Witam wszystkich . Nastał czas obudzić bestie lecz mam problem z elektryka . Po ostatnim sezonie kombajn zostawiony i wszystko było ok . Teraz ni z gruszki ni z pietruszki po założeniu akumulatorów jest spadek natężenia gdy chce go odpalić z pomostu. Na "krótko " pali od strzała. Czyli akumulatory na górę plus na rozruszkin , masa to wiadomo i pali od strzała. Po założeniu akurat w normalny sposób nic dalej spadem napięcia po próbie odpalenia z pomostu . Ktoś miał podobny przypadek??(sprawdzałem na 3 stacyjkach i jest to samo )