Odświeżę temat. Mam dominatora 106 na hydrostacie od sześciu lat. Zawsze działał bez zarzutów, aż do tamtego tygodnia, gdy zaczął ciężko wchodzić bieg wsteczny. Konkretniej wajcha ciężko się cofa. Do przodu idzie lekko, natomiast, żeby cofnąć ją do pozycji 0, wymaga trochę wysiłku i kombajn wolniej się zatrzymuje, a żeby przełączyć wajchę na wsteczny trzeba użyć bardzo dużo siły i powoli zaczyna cofać, aż z czasem potrafi się rozpędzić. Wcześniej wajcha chodziła lekko, tak że kombajn potrafił stanąć w miejscu, nie potrzebowałem używać hamulca nożnego. Wajcha chodzi w miarę lekko, lekkie tarcie słychać przy cofaniu jej, ale nie na tyle, żeby robić taki problem. Linka też jest ok, poziom oleju w zbiorniku jest na max. Wygląda na jakiś problem w hydrostacie. Miał ktoś taki problem u siebie? Dodam, że w ubiegłym roku miałem odwrotny problem, do tyłu jechał normalnie, natomiast do przodu coraz gorzej, ale tam problemem była śrubka ogranicznika, tutaj takiej nie widzę... Pomocy, bo po świętach dalej trzeba kosić...