Ja kupiłem z lubelskiego cielęta ze Słowacji a dokładnie z "Chmiel Drugi" (dla większej wiarygodności przed ostatni dom z prawej strony) i nigdy więcej od nich nie kupię ,wybrałem 6 cieląt simentali niby ładne się wydawały przy kupnie ale po paru dniach zaczęło się biegunka i chore płuca ile dostawały leków i nic nie pomagało,2 padło nic im nie pomogło,a te 4 co zostały to do tej pory są słabe do jedzenia i picia i jeszcze do końca nie są zdrowe choć już minęło półtorej miesiąca, nie polecam nawet największemu wrogowi takich cieląt,nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z cielakami tak chorymi to nie dość że one chore przyjechały to jeszcze w oborze zdrowe cielęta zaraziły ;/masakra nie polecam ich nikomu!!!!!!!!!