Skoro mleka coraz mniej,to koszty się nie bilansują,bo każdy skupiony litr jest obciążony większym kosztem dlatego podwyżek nie będzie znaczących.Dlatego zastanowiłbym się poważnie czy pozwolić zarządowi na przejmowanie kolejnych podmiotów bez znaczącej bazy skupowej.Rezerwy na pewno w większości gospodarstw są,ale jak nie będzie ceny to nie będzie surowca-nie ma surowca,bo nie ma ceny i tak kółko się zamyka.