Nie będzie roboty to i do pylonki się ludzie znajdą
nie sądzę,pokolenie ludzi dla których to była codzienność,powoli wyniera,albo jest w podeszłym wieku.A ci mlodsi albo wyjechali do miasta,albo mieszkają na wsi ale mają etat w mieście,i chcą potem odpocząć.A takim drobnym pijaczkom wszystko państwo daje,to co będą pracować
akpil jest jakiś renomowany? siutnka przeważnie nie pracuje jako główny ciągnik na więcej jak 15 ha,a tam to nawet ten tani sprzęt przeważnie daje radę.U mnie jest bomet 2,10 kupiony bez wałków za 1300 i daje radę,przez parę lat zmieniłem parę redliczek
pod Lubin jakies pk można ewentualnie dać.u mnie nigdy pod korzeń żaden nawóz nie szedł,w tym roku mam 200 kg z centrali.to może jakiś holist dam albo coś azot pod Lubin to pieniądze wyrzucone w powietrze