Ja zrobiłem dla świętego spokoju tą kategorie T. Kursy miałem darmowe, więc warto było to wykorzystać. Już mało co pamiętam z tego egzaminu.. Najpierw był tzw. łuk, na placu, ze dwa cofania między pachołkami, jazda na mieście i na sam koniec odczepianie i zaczepianie przyczepy. Egzamin robiłem w Gdańsku.