -czy dodawanie propikonazolu jest potrzebne bo nie wiem po co? T2/T3 epoxykonazol 1,0l czy T2 epoxykonazol0,5l+tebukonazol0,5l -chodzi mi o to czy epoxykonazol sam będzie skuteczny bo gdzieś czytałem że fenpropidyna poprawia rozprowadzanie epoxykonazolu w roślinie ale w T2 taka mieszanka chyba bezcelowa , może tebukonazol spełni taką rolę,nie wiem...kiedyś dodawałem azoskrobinę, ale chcę zrezygnować, bo podobno przereklamowany, słaba skuteczność i dość drogo. -więcej zabiegów nie przwiduję

Słabiej krzewi, fajny kłos i ziarno, niewysoki, ale legnąć potrafi , dość dobrze zimuje. Gęściej posiać i mocno usztywnić - nie patrzeć że niski-usztywnić mimo to a potrafi sypnąć.

Czy ktoś stosuje superfosfat 20 czyli prosty, czy dobrze rozsiewa się w tradycyjnym rozsiewaczu zawieszanym? to samo sól granulowana (kalium, korn kali) czy dobrze osypuje się w rozsiewaczu? (nawozy te siałbym osobno)

Desamo miałem jako poletko nasienne także nie badałem, resztę zmieszałem z innymi przy sprzedaży, które parametry miały bardzo wysokie oprócz gęstości bardzo słabej 72, ale to był taki rok, z resztą u mnie zawsze z tą gęstością problem , nie wiem czy opady w czasie żniw mają na to wpływ podejrzewam że tak bo kto wcześnie zbiera to ma gęstość wysoko zauważyłem, Kilimanjaro ma te liczbe wysoko, mam ją to zobaczę, ale odmiana według mnie trochę przereklamowana.

Hondie mam pierwszy rok podoba mi się jej wigor i krzewienie długi kłos dość wysoka ale za to odporniejsza na susze i monokulturę. Desamo mam 2 rok bardziej wymagająca odmiana, miej odporna na susze bo nizsza, liście jasny kolor cały czas jakby jej coś brakowało- ale sypie, u Hondi kolor lisci ciemny. Desamo kłos krotszy ale bardziej zbity, sztywna zdrowa jak Hondia ale na monokulturze raczej nie polecam, wiadomo krótka to łatwiej daje się chwastom, powiem tak obie dobre, będę siał jeszcze ale i szukam odmian talkich jak Delewar, Lg Jutta podobno wybitnie zdrowe mają być.

u mnie Hondia nawożenie także 190N po całodobowym sporym deszczu, wichury nie było- stoi, gdy obok sztywniejsze i krótsze moje Desamo częściowo leży. Hondia siana150kg/ha a Desamo 200kg/ha, skracane na 1 kolanko 0,3l modus+1l ccc i krótko przed liściem flagowym etefon w dawce 0,7l. Pewnie gdybym posiał Hondie gęściej też by leżała.

Ja wyczytałem że sam izoproturon zwalcza tylko miotłę z jednoliściennych, natomiast diflufenican także tylko miotłę i to tylko średnio, ale!!! w mieszance tych składników pod nazwą środka Cougar 600, Legato plus 600 zwalcza: miotłę, wiechlinę, życicę, nie stosowałem tego środka, ale czy on taki skuteczny? a mam zawsze dużo życicy w pszenicy jak również stokłosy i owsa głuchego, no i szkoda tylko że jeszcze stokłosy i owsa głuchego nie zwalcza według ulotki- byłby komplet, a tak nie wiem jaką kombinację wymyślić, może ktoś podpowie... no i czyżby tylko Cougar 600, Legato plus 600 zwalcza życicę? Moja propozycja zwalczająca komplet jednoliściennych to jesień Cougar600 lub Legato plus600 a wiosna Atlantis w górnej dawce.

Skoro mowa o odmianach to i ja chciałbym więcej wiedzieć o Delewar, jak rośnie? czy prawda jak to piszą że bardzo odporna na choroby, czy aby nie przereklamowana, ponoć ziarno najdrobniejsze z pszenic, ale co tam, ilośc jest ważna. Z kolei Kilimanjaro, nie wiem czemu tak zachwalają, mam u siebie i rewelacji nie widzę, kłosy różne sporo małych drobnych kłosów! są i większe, ale to może efekt b. dobrego krzewienia, mało odporna na susze, sporo żółtych liści mimo ochrony.

na tle innych odmian Desamo nie lubi suszy bo jest niska, jak i monokultury, u mnie w monokulturze sporo żółtych liści, także flagowych, ale rok jakiś specyficzny bo sporo pól we wsi ten sam problem, także przypomnę że orki jesienne nie były wykonywane jak należy bo jesienią było baaardzo sucho, i resztki pożniwne nie poszły na odpowiednią głębokość, no i teraz w czerwcu trochę suszy do niedawna...

czy jest jakaś odmiana pszenicy ozimej odporna na brak wody, wysoką temperaturę, podobna jak pszenżyto które jest w miarę zielone, bo w tym roku tej suszy tak wiele nie było, ochrona była, a i tak sporo pszenic liście żółte, z moich obserwacji - Julius dobrze się trzyma jak do tej pory...czy są jeszcze jakieś?

czym załatwić życicę trwałą w pszenicy ozimej, mam co roku całe połacie i nic ją nie rusza...z tradycyjnych środków.

tak zastanawiam się czy wykonując zabieg fungicydem w fazie pełni kwitnienia czy nie zaszkodzę tym pszenicy, głównie pyłkowi - środek epoksykonazol z azoksystrobiną i czy można jeszcze dodać małe stężenie siarczanu magnezu to jedno, a po drugie czy mechanicznie wiadomo przejazdem ciągnika między kołami strąca się pyłek całkiem sporo, czy przez to roslina będzie miała czym zapylić?

czy jest coś takiego jak zapobieganie pojawieniu się mszyc w pszenicy ozimej? pytam, bo chciałbym dziś robić takie spóznione T2 kłosy ledwo co się pojawiły ale jeszcze nie kwitną i mszycy nie widać, czy jak dodam bi58 to czy mi zabezpieczy przed mszycą, czy wyrzucone pieniądze... bo raczej nie nie planowałem robić więcej zabiegów w zbożu.

mam to u siebie, niestety za póżno zdiagnozowano przyczynę otóż : duży deficyt siarki, nawet dolistne uzupełnienie mało skuteczne, konieczne w nawozach doglebowych trzeba SIARKĘ uzupełnić, no wiadomo w realnej dawce, bo nadmiar ma też i złe strony...

W pszenicy ozimej(2 zabiegi w sezonie T1 w fazie 1 kolanko 3/4 prochloraz +3/4 morfolina +1/2 epoksykonazol) na drugi zabieg T2/T3 zaraz po wykłoszeniu planuję sam epoksykonazol w pełnej dawce - czy tak może być, czy ta substancja jako sama zadziała skutecznie ? czy konieczne jest dorzucanie jakiegoś drugiego środka ? (strobiluryn nie chciałbym dodawać bo są drogie)