Witajcie.
Mam problem z sianem, otóż bydło nie chce go jeść. Nie ważne czy są to krowy, jałówki czy cielęta.
Siano jest w belach. Drugi pokos. Mocno zbite. Suszone 3 dni w upały.
Po rozwinięciu jest trochę wyblakłe, prawie bez zapachu i delikatnie, miejscami posklejane. Nie czuć stęchlizny, lub innych nieprzyjemnych zapachów.
Jakiś czas po zrolowaniu były ciepłe w środku.
Tydzień później zbierałem z reszty pola resztę siana i wyszło dobre, pachnące i chętnie jest zjadane. Różnica jest taka, że jest luźniej zrolowane.
Czy przez to że było zbyt mocno ubite mogło się zagrzać i przez to nie chcą jeść?
Czy jest jakiś sposób by zachęcić do zjadania tego siana? Słyszałem że można polać słoną wodą. Może jakoś wymieszać z dobrym sianem lub sianokiszonką?