Mam dokładnie takie same odczucia i doświadczenia z producentami zbóż. W zeszłym roku było proszenie się o zboże, skórę z pleców chcieli z człowieka zedrzeć. Słyszałem niejednokrotnie że "rozumiem twoją ciężką sytuację hodowcy ale musisz coś dorzucić bo ci nie sprzedam". I wtedy wszystko było cacy ale jak się sytuacja odwraca to jest wielki lament i ból d*py. Chętnie nawet dzisiaj mogę kupić pszenicę jęczmień Pszenżyto oczywiście w realnych cenach rynkowych. Czytam że rolnicy ze świętokrzyskiego wypowiadają się publicznie że nie mogą nigdzie sprzedać towaru tylko zapomnieli dodać że za pszenicę chcą po 1600/1700