Dzień dobry,
Od kilku lat aktywnie pomagam sezonowo w gospodarstwie rolnym. Po kilku sugestiach a i własnych zamiłowaniach, chciałbym w najbliższych latach spróbować swoich sił, przy uprawie ziemi. Posiadam wykształcenie średnie maturalne, zamierzam w niedługim czasie rozpocząć przygotowania do edukacji w kierunku rolniczym. Jednak znajomy, który byłby skłonny pomóc mi wejść w rolnictwo ( udostępni maszyny, pomoże praktycznie itd.) powiedział, że może mi się to w perspektywie czasu nie spodobać. Zasugerował, że wydzierzawi mi ziemię i ponoć do tego nie trzeba wykształcenia rolniczego, a jeśli pojdzie ok, to stwierdził, że wtedy zrobię takowe wyksztalcenie.
Proszę o porady doświadczonych osób, jak można to rozwiązać.
Dziękuję