W śniegu nie lubię kosić.
od 20 października kosiliśmy ostro, wykoszone prawie 470 ha w 4 województwach.
Dzwonili jeszcze z takiego kołchozu ale tam jechać to nerwy mocne trzeba mieć. Koło stówy kukurydzy sieją w czerwcu, koszenie koniec listopada/grudzień bo wilgotna, nie sypie ta kukurydza i targowanie o cenę koszenia bo nie sypie I rok w rok to samo.
Mamy jeszcze ok. 150 ha do koszenia u klientów ale jest takie bagno, że będzie ciekawie Do końca się nie zgodzę, że kukurydza nie nabiera wilgoci po deszczach.
dziś zaczęte żniwa rzepaczane na usługach, plony liche, max 2 tony z ha ale susza i późne siewy zrobiły swoje. u mnie start nie wcześniej niż za tydzień, może więcej, jeszcze dół zielony
na kilku hektarach robiłam poprawkę na dwuliścienne sekatorem w dawce o,55 l/ha. po 14 dniach część przytulii już fikła a niektóre wyglądają jak na zdjęciu. Niby przybladła, ale patrzy do góry. weźmie ją czy czeka mnie kolejna poprawka ?
Mój doradca mówił, że można siać. W nocy przymrozi, w ciągu dnia się rozpuści i zawsze trochę wilgoci się złapie, a teraz jest zimno i strat nie ma. a pszenica ma już białe, młode korzonki. Ja dzisiaj zaczynam siać.
na początku tygodnia kosiliśmy fao 300, plon 17.6 t/ha na 1 i 2 klasie przy wilgotności 29,5, cena 740/t. U klientów mamy jeszcze 40 ha ale na razie przerwa
kojarzysz może farmera który ma pole w Sławkowie koło torów i tam uprawia kukurydzę? Ma chyba 2 ciągniki Case ale nie wiem czy kombajn ma, a jak ma to jaki ?