Pompka chodzi, ale miała taki zły dzień dawno temu przed żniwami że traktor stał chyba z miesiąc albo więcej, rano przechodząc koło niego słyszę że coś brzęczy, patrzę a tam pompka ciśnie i wyciska paliwo przez filtry, szklanka zdążyła wylecieć co najmniej, odłączenie i podłączenie akumulatora nic nie zmieniało, włączenie go to naprawiło, ropa wytarta i nie cieknie. Ale prawa takie coś się zdarzyć raczej nie miało.. Ale to nie koniec, przez żniwa i pożniwne uprawianie nic się nie działo, jednak nie dawno w drodze na pole z rozsiewaczem odcięło mu całkiem paliwo i stanął, zapalał ale po sekundach gasł, trzeba było ściągnąć na plac i rozładowany od włączania akumulator naładować i działa, ale pełnego gazu już nie rozwija w trakcie jazdy, do 2.000 max i wyskakuje błąd, który przez telefon rozszyfrowali mi jako "problem z ciśnieniem na szynie", więc tak potrzebuję speca, przez zimę traktora nie potrzebuję więc nie spieszno mi dzwonić po serwis..