Liściaste to śmiecą bardzo a wierzba to już całkiem. Kiedyś ją sądziłem, miały funkcjonować jako żywe słupki do pastucha ale nie wypaliło.
Świerki/choinki sądzę już 5 lat z drugiej strony gospodarstwa też jako ściana od wiatru. Pierwsze sadzonki świerka srebrzystego, na 50szt. około 10 się przyjęło, później dosadzony zwykły świerk też nie wszystkie się przyjęły, później znowu parę dosadzone, kupione sadzonki w doniczkach i znowu 4 suche. Chyba pędraki zjadają korzenie bo wyciągają się z ziemi bez korzeni.
Sosny mi się podobają tym bardziej że za darmo i tego samego dnia wykopane i posadzone. Jak zetnie się czuby przy wysokości 3 m to fajnie się zagęszczają.
Mam już sosny na pastwisku ale coraz któraś usycha. Chyba buhaj za mocno z nimi walczy i obdziera z kory.